Jesteśmy świadkami powstawania kolejnego taniego, składanego telefonu. Motorola Razr 50s, bo tak będzie nazywał się ten model, właśnie ujawniła kolejne szczegóły swojej specyfikacji, a także to, jaką wydajność zaoferuje.
Więcej modeli do wyboru to zawsze – chyba – dobra sytuacja. Tak pomyślał popularny w Polsce producent. Motorola Razr 50s odkrywa przed premierą kolejne karty. Jest to częściowa specyfikacja oraz wydajność nowego składanego telefonu.
Motorola Razr 50s – specyfikacja i wydajność
Do tej pory wiedzieliśmy, że taki model jest w ogóle w planach Motoroli. Oprócz tego, w kontekście jego wnętrza, były informacje dotyczące certyfikacji HDR10+ wyświetlacza. I… to tyle. Teraz jednak, dzięki nowemu przeciekowi, wiemy coraz więcej.
Jak widzimy, serwis 91mobiles odnalazł wyniki w benchmarku Geekbench nowego smartfona. Cóż można z nich wyciągnąć? Po pierwsze – wydajność. Model ten „wypluł” 1040 punktów w teście pojedynczego rdzenia oraz 3003 punkty dla całego CPU. Są to wartości podobne do tych z Motoroli Razr 50, której – być może – będzie tańszym odpowiednikiem. Oprócz tego wiadomo, że na pokładzie znajdzie się 8 GB pamięci operacyjnej.
I dosłownie w tym momencie wleciał nowy, obszerny przeciek od sprawdzonego Steve’a H.Mc.Fly’a
Ten ujawnia w zasadzie wszystko. Motorola Razr 50s to w zasadzie praktycznie niezmieniona… Motorola Razr 50. Ten sam procesor w postaci MediaTeka Dimensity 7300X, te same ekrany:
- Wewnętrzny: LTPO AMOLED 6,9″, 2640 x 1080 pikseli, do 120 Hz;
- Zewnętrzny: AMOLED 3,6″, 1066 x 1056 pikseli, 90 Hz.
Nawet aparaty będą takie same:
- Główny: 50 MP, dual pixel PDAF, OIS;
- Ultraszerokokątny: 13 MP, 120˚, AF;
- Selfie: 32 MP.
Nagrywanie zapewne także będzie oferowane w maksymalnie 4K@30 FPS.
Ma także nie zabraknąć baterii o pojemności 4200 mAh. Ładowanie raczej także się nie zmieni – 30W przewodowo i 15W indukcyjnie. Odporność na zachlapania ma być certyfikowana na IPX8, a całość będzie działać na Androidzie 14.
Kiedy w takim razie premiera i… po co?
Premiera odbyć ma się już za parę dni, bo 27 września. Po co? W sumie, to nie mam pojęcia. Motorola zdaje się wypuszczać zaraz drugi raz ten sam smartfon, ze zmienioną nazwą. Oczywiście, może okazać się, że jednak jakieś różnice wystąpią – na przykład w cenie. Jeżeli nie, to przyjdzie nam za nią zapłacić 3999 złotych. O ile w ogóle pojawi się w Polsce.
Zgrabna Motorola Razr 50 debiutuje w Polsce. Jest promocja na start
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.