YouTube z kontrowersyjną nowością. Chaos, wszędzie chaos

YouTube ma pomysł, jak ożywić ruch na platformie. Postanowił, że do naszych komentarzy doda hiperłącza, nad którymi nie będą panować sami użytkownicy. Brzmi to dość kontrowersyjnie – co na to widzowie?

YouTube ostatnio wzbogacił się o ważne nowości, które umilają nam korzystanie z popularnej platformy. Wśród nich pojawił się między innymi usprawniony miniodtwarzacz, w którym wygodniej możemy zarządzać oglądanym przez nas materiałem.

Pojawił się też wyczekiwany wyłącznik czasowy, który pozwala nam na ustawienie automatycznego wyłączenia wideo po określonym czasie (na przykład 10, 20, 30 czy 60 minutach), lub na koniec materiału. To przydatna opcja, która spodoba się szczególnie tym, którzy nie lubią zasypiać w ciszy. Taki wyłącznik czasowy sprawi, że materiały po pewnym czasie nie będą dalej odtwarzane.

Hiperłącza trafiają na YouTube

Teraz w YouTube w wersji mobilnej zaczyna pojawiać się jeszcze jedna nowość, wzbogacająca możliwości platformy. To komentarze z hiperłączami widoczne w sekcjach komentarzy. Jak to dokładnie działa?

fot. YouTube 9to5google

Nowa funkcja automatycznie przekształca określone słowa czy frazy w aktywne, klikalne linki, które przeniosą nas do powiązanych z danym materiałem treści. Kliknięcie inicjuje wyszukiwanie, które przenosi nas na nową stronę. W tym samym czasie miniodtwarzacz jest aktywny, a w ten sposób możemy dalej kontynuować oglądanie wideo.

Odnośniki łatwo rozpoznać – oznaczono je niebieską czcionką i ikonką lupy, tak jak widać to na zdjęciu powyżej. Podobnie działa to także na platformie TikTok, skąd Google prawdopodobnie zaczerpnął inspirację.

fot. YouTube

Google sam zdecyduje, jakie hiperłącze dostanie Twój komentarz

Co najbardziej istotne, to wcale nie komentujący wybierają, jaka treść zostanie zalinkowana, a robi to sam algorytm YouTube. Ciekawe, czy taka opcja na start zadziała poprawnie – na TikToku jakoś daje sobie radę, chociaż czasami też prowadzi użytkowników w ślepe uliczki.

Na ten moment Google prowadzi testy, a tylko część użytkowników może zobaczyć taką nowość na urządzeniach mobilnych. Nie wiadomo jeszcze, kiedy pojawi się u wszystkich. Czas pokaże, czy rzeczywiście okaże się w jakiś sposób przydatna, czy tylko jeszcze bardziej namiesza w komentarzach.

Masa przydatnych nowości w YouTube dla wszystkich. Na to długo czekaliśmy

Źródło: 9to5google, opracowanie własne