Piękny wygląd, dobry procesor, ponadprzeciętny aparat, znakomity ekran, ponadprzeciętna bateria i ładowanie bezprzewodowe. Według naszego aktualnego stanu wiedzy wszystko to mamy znaleźć w specyfikacji OPPO Reno 13 Pro. Jeśli do Polski trafi dokładnie w takim stanie, to chętnie będę go polecał naszym maniaKalnym Czytelnikom.
OPPO rozpoczęło już prace nad serią OPPO Reno 13, a my dostaliśmy pierwsze szczegóły dotyczące specyfikacji OPPO Reno 13 Pro. Jak praktycznie co roku zapowiada nam się kawał dobrego zawodnika z wyższej średniej półki, pewnie jak zwykle z jednym „ale”.
Zacznijmy od aparatu, gdyż zapowiada się on ponadprzeciętnie. Jest to przede wszystkim zasługa obecności peryskopowego teleobiektywu o wysokiej rozdzielczości 50 MP z 3-krotnym zoomem optycznym. Obecność takich oczek w telefonach ze średniej półki zawsze jest godna wspomnienia i pochwały.
Front OPPO Reno 13 Pro w znakomitej większości wypełni 6,78-calowy ekran OLED z odświeżaniem do (zapewne) do 120 Hz w technologii LTPO i rozdzielczości 1,5K, a dokładnie 2780 × 1264 pikseli. Ma on być zagięty na wszystkich czterech krawędziach, choć zapewne chodzi tu o ich mocne zaoblenie, a nie ostre cięcia.
Jeśli chodzi o podzespoły, to aktualnie głównym kandydatem do zagoszczenia w OPPO Reno 13 Pro jest procesor MediaTek Dimensity 9300. Nie jest to być może układ pierwszej świeżości, lecz zdecydowanie nie brakuje mu mocy. To w końcu ex-flagowa jednostka, a ok. 200 tys. punktów w AnTuTu mówią same za siebie.
No i właśnie, tu dochodzimy do najważniejszego. W tym wpisie mówimy o chińskim wariancie OPPO Reno 13 Pro, który niekoniecznie trafi do Polski w 100% taki sam. W przypadku jego poprzednika doszło do dużej zmiany w procesorach, niestety na naszą niekorzyść. W porównaniu do naszego Reno 12 Pro, chiński Reno 13 Pro wzmocni się aż o 200%. W porównaniu do bezpośredniego poprzednika tylko o 40%.
Chciałbym, by OPPO zmieniło swoje podejście i przestało osłabiać globalne wersje smartfonów Reno, a już na pewno nie w aż tak drastyczny sposób. Na pewno znajdzie się procesor, który będzie gdzieś w połowie między tym, co dostajemy my, a co dostają użytkownicy na rodzimym rynku producenta. Już to zagwarantowałoby zadowalający wzrost mocy.
Cieszy mnie za to obecność ładowania bezprzewodowego i to o mocy 50W. Istnieje możliwość, że dostępne będzie też bezprzewodowe ładowanie magnetyczne dzięki specjalnemu etui. Kablem Reno 13 Pro naładujemy z mocą 80W. Żaden to rekord, ale znam znacznie wolniej ładujące się flagowce. Zaimponuje za to pojemność baterii, bo mowa o nawet 5900 mAh. Niemal na pewno wszystko to zostanie zamknięte w pięknej obudowie, gdyż wzornictwo to jedna z największych zalet smartfonów Reno.
Biorąc pod uwagę dotychczasowy cykl wydawniczy serii Reno, premiery OPPO Reno 13 Pro należy spodziewać się gdzieś w styczniu 2025 roku, oczywiście na rodzimym rynku producenta. U nas pojawi się pewnie parę miesięcy później. Oby po drodze nie zgubił zbyt wiele mocy i będziemy mówili o kolejnym potencjalnym hicie sprzedażowym.
Tymczasem znacznie bliżej jest premiera flagowej serii OPPO Find X8, której specyfikację znajdziesz w poniższym artykule.
https://www.gsmmaniak.pl/1524362/oppo-find-x8-pro-pelna-specyfikacja-warianty/
Źródło: DCS na Weibo
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Globalny Xiaomi 15 Ultra ujawnia kolejne tajemnice. Superflagowiec już nie tylko zdradził wygląd na żywo…
Epicka strategia turowa trafiła na 80% zniżkę. Ta sprawi, że przy zakupie tytułu zaoszczędzicie -…
Apple znów musi wypłacić pieniądze użytkownikom sprzętów marki. To w związku z ugodą, która dotyczy…
Nothing Phone (3a) będzie jednym z ciekawszych wyborów do kupienia w Polsce. Smartfon klasy średniej,…
T-Mobile przygotował atrakcyjny bonus dla klientów operatora. To aż 1000 GB internetu, które aktywne będą…
Android 16 ma przynieść smartfonom ważną funkcję dla fanów trybu ciemnego. Ta ma bowiem sprawić,…