Na co mi smartwatch, skoro ten kultowy Casio ma baterię na 7 lat i kocha się go nie tylko za design?

Spadająca sprzedaż tanich smartwatchy pokazuje, że użytkownicy przestawiają się w stronę zwykłych zegarków. Patrzę na Casio A158WEGV-9A z baterią na 7 lat i wcale mnie to nie dziwi.

Od kilku miesięcy wróciło mi zainteresowanie tradycyjnymi zegarkami. Smartwatche noszę już tylko do biegania, a to za sprawą takich modeli, jak Casio A158WEGV-9A.

Bateria wystarcza na 7 lat działania, a kultowy design po latach nadal robi kapitalne wrażenie.

Casio A158WEGV-9A ma baterię na 7 lat

Złote Casio z rodziny A158 wyrobił sobie kultową pozycję w popkulturze. Wariacji na ich temat są dziesiątki, a najnowszą oznaczon symbolem Casio A158WEGV-9A.

Casio A158WEGV-9A / fot. producenta

Samsung Galaxy A56 5G po tym przecieku podważa sens zakupu Galaxy S25.

Na jakie funkcje możesz liczyć? W tym modelu nie znajdziesz połączenia ze smartfonem, nie ma więc i krokomierza. Szkoda, akurat licznik kroków chętnie bym tu zobaczył.

Jest za to stoper z dokładnością do 1/100 sekundy, budzik i automatycznie ustawiający się kalendarz. Żadnym powiadomień i innych bzdur – tylko godzina i spokój bez dystrakcji.

Największe wrażenie robi bateria. Proste ogniwo CR2016 ma wystarczyć na 7 lat użytkowania bez konieczności wymiany. Dziwisz się, że ludzie zmęczeni smartwatchami zwracają się w stronę takich modeli?

W tej cenie dla 99% procent użytkowników jest lepszy od smartwatcha

Inne wersje tego kultowego zegarka są dostępne w Polsce. Kosztują około 2 stówek, ale Casio A158WEGV-9A aż tak tani nie będzie. Ze wzglęgu na dodatkowe funkcje cena wynosi 75 dolarów.

Ile będzie kosztować po polskim debiucie? Stawiałbym, że przynajmniej na początku zainteresowanym przyjdzie zapłacić około 349 złotych. Wszystko poniżej tej kwoty tylko podniesie atrakcyjność Casio A158WEGV-9A.

Pewnie, że za takie pieniądze można kupić smartwatch. Nawet całkiem ładny i z GPS. Czy designem i stylem dorówna on jednak nowym-starym Casio? Nie rozśmieszajcie mnie.

Być może nie wszyscy wiedzą, ale Casio na poważnie bierze się za konkurowanie ze smartwatchami. Przykładem tego jest nowy G-Shock, który spodoba się również biegającym.

Na co mi smartwatch, skoro nowy G-Shock jest kompatybilny ze Stravą, śledzi bieganie, a ceną zmiata z planszy?

Źródło: producenta, via Gizmochina, opracowanie własne