Przetestowałem realme GT 7 Pro, by odpowiedzieć na podstawowe pytanie: czy warto kupić tego flagowca? Sprawdziłem jego wydajność, baterię i aparat. Najlepsze wrażenie robią zdecydowanie te dwa pierwsze elementy: Snapdragon 8 Elite i 6500 mAh. Czy w mojej opinii to najlepszy zakup we flagowej półce?
realme GT 7 Pro to świeżynka na polskim rynku. Publikacja jego testu pojawiła się na łamach gsmManiaKa w dniu jego rynkowej premiery. Sprzedaż już wystartowała, a cena telefonu startuje z poziomu 3699 złotych, w promocji na start. Nie jest to więc ani tani telefon, ani wybitnie drogi flagowiec. Coś pomiędzy.
W specyfikacji realme GT 7 Pro znajdziemy kilka mocnych atutów. Dwa z nich widać już na pierwszy rzut oka: to najnowszy procesor Qualcomm Snapdragon 8 Elite oraz przepotężny akumulator 6500 mAh. To bez wątpienia asy w rękawie tego modelu. Czy jednak nie zostały one przykryte wadami, których nie widać po szybkim spojrzeniu na parametry?
Postanowiłem to sprawdzić. W mojej opinii o realme GT 7 Pro dowiesz się, czy warto kupić właśnie ten smartfon, właśnie tu i teraz.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 77 x 163 x 8.6 mm |
Waga | 229 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | nanoSIM + nanoSIM, Dual SIM |
Data premiery | 2024, listopad |
Ekran | |
Typ | AMOLED 6.78'', rozdzielczość 2780x1264, 450 ppi, 120 Hz |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 8 Elite |
Procesor | 4.3 GHz |
GPU | Adreno 830 |
RAM | 16 GB |
Bateria | 6500 mAh |
Obsługa kart pamięci | NIE |
Porty | USB (2.0 typu C) |
Pamięć użytkowa | 512 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android, realme UI 6.0 |
Łączność | |
Transmisja danych | 5G |
WIFI | TAK, Miracast |
GPS | (Dual) z A-GPS, GLONASS, Beidou, Galileo |
Bluetooth | v5.4, LDAC, aptX, aptX HD |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 50 MP, wideo 4K (3840x2160), 60 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowe aparaty - 50 MP + 8 MP |
Dodatkowy | 16 MP, wideo FullHD (1920x1080), 60 kl/s |
Okazuje się, że w benchmarkach realme GT 7 Pro nie traci na wydajności więcej, niż większość flagowców z ostatnich lat. Ba, 27-procentowy spadek wydajności procesora i mniej niż 30-procentowy spadek mocy GPU to jedne z lepszych wartości w przypadku topowych sprzętów. Najwidoczniej Snap 8 Elite nie jest aż tak straszny, jak się zapowiadało, lub też realme przygotowało naprawdę świetny układ chłodzenia.
Sam telefon nie ma też przesadnych problemów z nagrzewaniem obudowy, więc coś może być na rzeczy z tym chłodzeniem. Jasne, podczas wykonywania ambitniejszych czynności robi się cieplejszy, lecz nigdy nie parzył mnie w dłonie. Dodam, że moi Koledzy i Koleżanki z branży miewają takie problemy ze swoimi egzemplarzami, więc albo ja mam szczęście, albo oni pecha.
Na polskim rynku realme GT 7 Pro występuje w dwóch wariantach pamięci: 12/256 GB i 12/512 GB. Są to typy LPDDR5x oraz UFS 4.0. Cieszy, że są to najszybsze wersje z dostępnych. Gorzej, że 12 GB RAM we flagowcu na nikim nie robi już wrażenia. Żałuję, że do naszych sklepów nie trafiła (jeszcze?) wersja z 16 GB RAM, którą notabene dostałem na testy.
Chyba nie muszę dodawać, że telefon ten działa znakomicie: jest idealnie płynny i szybko odpala poszczególne aplikacje.
Kolejnym niesamowitym elementem w specyfikacji realme GT 7 Pro jest bateria. 6500 mAh działa na wyobraźnię niejednego ManiaKa, gdyż to wartość kojarząca się przede wszystkim ze wzmocnionymi cegłami telefonami. Oczywiście testowany model do kompaktowych nie należy, lecz takie ogniwo w urządzeniu o 8,6 mm grubości robi wrażenie. To wszystko dzięki nowej technologii węglowo-krzemowej.
Chyba dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że czas pracy realme GT 7 Pro jest wybitny. W takim standardowym użytkowaniu da się na nim wykręcić nawet 10h SoT, czego dawno nie widziałem w żadnym smartfonie. Oczywiście są scenariusze, w których czas ten wyraźnie się skraca. Wiele zależy od tego, jak mocno obciążany jest przepotężny procesor.
Im więcej grania czy fotografowania (zwłaszcza w mocnym słońcu, wymuszającym wysoką jasność ekranu), tym krócej działa realme GT 7 Pro. Na bardzo upartego da się go rozładować w ciągu jednego dnia, lecz trzeba chyba notorycznie grać w kiepsko zoptymalizowane Pokemon GO. Zazwyczaj jednak pod wieczór zostaje taki zapas energii na kolejny dzień, że telefon można nawet podładować dopiero po dotarciu do pracy.
Co ważne, da się to zrobić bardzo szybko. Maksymalna moc ładowania to imponujące 120W, dzięki któremu tak wielka bateria potrzebuje tylko 35-30 minut. Niestety, ofiarą oszczędności padło ładowanie bezprzewodowe, którego tutaj zabrakło.
Zaplecze fotograficzne w realme GT 7 Pro prezentuje się następująco:
To, co nie pasuje na pierwszy rzut oka, to mocno średniopółkowy aparat ultraszerokokątny. Wiem, że to nie same megapiksele robią zdjęcia, lecz w przypadku tego konkretnego oczka im jest ich więcej, tym lepsze wychodzą zdjęcia. Pocieszające jest to, że te z realme GT 7 Pro wyglądają więcej niż w porządku, o ile nie bawimy się w przybliżanie i dokładną analizę detali.
Pozostałe obiektywy to już wyraźnie wyższa półka. Muszę co prawda z obowiązku zauważyć, że realme GT 6 ma lepszy sensor głównego aparatu, jednak zdjęcia nimi wykonane są bardzo zbliżone pod względem jakości. Dostajemy więc obrazki o bardzo ładnej kolorystyce, naprawdę wysokiej szczegółowości i niezłej rozpiętości tonalnej. Mogę śmiało powiedzieć, że realme GT 7 Pro robi dobre zdjęcia.
W aplikacji aparatu znajdziemy możliwość wykonywania fotek z zoomem 2, 3 i 6-krotnym, lecz tylko ten środkowy jest realizowany optycznie. Zdecydowanie widać to po jakości fotografii, gdyż za nią odpowiada teleobiektyw. 3-krotne przybliżenia mają zdecydowanie najwięcej detali i najlepszą ostrość. Fotki 2-krotne są lekko wycięte ze szczegółów, a 6-krotne często lekko niewyraźne. Trzeba je wykonywać bardzo spokojnie.
Sprawa niezbyt wygórowanej rozdzielczości obiektywu do zdjęć o najszerszym polu widzenia powraca jak bumerang przy nagrywaniu wideo, które w jego przypadku jest ograniczone tylko do Full HD i to w 30 kl./s. Tylko w takiej rozdzielczości da się przełączać w czasie nagrywania między wszystkimi obiektywami. Maksymalnie jednostka główna i teleobiektyw współpracują do 4K 60 fps, a w maksymalnym 8K 24 fps kręci już tylko ten pierwszy.
Od siebie polecam wykorzystywanie przede wszystkim rozdzielczości 4K, gdyż w niej filmy prezentują się zdecydowanie najlepiej pod względem płynności, szczegółowości i szeroko pojętego odbioru. Cieszy mnie przede wszystkim to, że działa tutaj także ultrastabilizacja.
Dość pozytywnie sprawdza się kamerka selfie. Nie daje może spektakularnych, najlepszych samopstryków na świecie, tylko najzwyczajniej w świecie dostarcza zadowalające efekty. Cóż, może moje oczekiwania są za niskie, bo sam zbyt często nie focę sam siebie?
realme postanowiło zatrudnić firmę Samsung, by ta stworzyła ekran dla realme GT 7 Pro. Otrzymał on marketingową nazwę Eco2. Mamy tutaj przekątną 6,78 cala oraz dobrą rozdzielczość 1220p, gwarantującą 450 PPI. Ostrość wyświetlanego obrazu jest więc bardzo dobra.
Zdecydowanie najlepszą cechą tej matrycy jest jasność. Producent deklaruje nawet 6500 nitów, choć nazwałbym to wartością laboratoryjną. Ważne jest to, że nawet ręcznie da się wyciągnąć blisko 1000 nitów, a automat z włączonym czujnikiem światła podbija tę wartość dwukrotnie. To zaś sprawa, że realme GT 7 Pro ma jeden z najjaśniejszych ekranów wśród smartfonów na świecie, o ile nie najjaśniejszy.
Pozytywnie należy ocenić także obecność odświeżania LTPO od 1 do 120 Hz. Narzędzie systemowe z ustawień programistycznych twierdzi, że zazwyczaj większość rzeczy dzieje się w 60 lub 120 Hz. 30 Hz widać przy AoD. 1 Hz nigdy nie widziałem na oczy. Bez żadnego ale spisują się za to HDR10+ i Dolby Vision.
Myślę, że sprawę odwzorowania kolorów przez ekrany flagowców można opisać jak zwykle: jest ona doskonała. Co więcej, mamy różne tryby ich wyświetlania, a nawet opcję pewnych modyfikacji. Nie wiem, czy można tu dodać coś więcej.
Wiem jednak, co napisać na sam koniec: realme, przydałaby się lepsza powłoka oleofobowa.
Bardzo cieszy mnie fakt, że realme mocno obniżyło cenę realme GT 7 Pro, przynajmniej na start sprzedaży. 3699 zł to znacznie bardziej adekwatna kwota niż 4499 złotych. To naprawdę fajny telefon i jeden z pierwszych flagowców najnowszej generacji w polskich sklepach. Są jednak pewne kompromisy, które nie wszystkim muszą się podobać.
Co mam na myśli? Przede wszystkim obiektyw ultraszerokokątny o zbyt niskiej rozdzielczości, brak ładowania bezprzewodowego i eSIM czy przestarzałe USB 2.0. Nasze ManiaKalne serca cierpią też pewnie przez niedostępność w Polsce najpotężniejszej wersji z 16 GB RAM i 1 TB pamięci na dane.
Oczywiście zalet temu modelowi także nie brakuje. Jego wydajność jest absolutnie topowa i trzymana pod całkiem dobrą kontrolą, ekran jest wręcz jak z bajki, a aparat daje radę. Do tego mamy rewelacyjną baterią z bardzo szybkim ładowaniem czy też wzorową jakość wykonania z wyjątkowym IP69 na czele.
Moim skromnym zdaniem 3699 złotych na start to po prostu uczciwa cena. Mam nadzieję, że zostanie ona utrzymana lub dość szybko powróci do tego poziomu po okresie promocyjnym, gdyż oryginalne 4499 złotych to jednak za dużo. No, może gdyby to była wersja 16 GB/1 TB, wtedy rozmawialibyśmy inaczej.
Tak czy inaczej, realme GT 7 Pro to udany telefon i mogę go polecić każdemu, komu odpowiada jego stosunek ceny do specyfikacji.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
(więcej…)
Mapy Google wprowadzają do nawigacji nowe, ważne usprawnienie. Pomoże nam ono lepiej zaplanować trasę w…
Użytkownicy na YouTube mają problem. Usterka rekomendacji sprawia, że platforma podpowiada im nie te treści,…
Xiaomi 14 w wersji Global zaczyna już otrzymywać aktualizację do HyperOS 2. Bez wahania nazwę…
Huawei Mate 70 Pro+ zadebiutował oficjalnie. Trzeba powiedzieć sobie wprost - żaden inny telefon fotograficznie…
Samsung Galaxy S25 Ultra pojawił się na wideo przed premierą. Jak na dłoni widać płaski…