1800 złotych za rekord w AnTuTu, 6100 mAh i masę pamięci to najlepsze, co mogłoby się nam przydarzyć

iQOO Neo 10 Pro nie tylko oferuje niesamowitą wydajność, ale też nieźle wygląda i ma wielką baterię. Wszystko to w cenie, o której możemy pomarzyć w Polsce.

Przekroczenie 3 milionów w AnTuTu to gwarancja niesamowitej wydajności w 2024 roku. Takim wyczynem może poszczycić się nadchodzący iQOO Neo 10 Pro.

Szkoda, że w Polsce nie da się kupić takiego smartfona za mniej niż 2000 złotych.

iQOO Neo 10 Pro wykręca kapitalny wynik w AnTuTu

Producent przed premierą iQOO Neo 10 Pro udostępnił grafikę z wynikiem z AnTuTu. Jego zdaniem smartfon wyciąga grubo ponad 3 miliony punktów. Taki rezultat pozwala mu wygrać z każdym zaprezentowanym do tej pory flagowcem.

iQOO Neo 10 Pro / fot. producenta

Dwa wybitnie opłacalne telefony właśnie potwierdziły polską premierę.

Warto zaznaczyć, że iQOO Neo 10 Pro nie pracuje na Snapdragonie 8 Elite. Rekordowe liczby w AnTuTu są tutaj zasługą MediaTeka Dimensity 9400. Nie znamy ilości pamięci RAM, ale na pewno nie jest jej mniej niż 12 GB. Na wynik miała też wpływ pamięć UFS 4.1.

Z poprzednich przecieków wiemy, że iQOO Neo 10 Pro będzie oferować pojemną baterię. Ogniwo o pojemności 6100 mAh to więcej niż w Oppo Find X8 Pro, który i tak oferuje kapitalny czas pracy.

Smartfon obsługuje też błyskawiczne ładowanie przy pomocy 120 W adaptera.

Ile może kosztować ten smartfon?

Moim zdaniem iQOO Neo 10 Pro nie będzie droższy od poprzednika. Przykłady ostatnich premier w Chin wskazują minimalny wzrost ceny – lub żaden. To oznacza jakieś 36 tysięcy rupii na start, a więc około 1700-1800 złotych.

iQOO Neo 10 Pro / fot. producenta

Wszystko stanie się jasne już 29 listopada 2024 roku. Wtedy iQOO Neo 10 Pro ma odbyć swoją premierę.

Przypomnę nieśmiało, że mówimy tutaj o jednym z najwydajniejszych smartfonów świata. Jednocześnie jest to wynik lepszy od konkurencyjnego Redmi K80 Pro, który też trafi do Polski jako jeden z przyszłorocznych POCO.

Sęk w tym, że na bank zapłacimy za niego więcej niż 3 tysiące złotych. Będzie warto? Całą specyfikację przed premierą znajdziesz w poniższym wpisie.

Zabójca flagowców Xiaomi bez tajemnic. Premiera to czysta formalność

Źródło: producenta, via 91mobiles, opracowanie własne