Samsung Galaxy S24 FE najprawdopodobniej będzie najgorszym smartfonem z całej fanowskiej serii. „Tani flagowiec” nie będzie ani flagowy, ani tym bardziej tani. Europejska cena, która ujrzało światło dzienne, jest przerażająca. Sugerowana kwota tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że to będzie niewypał.
Doprawdy nie wiem, czym Samsung kieruje się, wprowadzając swoje nowe urządzenia. Najpierw zaniepokoił mnie Samsung Galaxy Tab S10 Ultra, a teraz dołącza do niego Samsung Galaxy S24 FE. Złośliwi mogą napisać, że nie są to oficjalne ceny i będą mieć rację. Ale ja to na odpowiadam, że w każdym przecieku jest ziarnko prawdy. Nawet Apple obniżyło cenę iPhone’a 16 i iPhone 16 Pro w porównaniu do roku ubiegłego.
Przedpremierowa cena „taniego flagowca” Samsung Galaxy S24 FE jest porażająca
Na początku przypomnę model Samsung Galaxy S23 FE. Podczas debiutu w Europie kosztował 699 € za wariant 8/128 GB i to już była przesadzona cena. Tym bardziej polska cena wynosząca 3199 zł, była zdumiewająca. Dlatego jestem mocno zdziwiony najnowszą zapowiedzią. Samsung Galaxy S24 FE nie wprowadzając wielu zmian, nie planuje obniżyć ceny, ani nawet jej wyrównać. Smartfon będzie kosztować o 100 € więcej.
Oznaczałoby to kwotę 799 € w przypadku konfiguracji 8/128 GB. Po obecnym kursie wychodzi mniej więcej 3420 zł w bezpośrednim przeliczeniu. Zatem polska cena nowości będzie jeszcze wyższa. Zapewne zakręci się w około 3499 zł, co potwierdzi dopiero premiera. Jeszcze nie znamy dokładnego terminu, ale zbliża się wielkimi krokami.
Nie do końca rozumiem, czym będzie podyktowana taka zwyżka finansowa. No bo chyba nie większym, 6,7-calowym ekranem, który skutecznie odstraszy osoby ceniące mniejsze panele. Jeżeli twierdzisz, że tacy ManiaCy nie istnieją, to jesteś w błędzie. Ja żyje (przynajmniej na razie) i właśnie się do nich zaliczam.
Samsung Galaxy S24 FE z nowym ekranem. Wygląd będzie nudny jak flaki z olejem
Źródło: winfutre
Ceny Samsung Galaxy S24 FE
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.