W aplikacji YouTube znów przybywa reklam, których nie da się pominąć? Wszystko na to wskazuje, choć Google twierdzi, że wcale tak nie jest. Co tym razem wymyślił sprytny gigant?
Google od lat dokłada nam reklam na platformie YouTube, jednocześnie próbując przekonać jak najszersze grono użytkowników do wybrania płatnej subskrypcji Premium, bez takich przeszkadzaczy. Z roku na rok irytujących rozwiązań przybywa, a od teraz będzie jeszcze gorzej.
YouTube w aplikacji z reklamami bez paska odliczania
Okazuje się bowiem, że YouTube chce pozbyć się paska odliczania, który pokazuje, ile sekund zostało nam jeszcze do tego, aż będziemy mogli wyłączyć reklamę i przejść do właściwego materiału wideo. Zamiast odliczanych sekund wielu użytkowników donosi, że widzi tylko czarny, nic niewnoszący prostokąt.
Google zaprzecza doniesieniom użytkowników
W oświadczeniu YouTube dla The Verge sam Google twierdzi jednak, że nie usuwa przycisku pomijania — zmienia jedynie niektóre elementy sposobu wyświetlania reklam:
YouTube nie ukrywa przycisku pomijania. W przypadku reklam, które można pominąć, przycisk pojawia się po 5 sekundach od rozpoczęcia odtwarzania, jak zawsze
– mówi rzeczniczka YouTube Oluwa Falodun w oświadczeniu dla The Verge.
Rzeczniczka jednocześnie zaznacza, że YouTube „redukuje elementy w odtwarzaczu reklam, aby widzowie mogli głębiej zaangażować się w reklamę dzięki czystszemu doświadczeniu”. Użytkownicy komputerów stacjonarnych i urządzeń mobilnych mają od teraz zobaczyć licznik czasu do pominięcia reklamy w formie paska postępu na dole ekranu.
Pasek postępu, który mamy zobaczyć na naszym ekranie, podpowie nam, kiedy będzie można wcisnąć przycisk pominięcia, ale bez odliczania sekund. Być może ta opcja nie jest jeszcze dostępna u wszystkich, dlatego chwilowo widzą oni tylko czarny prostokąt. Dobrze, że pasek postępu będzie dostępny, jednak mam wrażenie, że odliczanie sekund jest znacznie czytelniejsze dla widza. Tego może brakować nam na YouTubie w najbliższym czasie.
Jednocześnie warto przypomnieć o tym, że cena YouTube Premium rośnie globalnie nawet o kilkadziesiąt procent. Chociaż u nas nie wzrasta, to i tak dla Polaków nie są to dobre wieści. Bardzo możliwe, że w 2025 roku zapłacimy jeszcze więcej:
Drastyczne podwyżki YouTube Premium w Europie. Kilkadziesiąt procent drożej
Źródło: The Verge, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.