Google Pixel 10 ma robić lepsze zdjęcia, ale to Pixel 11 przyniesie prawdziwą rewolucję. Przecieki mówią o 100-krotnym zoomie i FaceID pod ekranem. Robi się imponująco.
Tegoroczne telefony Google są najlepsze od co najmniej 3 generacji. Google Pixel 10 i Pixel 11 w przeciekach prezentują się jeszcze bardziej imponująco. Dzisiaj możesz dowiedzieć się wszystkiego o ich aparatach i rozpoznawaniu twarzy z sensorami pod ekranem.
Mam wrażenie, że Google bezbłędnie rozgrywa stagnację u Samsunga i Apple.
Google Pixel 10 i Pixel 11 z nowym aparatem
Zaczniemy od Pixela 11 Pro. Ten ma otrzymać zupełnie nowy sensor teleobiektywu. Na tym etapie wiemy tylko tyle, że fizycznie będzie duży. Ze strony oprogramowania ma dojść do tego 100-krotny zoom oparty o możliwości AI. I to również dla wideo.
Pod względem specyfikacji nie ma obecnie lepszego telefonu do zdjęć.
Dalej mamy zupełnie nowe opcje nagrywania wideo w nocy. Dzięki Tensorowi G6 pojawi się funkcja zmiany oświetlenia filmu podczas nagrywania w 4K przy 30 klatkach na sekundę. Podobno ma to dotyczyć nie tylko wersji Pro, ale również podstawowego Pixela 11.
Wszytko to ma odbywać się przy 40% mniejszym zużyciu energii podczas filmowania.
Nowości trafią również do Pixela 10, ale tu są one znacznie mniej imponujące. W nadchodzącym roku lepsze zdjęcia mają pochodzić z możliwości procesora Tensor G5. Podobno ma pojawić się też możliwość opartej na AI edycji wideo. Tą będzie można później wykorzystać w YouTube shorts. Nuda.
Kolejna generacja przyniesie również FaceID
Wiesz, co Google Pixel 4 robił lepiej od iPhone’a? Lista jest długa, ale jego FaceID było o niebo lepsze od tego u Apple. Piszę to z perspektywy człowieka, który testował ten telefon i nosi okulary o grubych szkłach. Pixel radził sobie z rozpoznawaniem dużo lepiej od iPhone’a.
Przeciek mówi, że oparte o podczerwień rozpoznawanie twarzy ma trafić do Google Pixela 11. Mam tylko nadzieję, że Google nie zwariowało i nie zamierza zastąpić nim czytnika linii papilarnych. Chcę mieć obie opcje do wyboru.
Najlepsze jest to, że sensor podczerwieni ma zostać ukryty pod ekranem. To oznacza, że w wyświetlaczu wcale nie musi pojawić się większe wycięcie. Ponieważ te doniesienia dotyczą dopiero 2026 roku, trzeba brać je z przymrużeniem oka.
Sam jestem zdziwiony tym, jak pozytywnie jestem nastawiony do nowych premier Google. Poza flagowcami moim faworytem jest jednak Google Pixel 9a. Więcej na temat jego specyfikacji znajdziesz poniżej.
Źródło: Android Authority 1, 2, via GSMArena, opracowanie własne
Ceny Google Pixel 11
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.