Infinix Hot 50 Pro+ ma raptem 6.8 mm grubości, a mimo tego nikt nie próbował oszczędzać na baterii i reszcie specyfikacji. To dowód, że jak się chce, to można.
Wczorajsza premiera Samsunga Galaxy Z Fold6 Special Edition udowodniła, że w Korei potrafią robić dobre smartfony. Dzisiejsze przedpremierowe informacje pokazują, że da się to zrobić za znacznie mniejszą kasę.
Infinix Hot 50 Pro+ mierzy zaledwie 6.8 mm, oferując przy tym zagięty ekran i naprawdę sensowną specyfikację.
Infinix Hot 50 Pro+ jest cudownie smukłym telefonem
6.8 mm to bardzo niewiele. Wrażenie smukłości w Infinixie Hot 50 Pro+ podniesie tylko zagięty ekran AMOLED. Mimo tego wyposażono go w 120 Hz odświeżanie oraz w czytnik linii papilarnych. To imponujące, bo sporo Redmi czy POCO w tej półce nadal stawia na sensor z boku.
Najlepszy telefon do 1500 złotych doczekał się wersji stworzonej przez Was.
Tylny panel powoli staje się już znakiem rozpoznawczym Infinixa. Niewielka, podłużna wyspa aparatów z kwadratowymi obiektywami wyróżnia się na tle każdego konkurenta. Imponuje mi to, jak niewiele obiektywy wystają ponad tak cienką obudowę.
Producent twierdzi zresztą, że to najcieńszy tego typu smartfon na świecie. Przez „tego typu” należy właśnie rozumieć zagięty na krawędziach wyświetlacz. Czy to musi oznaczać kiepską specyfikację? Ani trochę!
Mimo tego specyfikacja wcale nie jest słaba
Sercem Infinixa Hot 50 Pro+ jest MediaTek Helio 100. To następca chyba najczęściej spotykanego w średniej półce procesora z 4G ostatnich lat. W tym przypadku sparowano go z 8 GB RAM. Na dane użytkownika przeznaczono aż 512 GB.
Czy w telefonie o tak cienkiej obudowie jest miejsce na dużą baterię? Owszem, zmieściło się tu 5000 mAh. Następnym razem, gdy Samsung zacznie zasłaniać się brakiem miejsca w środku, trzeba pokazać im tego Infinixa.
Na koniec pozostaje pytanie o dostępność. Infinix Hot 50 Pro+ pojawił się już w przedsprzedaży w Kenii. Nie mam jednak wątpliwości, że trafi do Polski. Tak było w przypadku poprzednika.
Największym konkurentem Infinixa pod względem opłacalności będzie Samsung Galaxy A36 5G. Na tym etapie przecieków jego możliwości pozwalają kwestionować sens zakupu flagowców.
Nie wiem, kto kupi Galaxy S25, skoro Samsung Galaxy A36 jest aż tak dobry
Źródło: producenta, via 91mobiles, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.