Źródło: yousafbhutta z Pixabay
Subskrypcja Premium wcale nie sprawia, że jesteśmy na YouTube wolni od reklam? Okazuje się, że coraz więcej płacących widzi je w serwisie. Google odniósł się już do sytuacji.
YouTube od lat próbuje przekonać użytkowników platformy, że wybór subskrypcji Premium będzie dla nich najlepszym rozwiązaniem. To dlatego, że mamy wtedy dostęp do treści bez żadnych reklam w serwisie, a do tego możemy korzystać z dodatkowych możliwości platformy, takich jak pobieranie treści do obejrzenia offline czy odtwarzanie w tle.
Okazuje się, że nie wszyscy mogą liczyć jednak na święty spokój od reklam. O problemach donieśli użytkownicy subskrypcji Premium. Twierdzą oni, że pomimo regularnych płatności, zauważyli oni ostatnio w niektórych miejscach reklamy na platformie.
Reklamy widoczne są w różnych formach, w tym zdarza się, że wyświetlane są przed lub w trakcie odtwarzanego filmu. Czy to wpadka Google, czy może YouTube stara się jednak przemycić choć trochę treści reklamowych, nawet płacącym?
YouTube Premium/ fot. Google
YouTube odniósł się do tej coraz bardziej nagłośnionej sprawy i twierdzi, że subskrybenci Premium nie powinni widzieć żadnych reklam. Sytuacja wygląda jednak nieco inaczej.
Jeden użytkownik Reddita podzielił się swoją mailową korespondencją z pomocą techniczną w tej sprawie. W niej został poinformowany, że „reklamy promocyjne mogą czasami pojawiać się w przypadku określonych partnerstw lub ofert ograniczonych czasowo”. Przedstawiciel pomocy technicznej powiedział, że „może to być spowodowane różnymi przyczynami, takimi jak lokalizacja, historia oglądania lub konkretna kampania marketingowa”.
fot. youtube premium
A jak sytuację w swoim oświadczeniu tłumaczy sam YouTube? Oto co mówią przedstawiciele firmy:
Okazjonalnie oferujemy subskrybentom YouTube Premium wyłączny dostęp do różnych nagród za pośrednictwem naszych zaufanych partnerów – które można znaleźć na ich stronie korzyści. Subskrybenci YouTube Premium nie powinni widzieć żadnych reklam przed filmem ani w jego trakcie i powinni skontaktować się z pomocą techniczną, jeśli tak się stanie.
To nie koniec niepokojących odkryć na platformie. Google chce niestety także, aby YouTube coraz bardziej przypominał TikToka. Testuje nowe gesty w aplikacji:
https://www.gsmmaniak.pl/1530083/youtube-testuje-nowe-gesty-jak-w-tiktok/
Źródło: 9to5google, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Strategia należąca do kultowej serii jest obecnie do kupienia za śmieszne pieniądze. Zgadza się, Tropico…
OnePlus Nord 4 to dla wielu najbardziej opłacalny telefon do 2000 złotych. Teraz nowa aktualizacja…
Xiaomi Civi 5 Pro to następca pięknego smartfona z pogranicza średniaków i flagowców. Dzięki przeciekowi…
OPPO Reno 13 Pro 5G i OPPO Reno 13 FS 5G to dwa zupełnie różne…
MediaTek Dimensity 9400e to nowy procesor dla zabójców flagowców. Jako pierwsze skorzystać mają z niego…
Sony Xperia 1 VII po dwóch rozczarowujących przeciekach nareszcie zdradza coś ciekawego. Nowy teleobiektyw i…