>
Kategorie: Apple Słuchawki Testy

Najlepsze, bezprzewodowe słuchawki douszne na rynku. Tylko dla kogo? TEST Apple AirPods 4 ANC

Bezprzewodowe słuchawki douszne to temat nieco niszowy, z uwagi na to, że nie ma zbyt wiele modeli o takiej konstrukcji. Zapraszam na test Apple AirPods 4 ANC, czyli jednego z nich, który powalczy o miano najlepszych TWS’ów o budowie dousznej.

Apple w tym roku zaprezentował nam swoje nowe słuchawki douszne w postaci Apple AirPods 4 ANC. Jest także wariant pozbawiony aktywnej redukcji szumów, jednak dzisiaj porozmawiamy właśnie o tym droższym, gdyż taki przyszło mi dla Was sprawdzić. Nie przedłużając, zapraszam na test Apple AirPods 4 ANC, czyli prawdopodobnie najlepszych słuchawek dousznych na rynku!

A skoro Apple AirPods 4 ANC mają być najlepsze, to pewnie tanie nie są?

Cóż, no nie. Są jednymi z najdroższych słuchawek dousznych na rynku. Porównywać można je do chociażby już mających trochę czasu Nothing Ear stick, czy też HUAWEI FreeBuds 5. Wracając jednak do ceny omawianego modelu. Wariant z ANC kosztuje ponad 832 złote.

Apple AirPods 4 ANC wg Ceneo

A za tyle można kupić prawie 3 pary Nothingów, bądź dwie HUAWEIów. Ale być może taka wycena jest uzasadniona?

Specyfikacja Apple AirPods 4 ANC

Sprawdźmy na początek, co w „papierze” świszczy.

  • Rodzaj łączności: Bluetooth –
  • Zgodne profile: –
  • Kodeki: SBC, AAC
  • Budowa: douszne
  • Redukcja szumów: aktywna
  • Średnica przetwornika: –
  • Mikrofony: trzy (na słuchawkę)
  • Maksymalny czas pracy:
    • Bez ANC: do 5 h na jednym ładowaniu, do 30 h dzięki etui
    • Z ANC: do 4 h na jednym ładowaniu, do 20 h dzięki etui
  • Wodoszczelność: IP54
  • Waga jednej słuchawki: 4,3 g
  • Waga etui: 34,7 g

Oprócz tego można wymienić czip H2, który – zapewne – ma poprawiać dźwięk, czy działanie ANC / trybu transparentnego.

Sprzęt do testów dostarczyła firma Apple, za co serdecznie dziękujemy. Nie miało to jednak wpływu na ocenę testowanego urządzenia.

Skąpstwo na najwyższym poziomie. Oto, co dostaniecie z Apple AirPods 4 ANC

Wiele już się widziało w kontekście zawartego wyposażenia w przypadku słuchawek – tak doszunych, doknałowych, jak i nausznych. Apple jednak w tym wypadku przebiło wszystkich – szkoda tylko, że w negatywnym tego słowa znaczeniu. W słuchawkach za ponad 800 złotych nie znajdziecie bowiem nic innego, jak słuchawki, papierologię, i… tyle. Tradycyjnie, przygotowałem dla Was poniższy unboxing.

I cóż mogę więcej powiedzieć – skąpstwo to jedyne słowo, które przychodzi mi do głowy.

Jak wykonane są Apple AirPods 4 ANC?

Chciałoby się, by oczywiście były jak najlepiej, aczkolwiek tak niestety nie jest. Zacznijmy od etui – zostało wykonane z tworzyw sztucznych, które jednak są dobre jakościowo. U jego dołu znajdziecie złącze USB-C oraz głośniczek – przydaje się on chociażby w sytuacjach, gdzie nie możecie znaleźć tychże słuchawek. Problem jednak jest we wieczku, które zostało nie do końca odpowiednio spasowane. Nie trzeba się szczególnie postarać, by usłyszeć skrzypienie w tym obszarze.

Apple AirPods 4 ANC / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Sam w sobie zawias mógłby być z kolei mocniejszy, choć nadal jest „OK”. Słuchawki z kolei to także plastiki, które są zwyczajnie lepiej spasowane. Ciężko odczuć lub zauważyć jakieś niedoróbki. Całość jest wykończona „na błysk”, co z kolei powoduje możliwość częstszych sytuacji, w których wyślizgną się z rąk. Panele dotykowe – a raczej ściskowe – są „zaznaczone” na stemach w raczej fajny sposób, bo znajduje się w tym miejscu wgłębienie. Dla uzupełnienia – realna waga pojedynczej słuchawki to 4,32 g, z kolei etui – 34,53 g.

Wygoda w Apple AirPods 4 ANC? Praktycznie TOP

W zasadzie ciężko mi się do czegoś przyczepić w kontekście komfortu użytkowania tych słuchawek. Nie mączą uszu, osadzenie ich w małżowinie jest odpowiednie – nie za głębokie, nie za płytkie. Nie miałem problemu z długimi sesjami korzystania z nich w zakresie wygody. Może nieco mogłoby jeszcze pomóc w kontekście zapobiegania jakiemukolwiek przemieszczaniu się rozwiązanie z FreeBuds 5, czyli sylikonowe nakładki na słuchawkę. Bo w zasadzie tylko to czasami „nie pasi”.

Tylko to sterowanie…

Jest ono zwyczajnie ubogie. Z resztą, zobaczcie sami, co możecie sobie ustawić oraz ogólnie co umożliwia „stockowo” (boldem zaznaczone domyślne opcje):

  • Lewa słuchawka:
    • Pojedyncze ściśnięcie:
      • Odbierz połączenie;
      • Zakończ połączenie;
      • Odtwarzaj / Pauza.
    • Podwójne ściśnięcie:
      • Odtwarzaj / Pauza;
      • Zakończ połączenie.
    • Przytrzymanie:
      • ANC / Tryb transparentny;
      • Siri.
  • Prawa słuchawka:
    • Pojedyncze ściśnięcie:
      • Odbierz połączenie;
      • Zakończ połączenie;
      • Odtwarzaj / Pauza.
    • Podwójne ściśnięcie:
      • Odtwarzaj / Pauza;
      • Zakończ połączenie.
    • Przytrzymanie:
      • ANC / Tryb transparentny;
      • Siri.

Apple AirPods 4 ANC / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Nie ma chociażby sterowania głośnością, co jest – moim zdaniem – podstawowym udogodnieniem słuchawek posiadających panel dotykowy/ściskowy. Jak w słuchawkach za ponad 8 stów tego może nie być? Nie mam pojęcia. Po za tym, że jest biedne, to działa dobrze i responsywnie – ale to trochę za mało.

Sprawdźmy, jak grają Apple AirPods 4 ANC

Testowałem na przestrzeni ostatnich lat jedynie parę par słuchawek dousznych, gdyż jest to zwyczajnie rynek dosyć mały. Miałem jednak pojęcie, co taka budowa zwykle oznaczała i na jakie „poświęcenia” trzeba było być gotowym, wybierając tego typu produkt. Czy jednak nowe AirPodsy podzielają wady innych tego typu słuchawek na rynku w kontekście brzmienia?

Bas

Jak na słuchawki douszne, to mamy tutaj sporo najniższego z pasm. Z pewnością pomaga w tym ANC, jednak i bez niego możemy cieszyć się z dosyć dobrze schodzącego i mocnego basu. Ciężko mi go jednak porównać do podobnych cenowo słuchawek dokanałowych, bo jednak różni się swoją charakterystyką. Mówiąc prościej – nie schodzi aż tak nisko, a także nie jest aż tak donośny. Ale – powtarzając – jak na słuchawki douszne, jest dobrze.

Średnica

Wydaje się być nieco ocieplona przez niskie tony, aczkolwiek nadal zachowuje cechy, które w tym zakresie częstotliwości są pożądane. Mowa tutaj przede wszystkim o szczegółowości, która jest na wysokim poziomie. Klarowność z kolei uznałbym za dobrą, choć – moim zdaniem – nie odpowiadającą półce testowanych słuchawek. Inaczej mówiąc – nieco rozczarowującą.

Apple AirPods 4 ANC / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Sopran

Jeżeli jesteście wrażliwi na najwyższe pasmo, które kłuje po uszach, to tutaj tego nie uświadczycie. Sopran jest miły dla ucha i nie zawiera w sobie „zanieczyszczeń”. Trochę może za mało wyrazisty, ale tutaj można to uznać za „kwestię gustu”. Choć można by tak powiedzieć o całościowym brzmieniu każdych słuchawek.

Personalizowany dźwięk przestrzenny

Warto wspomnieć o tej opcji, która to w domyśle miała zapewne poprawiać wrażenia z użytkowania. Czy to robi? Cóż, w bardzo pomijalnym stopniu – przynajmniej dla mnie. Słuchawki grały nieco jaśniej i w zasadzie to tyle z zalet.

Scena i pozycjonowanie

Istotna sprawa, w której omawiane słuchawki radzą sobie nadzwyczaj dobrze. Jest ona obszerna i „konkretna”, raczej nie zdarzało się, że dźwięk rozmywał się w sposób utrudniający stwierdzenie, z którego kierunku dochodzi.

Opóźnienie

Tutaj nie mam nic do zarzucenia testowanym słuchawkom bezprzewodowym, sprawowały się zwyczajnie bezproblemowo w kontekście opóźnienia. Nie będzie więc problemu, by wykorzystać je od czasu do czasu w szybszych grach.

Mikrofony

Po tego typu sprzęcie powinno się spodziewać, że w kontekście nagrywania audio będzie przynajmniej tak samo dobry, jak jego odtwarzania. Czy tak jest w tym przypadku? Tradycyjnie, na pierwszy ogień próbka w cichym pomieszczeniu:


A następnie w głośnym:

I jak wrażenia? Z jednej strony, przy sprzyjających warunkach, jakość jest naprawdę dobra, lecz nawet tutaj słychać pogłos pomieszczenia. Jest to – zapewne – spowodowane brakiem redukcji szumów, która jeszcze mocniej daje się we znaki w głośnym pomieszczeniu, gdzie nasz głos miesza się z tłem i nie jest od niego jakkolwiek rozdzielany. Końcowo ciężko jest więc je pochwalić.

ANC i tryb transparentny w Apple AirPods 4 ANC. Jak się sprawują?

Zacznę od tego drugiego, bo tutaj można mówić w praktycznie tylko pozytywach. Mamy do czynienia z bardzo dobrym trybem transparentnym, który jedynie nieznacznie różni się od tego, co słyszy się w słuchawkach. Tyczy się to głównie poziomu głośności, ale także nieco barwy dźwięków, które nas otaczają. Nie jest idealny, jednak nadal została tutaj poczyniona duża i owocna praca. Co jednak z ANC, które w słuchawkach dousznych raczej nie należało do najlepszych?

Apple AirPods 4 ANC / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Tutaj – moim zdaniem – ma pozytywny wpływ na brzmienie słuchawek, głównie z uwagi na zoptymalizowanie brzmienia dolnych partii. Co do samego jednak odcinania od otoczenia… Jest okej, czuć, że pomaga w tym, ale z uwagi na budowę słuchawek, wiadomym jest, że nie będzie działać tak, jak najlepsze ANC w słuchawkach dokanałowych. Mogę je jednak pochwalić.

Apple AirPods 4 ANC nie grzeszą baterią

Z jednej strony producent mówi o – w gorszy wypadku, używając ANC / Trybu transparentnego – 4 godzinach w przypadku samych w sobie słuchawek oraz łącznie 20 godzinach używając etui. Jak to wygląda w rzeczywistości? Często przy krótszych sesjach, niżeli wspomniane 4 godziny , słuchawki już wołały o uzupełnienie baterii. W kontekście całości, powiedziałbym, że było to bardziej 17-18 godzin niżeli 20. Mamy więc wartości raczej niższe niżeli to, co deklaruje producent.

Apple AirPods 4 ANC / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Moim zdaniem lepiej było ewentualnie „zaniżyć” podawane wartości, tudzież przyjąć bardziej rygorystyczne kryteria przy ich wyznaczaniu, by je zwyczajnie wypełnić. A w lepszym przypadku – tak, jak to miało miejsce w OnePlus Buds Pro 3 – przekroczyć.

Najlepsze słuchawki douszne na rynku? Podsumowanie testu Apple AirPods 4 ANC

Przynajmniej na takie chcą się właśnie kształtować. Mają bowiem całkiem dużo zalet, choć nie są bez wad – ale takich słuchawek, które nie mają słabszych stron, to wiadomo – jeszcze nikt nie zrobił. Przypomnijmy w takim razie w tym miejscu jeszcze cenę omawianych TWS’ów – ponad 832 złote. Dużo? Tak, ale czy jest to jakoś uzasadnione? I tak i nie – szczególnie, jeżeli nie macie iPhone’a bądź innego sprzętu od Apple, z którym miałyby one współpracować.

Tutaj szukaj zalet

I zaczynamy od jakości wykonania, która prawie w całym zakresie jest zwyczajnie na wysokim poziomie. To samo tyczy się komfortu użytkowania testowanych słuchawek bezprzewodowych. Jeżeli mówimy o brzmieniu, to w zasadzie każde pasmo – od basu, przez średnicę, do sopranu – robi dobrą robotę w swoim obszarze. Opcja z personalizowanym dźwiękiem przestrzennym także jest fajnym dodatkiem.

Apple AirPods 4 ANC / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Na plus należy wymienić także scenę, która radzi sobie tutaj nadzwyczaj pozytywnie. Oprócz tego nie można zapomnieć o niskim opóźnieniu, czy bardzo dobrym trybie transparentnym. ANC również jest na całkiem dobrym poziomie, zważając na to, że są to słuchawki douszne.

A tutaj wad

Wyposażenie? Cóż, praktycznie go nie ma. W kontekście wykonania – nie jest ono idealne, gdyż spasowanie wieczka etui mogłoby – a w zasadzie, powinno być – lepsze. Zaimplementowane sterowanie oraz możliwości jego personalizacji są biedne. Nie możemy tutaj zbyt wiele dopasować pod swoje potrzeby, a i dostępnych opcji prosto z pudełka nie ma dużo. Mikrofony niestety nie radzą sobie zbyt dobrze, a mówiąc prościej – są kiepskie.

Apple AirPods 4 ANC / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Jeżeli chcielibyście ich używać z urządzeniami na Androidzie bądź Windowsie, to musicie przygotować się na to, że praktycznie nie macie dostępu do personalizacji tego, jak działają, a i jakość dźwięku może być niższa. Na koniec – bateria poniżej oczekiwań.

Czy ja bym kupił?

Gdybym szukał słuchawek dousznych, to z pewnością rozważyłbym Apple AirPods 4 ANC. Nie są to jednak słuchawki idealne i powiedziałbym, że ogólnie nie złapałyby się do mojego TOP-3 modeli, z których ogólnie korzystało mi się najlepiej. Ale – powtarzając się – gdybym miał do wyboru tylko konstrukcje douszne – to pewnie bym wziął.

Niedługo jeszcze jeden, nieco większy sprzęt od Apple 😉

Cya!

Ocena końcowa testu [1-10]: 8.3

ZALETY
  • Ogólnie dobra jakość wykonania
  • Komfort użytkowania
  • Donośny i dosyć głęboki bas
  • Szczegółowa, choć nieco ocieplona średnica
  • Czysty i nie kłujący sopran
  • Personalizowany dźwięk przestrzenny
  • Obszerna, szczegółowa scena
  • Pomijalne opóźnienia
  • Bardzo dobry tryb transparentny
  • Użyteczne ANC
WADY
  • Skąpe wyposażenie
  • Spasowanie wieczka etui
  • Biedne sterowanie
  • Kiepskie mikrofony
  • Współpraca z urządzeniami na Androidzie oraz Windowsie
  • Bateria poniżej oczekiwań

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

Ceny Apple AirPods 4 ANC


Paweł Łaz

Najnowsze artykuły

  • Bankowość
  • Newsy

Masz konto w mBank? W najbliższych dniach czekają Cię nieprzyjemności

Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • Telefony
  • Vivo

Świetna bateria, mocarny procesor i obiektyw peryskopowy. To będzie dobra alternatywa dla drogich flagowców

Do rodzinki ciekawych flagowców niedługo dołączy vivo X200s. On również otrzyma potężną specyfikację na czele…

21 listopada 2024
  • Ciekawostki
  • Newsy
  • Technologie

To najlepsza rzecz, jaką wymyślono z AI w roli głównej. Ta Babcia daje czadu!

Do walki z oszustami wydzwaniającymi do nas i wykradającymi nasze dane zostały wytoczone ciężkie działa.…

21 listopada 2024
  • Newsy

Sony oficjalnie ostrzy zęby na FromSoftware. Szykuje się przejęcie studia?!

Sony ostrzy zęby na FromSoftware, co potwierdzili sami zainteresowani. Mówimy tu o ogromnej transakcji, która…

21 listopada 2024
  • iQOO
  • Newsy
  • Telefony

Kolejny producent dołącza do długowiecznych. Samsung, Google i Apple nie będą jedynymi smartfonami na lata

Po premierze wybitnie opłacalnego iQOO 13 pojawiła się zapowiedź długości aktualizacji. Ten tani flagowiec może…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • Wearables
  • Xiaomi

Najnowsze Xiaomi już w Europie. Specyfikacja jest super, cena kusi, a potencjał promocyjny zapowiada bestseller

Xiaomi Smart Band 9 Pro dotarł do Europy. Specyfikacja zachęca do zakupu, tym bardziej że…

21 listopada 2024