HAMMER Blade Va 5G to nowa propozycja od polskiego dystrybutora, która przyciąga uwagę wzmocnioną konstrukcją, ale jednocześnie zaskakuje minimalistycznym designem. Choć jego specyfikacja techniczna nie plasuje się na szczycie, jest wystarczająca, by sprostać codziennym zadaniom, a atrakcyjna cena czyni go ciekawą opcją dla osób szukających trwałego smartfona.
Za 1099 zł otrzymujemy sprzęt, który wydaje się być przemyślany, choć oszczędności są zauważalne. Kluczowym pytaniem jest, czy kompromisy te zostały dobrane właściwie i nie wpłynęły negatywnie na komfort użytkowania.
Zapraszam więc do testu HAMMER Blade Va 5G, w której przyjrzymy się dokładniej jego funkcjom, mocnym stronom oraz tym elementom, gdzie zdecydowano się na cięcie kosztów. Sprawdźmy, czy za tę cenę dostajemy produkt warty uwagi.
HAMMER Blade Va 5G od razu zwraca uwagę, nie przypominając typowych pancernych smartfonów, które zazwyczaj kojarzą się z topornością. Ten model, choć wyraźnie wzmocniony, prezentuje smukłą i estetyczną konstrukcję, która łączy w sobie wytrzymałość i subtelną elegancję. Jest to rozwiązanie dla tych, którzy oczekują solidnego sprzętu, ale nie chcą rezygnować z nowoczesnego wyglądu. Jego zgrabne proporcje i lekko masywniejsza obudowa, która wciąż jest wygodna w użytkowaniu, sprawiają, że HAMMER Blade Va 5G może przypaść do gustu szerokiemu gronu odbiorców.
W przypadku materiałów użytych do jego produkcji trudno spodziewać się klasy premium w cenie 1099 zł. Ekran zabezpiecza jednak popularne szkło Gorilla Glass 3, które dobrze sprawdza się w codziennym użytkowaniu. To rozwiązanie znane z odporności na zarysowania i uszkodzenia mechaniczne, które zapewnia przyzwoity poziom ochrony, a jednocześnie nie podnosi znacząco ceny urządzenia. Smartfon ten jest bardziej kompaktowy od innych modeli, takich jak realme Note 60, a jego waga wynosząca 225 gramów oraz grubość 9,9 mm nie przeszkadzają w komfortowym użytkowaniu.
Wytrzymałość HAMMER Blade Va 5G potwierdza norma IP69, która zapewnia wysoką odporność na wodę i kurz oraz wytrzymałość na upadki z wysokości do 1,5 metra. Dodatkowo, smartfon posiada certyfikat MIL-STD-810H, co oznacza, że spełnia standardy wojskowe w zakresie wytrzymałości. Z kolei detale, takie jak elegancko wyprofilowane narożniki i metalowy korpus widoczny na bokach urządzenia, nadają mu subtelny, ale profesjonalny wygląd.
Na prawym boku smartfona umieszczono czytnik linii papilarnych, zintegrowany z przyciskiem zasilania, który działa szybko i sprawnie. W codziennym użytkowaniu rzadko zawodzi, co jest istotnym plusem w tym przedziale cenowym. Całość dopełnia matowa ramka. HAMMER Blade Va 5G łączy więc wytrzymałość i praktyczność z przemyślanym designem.
W HAMMER Blade Va 5G naprawdę trudno znaleźć coś, co by nie spełniało oczekiwań. Port USB typu C pozostaje tutaj odsłonięty, co wielu użytkownikom przypadnie do gustu — brak jest tu często irytującej zaślepki, która bywa niewygodna w codziennym użytkowaniu. Dodatkowo tylny panel, choć wykonany z tworzywa sztucznego, wygląda atrakcyjnie. Subtelnie mieni się w świetle.
Tak, jak design jest bardzo przyjemny i w sumie mogę wypowiadać się o nim tylko pozytywnie, tak niestety wyświetlacz zastosowany w tym modelu nieco mnie rozczarował. Mam wrażenie, że jest jednym ze słabszych elementów wyposażenie, co rozczarowuje na tle ostatnich poczynań marki.
Nie wiem jak Wy, ale ja widzę spory postęp w urządzeniach marki myPhone i HAMMER. Bardzo fajnie pokazuje to linia smartfonów myPhone N23, a także kilka urządzeń wytrzymałych. Nawet Blade Va 5G świadczy o tym rozwoju, ale w kwestii wyświetlacza wciąż widzę miejsce na poprawę.
Problemem jest głównie niska rozdzielczość 720 x 1612 pikseli przy przekątnej 6,56 cala. Taka specyfikacja w 2024 roku nie zapewnia wystarczającej ostrości obrazu, jakiej można by oczekiwać w urządzeniu kosztującym powyżej 1000 zł. Dla wielu użytkowników jakość wyświetlanego obrazu to kluczowy aspekt, a tutaj po prostu brakuje wyższej rozdzielczości, która w innych modelach jest już standardem.
Wydaje się, że pewne technologie powinny na dobre odejść w przeszłość, szczególnie w urządzeniach, które aspirują do wyższej półki. Konkurencja oferuje coraz więcej, dlatego użytkownicy stają się bardziej wymagający, jeśli chodzi o ekran, jego wyrazistość i komfort codziennego użytkowania. To aspekt, który HAMMER powinien przemyśleć, by ich wytrzymałe smartfony mogły naprawdę konkurować z innymi na rynku.
Jeśli chodzi o pozostałe cechy ekranu HAMMER Blade Va 5G, nie ma większych powodów do narzekania. Wydajność panelu IPS jest całkiem przyzwoita, oferując odpowiednie kąty widzenia — nawet przy mocniejszych odchyleniach ekran pozostaje czytelny. Kolory są jednak dość stonowane, a ja osobiście wolałbym nieco bardziej nasyconą paletę barw, choć to oczywiście kwestia gustu.
Maksymalna jasność wyświetlacza sprawdza się dobrze — przy codziennym użytkowaniu ekran jest dostatecznie czytelny nawet w jaśniejszy dzień. Co prawda, niektóre osoby mogą oczekiwać jeszcze wyższej luminacji, ale przy tej półce cenowej trudno tu o większe wymagania. Całość działa na tyle dobrze, że w większości warunków można wygodnie korzystać z ekranu bez większych problemów z widocznością.
Warto także zwrócić uwagę na odświeżanie ekranu na poziomie 90 Hz, co wyraźnie zwiększa płynność przewijania i sprawia, że animacje są bardziej płynne. Nie spodziewałem się jednak 60 Hz, bo to już byłaby lekka przesada.
HAMMER Blade Va 5G został wyposażony w układ SoC MediaTek Dimensity 720 5G oraz 8 GB pamięci RAM, co tworzy solidne połączenie dla użytkowników, którzy oczekują płynnego działania na co dzień. W urządzeniu znajduje się 128 GB pamięci wewnętrznej, z której do dyspozycji zostaje około 112 GB po odjęciu miejsca zajmowanego przez system. Warto pamiętać, że pamięć ta jest rozszerzalna, gdyż w tym modelu uwzględniono slot na kartę microSD.
MediaTek Dimensity 720 5G, zaprojektowany w procesie technologicznym 7 nm, to ośmiordzeniowy procesor składający się z dwóch wydajnych rdzeni ARM Cortex-A76 (do 2,0 GHz) i sześciu energooszczędnych ARM Cortex-A55 również taktowanych do 2,0 GHz. Całość wspiera grafika Mali-G57 MC3, która dobrze radzi sobie z typowymi zadaniami.
W codziennym użytkowaniu HAMMER Blade Va 5G wypada naprawdę dobrze – poruszanie się po interfejsie, otwieranie aplikacji czy przeglądanie internetu przebiega bez problemów. Wszelkie spowolnienia są tutaj rzadkością, a urządzenie daje poczucie płynności, które jest ważnym atutem.
Przy bardziej wymagających grach, takich jak Genshin Impact czy Call of Duty, sprzęt staje jednak przed pewnymi wyzwaniami. Na domyślnych ustawieniach graficznych grafika ARM Mali-G57 MP3 może nieco niedomagać, co objawia się sporadycznym gubieniem klatek. Mimo to HAMMER Blade Va 5G wypada całkiem nieźle, oferując przyzwoitą wydajność.
HAMMER Blade Va 5G działa na systemie Android 14 z dodatkami od producenta, jednak interfejs graficzny odbiega od spójności znanej z innych urządzeń tej marki. Ten brak konsekwencji może budzić pewien dyskomfort, zwłaszcza że od smartfonów jednego dystrybutora oczekuje się podobnego wyglądu i wrażenia użytkowego. Choć znajdziemy tu wspólną aplikację, jak np. Narzędzia, pozostałe elementy wyglądają, jakby pochodziły z zupełnie innego zestawu.
Telefon wyposażono w akumulator o pojemności 6000 mAh, który wykorzystuje technologię ładowania opracowaną przez MediaTek. Pod względem szybkości ładowania i wydajności pracy bateria nie oferuje niespodzianek – to raczej standard dla tego typu smartfonów, który spełnia swoje zadanie bez zarzutu.
Pełne naładowanie urządzenia zajmuje około 180 minut, co, przy obsłudze ładowania przewodowego do 15 W, daje dość przeciętny czas. Ciekawostką jest brak zasilacza sieciowego w zestawie sprzedażowym. W przypadku telefonu w tej kategorii cenowej może to być odczuwalne – użytkownik musi sam zadbać o odpowiednią ładowarkę.
Dodatkowo, HAMMER Blade Va 5G można wykorzystać jako powerbank, co jest przydatne w podróży, gdzie czasem brakuje dostępu do dodatkowego źródła energii. Trzeba jednak liczyć się z powolnym ładowaniem innych urządzeń oraz stratami energii, co ogranicza tę funkcjonalność.
W codziennym użytkowaniu bateria spokojnie wystarcza na dwa dni pracy, a przy oszczędniejszym użytkowaniu można wydłużyć ten czas nawet do trzech dni. Podczas testów, przy intensywniejszym korzystaniu i z aktywnym 5G, czas na włączonym ekranie wynosił między 7 a 8 godzin, co jest solidnym wynikiem dla tego segmentu smartfonów.
Pojedynczy głośnik umieszczony na dolnej ramce HAMMER Blade Va 5G zapewnia podstawowy dźwięk, który może nie zachwyca barwą, ale nadrabia siłą i donośnością. Idealnie sprawdzi się do powiadomień i rozmów, choć do pełnoprawnego multimedialnego odsłuchu nieco brakuje. Po podłączeniu słuchawek przez przejściówkę USB-C na mini-jack 3,5 mm (której niestety nie ma w zestawie) jakość dźwięku pozostaje przeciętna i bez większych wrażeń.
Pod względem jakości połączeń HAMMER Blade Va 5G wypada standardowo, oferując mocny i wyraźny dźwięk podczas rozmów. Żaden z moich rozmówców nie narzekał na jakość, a dzięki donośnemu głośnikowi można swobodnie rozmawiać nawet w hałaśliwych miejscach. Dodatkowo, nawigacja GPS wsparta systemami A-GPS i GLONASS działa sprawnie, choć z lekkim marginesem błędu. Na pokładzie znalazły się także dwuzakresowe Wi-Fi, Bluetooth 5.0, oraz NFC. Jest nawet VoLTE i VoWiFi.
HAMMER Blade Va 5G wyposażono w główny aparat 50 MP z przysłoną f/1.8 oraz funkcją detekcji fazy, co pozwala na uchwycenie szczegółowych zdjęć w dobrych warunkach oświetleniowych. Przy dziennym świetle zdjęcia cechują się odpowiednią ostrością, naturalnym balansem bieli oraz kontrastem, który podkreśla detale – efekt jest naprawdę satysfakcjonujący, jak na ten segment urządzeń.
Warto zaznaczyć, że dostępne jest także dwukrotne przybliżenie, choć opiera się na zoomie cyfrowym, co oznacza, że powiększenie jest realizowane za pomocą przycięcia, a nie obiektywu. Warto pamiętać, że nie jest to pełnoprawny zoom i przy jeszcze mocniejszym przybliżeniu jakość może spadać.
Dedykowany tryb nocny, nie jest specjalnie dobry, choć poprawia jakość zdjęć w gorszych warunkach oświetleniowych. Przy słabym świetle smartfon radzi sobie, choć szumy są wyraźne, ale widoczność detali jest podkręcana.
Z przodu znajdziemy 8-megapikselowy aparat do selfie, który sprawdza się w codziennym użytkowaniu, jednak nie oferuje spektakularnych efektów.
Aplikacja aparatu w HAMMER Blade Va 5G nie jest nadmiernie rozbudowana, ale oferuje wszystkie kluczowe tryby, które dobrze współgrają z możliwościami samego aparatu. Dzięki temu, nawet bez zaawansowanych opcji, można swobodnie korzystać z funkcji, które w pełni wykorzystują potencjał tego sprzętu.
HAMMER Blade Va 5G to niskobudżetowy smartfon z wytrzymałą konstrukcją, skierowany do osób ceniących sobie solidność i funkcjonalność. Jest odporny na wodę, kurz oraz upadki, co czyni go idealnym towarzyszem dla osób aktywnych. Design urządzenia pozytywnie zaskakuje – mimo swojej wzmocnionej obudowy Blade Va 5G nie wygląda jak typowy twardziel, lecz elegancko, a przy tym solidnie.
Ekran nie zapewnia najwyższej ostrości obrazu – nie jest to jednak duży minus, jeśli priorytetem jest odporność i wytrzymałość w codziennym użytkowaniu. Procesor MediaTek Dimensity 720 5G z 8 GB RAM zapewnia płynność działania przy większości aplikacji i podstawowych zadaniach, choć przy bardziej wymagających grach urządzenie może mieć problemy z wydajnością.
Aparat wykonuje szczegółowe zdjęcia w dobrym oświetleniu, a tryb nocny poprawia jakość ujęć po zmroku. Nagrywanie wideo w 4K przy 30 fps jest na akceptowalnym poziomie. Bateria o pojemności 6000 mAh zapewnia długi czas pracy, co jest jednym z głównych atutów tego modelu.
Czy warto zatem kupić HAMMER Blade Va 5G? Jeśli szukasz smartfona o dużej wytrzymałości, który bez problemu sprosta codziennym zadaniom i nie zrujnuje budżetu, ten model będzie dobrym wyborem.
Jest to solidna propozycja, zwłaszcza dla osób aktywnych lub pracujących w trudnych warunkach. W tej cenie, HAMMER Blade Va 5G zapewnia funkcje i trwałość, które doceni każdy użytkownik ceniący sobie wytrzymałość ponad najnowsze trendy.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…
Do rodzinki ciekawych flagowców niedługo dołączy vivo X200s. On również otrzyma potężną specyfikację na czele…
Do walki z oszustami wydzwaniającymi do nas i wykradającymi nasze dane zostały wytoczone ciężkie działa.…