Ostatnio zostałem zapytany, jaki tani smartfon z optyczną stabilizacją obrazu poleciłbym w Polsce do 1000 złotych. W związku z tym przejrzałem aktualne oferty u polskich sprzedawców i znalazłem odpowiedź. Zapraszam Cię do poznania trzech tanich telefonów z OIS, które są bezproblemowo dostępne w naszym kraju.
W najtańszym segmencie wybór telefonów jest spory. Dlatego nie zawsze wiadomo, na co się zdecydować. Jedni wolą super ekran, drudzy długi czas pracy i pojemną baterię, a trzeci stawiają na fotografię. Ale czymże byłoby zdjęcie bez optycznej stabilizacji obrazu?
Dlatego też przygotowałem szybką „polecajkę”. Sprawdź trzy tanie smartfony z OIS, które moim zdaniem warte są swojej ceny. Wszystkie z nich kupisz w Polsce od ręki i to u znanych sprzedawców. Kolejność omawianych modeli podyktowała aktualna sytuacja finansowa na rynku.
Najtańsza z zestawiania nie tylko posiada OIS, ale również aż 12 GB RAM
Mowa o popularnej Motoroli Moto G84 5G. Miałem okazją ją testować i wystawiłem jej dobrą ocenę. Być może aparat główny z matrycą 50 MP, przysłoną f/1.88, OIS i technologią Ultra Pixel zyskał delikatnie zawyżoną ocenę, ale było to podyktowane osobistymi odczuciami. Jednostka sprawowało się nadwyraz przyjemnie, a jej responsywność sporo rekompensowała. Pozostałe z sensorów nie są godne większej uwagi.
Na uwagę zasługuje jednak ilość pamięci na dane oraz wyświetlacz. Aż 12 GB RAM w cenie około 900 złotych jest ewenementem. Żaden inny smartfon nie może pochwalić się taką ilością. Poza tym wyświetlacz pOLED z odświeżaniem 120 Hz pomimo braku (według producenta) szkiełka Corning Glass dobrze radził sobie z przypadkowym zarysowaniem. Przy okazji wspominam o Motoroli Moto G85, która też jest godna polecenia, choć jest już droższa.
Test Motorola Moto G84 5G: średniaka dla każdego. Ma 12 GB RAM, OLED 120 Hz i OIS
realme 12 4G to wybawiciel taniej półki w kwestii fotografii
Za realme 12 4G przyjdzie użytkownikowi zapłacić mniej więcej 1100 złotych. Taka kwota za wariant 8/512 GB jest nadwyraz uczciwa. Pokaż mi drugi taki smartfon, oferujący taką ilość pamięci na dane w tak korzystnej cenie. Nie zapominaj tylko, że opisywany realme bazuje na czujniku Sony LYT-600 (50 MP + OIS), co konkurencje zostawia daleko w tyle. Przynajmniej w kwestii fotografii.
Szkoda, że drugi aparat to zwykły zapychacz. Mimo wszystko główne oczko daje rade w większości warunków oświetleniowych. Nawet mniej doświetlone lokalizacje nie przekreślają możliwości wykonania świetnego zdjęcia. Na koniec wspominam o braku obsługi 5G (telefon obsługuje 4G za sprawą Snapdragona 685) oraz absencji odpowiedniego zasilacza w zestawie. Ładowarkę ze wsparciem 67 W musisz kupić oddzielnie.
Sprawdź test realme 12 5G. To bardzo zbliżony telefon do tego z polecenia.
Tak się robi świetne średniaki! Test realme 12+ 5G z dobrym aparatem
Średniak rodziny Xiaomi załapał się na przedstawienie w zestawieniu
Mowa o Redmi Note 13 Pro 5G, czyli średniaku dla każdego. A wiem, co piszę, bo sprawdzałem jego możliwości na łamach naszego portalu gsmmaniak.pl. Reprezentant submarki Xiaomi wypadł świetnie w podsumowaniu. Wysoką notę wystawiłem mu za Samsunga ISOCELL HP3 z matrycą 200 MP, OIS i EIS, fizycznym rozmiarem 1/1.4”, przysłoną f/1.65 i 4-krotnym zoomem bezstratnym oraz wysokiej klasy AMOLED 120 Hz ze szkłem chroniącym — Corning Gorilla Glass Victus.
To jednak nie są jedyne plusy urządzenia, kosztującego teraz około 1150 złotych. Snapdragon 7s Gen 2, pojemność 5100 mAh z ładowaniem 67 W i odpowiednią ładowarką w zestawie czy świetnie spasowana obudowa sprawiły, że poprzednika Redmi Note 14 Pro w Polsce mógłbym polecić sporemu gronu odbiorców. Zwłaszcza osobom ceniącym dobry stosunek ceny do jakości.
Wybitny średniak Xiaomi z 200 MP w super cenie. Test Redmi Note 13 Pro 5G
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.