Po testach znalazłem najlepszy tani smartwatch 2024 roku. Zeblaze Stratos 3 Ultra ma AMOLEDa, GPS, baterię na dwa tygodnie z treningami i kapitalną cenę. Lepiej po prostu się już nie da.
Po testach Zeblaze Stratos 2 Ultra dość szybko przyszło mi sprawdzić jego następcę. Oczekiwania miałem spore, a Zeblaze Stratos 3 Ultra i tak mnie zszokował. Już na początku tej recenzji mogę z pełną odpowiedzialnością napisać, że to najlepszy tani smartwatch na rynku. Wygrywa nawet z CMF Watch Pro 2. A to nie jest łatwe.
Sklep Banggood przygotował fajną promocję na ten model. Obecnie możesz kupić go za 240 złotych z kodem rabatowym BGGSM3Ultra. Moim zdaniem spokojnie jest warto ze dwa razy tyle. Oferta obowiązuje od 5 do 30 listopada.
Przywołany na początku tej recenzji model kojarzył mi się z G-Shockiem, również ze względu na nieco toporną stylistykę. Tutaj nie ma o niej już mowy. Zeblaze Stratos 3 Ultra mógłby być Amazfitem za 7 stówek i nikt nie mrugnąłby okiem. Tak dobrze jest wykonany.
Do sterowania smartwatchem poza dotykowym ekranem służą 2 przyciski. Górny jest koronką, która – uwaga – jest obrotowa. I może służyć do przewijania listy. Być może na Tobie nie robi to wrażenia, więc wyjaśniam. W tanich zegarkach za 2 stówki to ewenement na skalę światową. Co więcej, działa to całkiem nieźle.
Dolny przycisk przenosi nas do menu treningów. Jest ich cała masa, a dodatkowe można dołożyć (lub odjąć) z poziomu aplikacji. Do niej wrócimy jednak nieco później.
Do tej pory w tej półce cenowej znałem tylko jeden smartwatch, o którym mogłem napisać aż tyle dobrego. To CMF Watch Pro 2. I wiecie co? Uważam, że całościowo Zeblaze jest od niego lepszy.
W przypadku tanich smartwatchy w zasadzie nie zdarza mi się poświęcać uwagi pudełkom. Tutaj jest zupełnie inaczej. Czujesz, jakbyś odpakowywał flagowca. To mała rzecz, ale w przypadku tak taniego urządzenia zupełnie się jej nie spodziewałem.
Na koniec standardowo kilka słów o jakości wibracji. Są zaskakująco przyjemne, a do tego ich natężeniem da się sterować. W tej cenie nie zamierzam czepiać się tego, że są dość monotonne i brakuje im subtelności.
Front koperty Zeblaze Stratos 3 Ultra wypełnia ekran AMOLED. Wypełnia dosyć szczelnie, bo ramki są tutaj naprawdę cienkie. Powtórzę się – tak mógłby wyglądać średniopółkowy model Amazfita i nikt nie miałby z tym problemu. A mówimy o smartwatchu za 240 złotych.
Sam wyświetlacz ma średnicę 1.43″. Osiąga w piku do 1000 nitów (według producenta). Faktycznie nigdy nie miałem problemów z czytelnością. Nawet w mocniejszym słońcu (na ile mocne może być słońce w listopadzie) wszystko było okej.
Zwykle w tanich smartwatchach pasek nadaje się głównie do… wymiany. Tutaj specjalnie nie mam się do czego doczepić. Jest miękki, przyjemny w dotyku i dobrze sprawdza się podczas treningów. Do tego nie powodował żadnego uczulenia i można go łatwo wymienić dzięki typowym teleskopom.
Zeblaze Stratos 3 Ultra został wyposażony w ogniwo o pojemności 300 mAh. Po ostatnich testach Blackview W50 Pro nie spodziewałem się tak dobrych rezultatów. Producent udowodnił jednak, jak dużo zależy od optymalizacji systemu.
Bateria wystarcza na bite dwa tygodnie użytkowania. W tym czasie zaliczyłem 6 treningów z GPS po 45 minut każdy, utrzymywałem stałe połączenie ze smartfonem i dostawałem kilkadziesiąt powiadomień dziennie.
Jeden z niewielu zarzutów, które jestem w stanie postawić w stosunku do Zeblaze Stratos 3 Ultra, to kabel do ładowania. Gdyby producent podniósł cenę o dolara, ale zamienił pinowe złącze na magnetyczną podstawkę, to byłoby idealnie. Magnesy mogłyby być nieco mocniejsze.
Samo ładowanie zajmuje około 100 minut.
Poprzednio testowany Stratos 2 Ultra to dobry smartwatch, który mocno cierpiał przez aplikację. Glory Fit Pro była po prostu kiepska. Na szczęście Zeblaze Stratos 3 Ultra oferuje znacznie lepszą aplikację. To Zeblaze Fit i widać, że komuś chciało się nad nią popracować.
Nie jest to może soft na poziomie Huawei Zdrowie, ale na tle tanich zegarków plasuje się w ekstraklasie. Wszystko jest przetłumaczone i to chyba nawet przez człowieka, a nie translator. Prezentacja wyników również jest na plus.
Co z dokładnością pomiarów? GPS jest okej, a różnica w porównaniu do 5-krotnie droższego smartatcha wynosiła mniej niż 1% na trasie o długości 7 kilometrów. To jeden z bardzo niewielu tanich zegarków, które da się polecić do amatorskiego sportu.
W przypadku pulsu również czekało mnie miłe zaskoczenie. Dopóki nie wchodziłem w 3 strefę (w moim przypadku powyżej 160), to nie widziałem żadnych różnic w stosunku do droższego modelu. Rozbieżności pojawiały się dopiero przy szybszych przebieżkach, gdzie dobijałem do 167 bmp. Tu Zeblaze się pogubił.
Dodam, że Zeblaze Stratos 3 Ultra potrafi synchronizować dane ze Stravą. To nie jest standard w tej półce cenowej, a raczej rarytas. Kolejny plus do kolekcji.
Okres testów Zeblaze Stratosa 3 Ultra będę długo wspominać. Przez lata zdarzało mi się testować gorsze zegarki, które kosztowały 3 razy tyle. Tutaj po prostu nie ma się do czego przyczepić.
Cała lista zalet, zaczynająca się od jakości wykonania, przez świetny czas pracy bez ładowania, zaskakująco działające pomiary i dobrą aplikację, aż na GPS kończąc, jest bardzo długa. Wśród wad na upartego udało mi się znaleźć to, że kabel do ładowania mógłby mieć mocniejsze magnesy w pinach.
Z przyjemnością przyznaje Zeblaze Stratos 3 Ultra tytuł najlepszego smartwatcha w tej półce cenowej. Nagroda „Wybór RedaKcji” jest tutaj w pełni zasłużona. Naprawdę nie wiem, co konkurencja musiałaby osiągnąć, żeby być w stanie to przebić.
Na koniec przypomnę, że Zeblaze Stratos 3 Ultra możesz kupić go za 240 złotych z kodem rabatowym BGGSM3Ultra. Ta oferta obowiązuje od 5 do 30 listopada.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Infinix przedstawia w Polsce nowe smartwatche, słuchawki bezprzewodowe i powerbanki. To pokazuje, że producent świetnie…
Co powiesz na tablet Samsung Galaxy Tab S9 FE w dobrej przecenie? Korzystając z okazji,…
Rodzinka średniaków vivo wkrótce się rozrośnie. Oficjalnie zapowiedziano debiut vivo Y300 5G, który będzie nudny…
Gdybym tu i teraz miał wydać swoje prywatne pieniądze na nowy telefon i miałbym tylko…
Włoska marka Thok wprowadza do sprzedaży nowy, świetnie prezentujący się elektryczny rower MTB z pełnym…
Disney+ drożeje w Polsce – teraz klienci platformy muszą zaakceptować nową, wyższą cenę subskrypcji. Mają…