Redmi K80 Pro może zadebiutować w Polsce jako POCO. Jeśli tak się stanie, będzie najbardziej opłacalnym smartfonem z Snapdragonem 8 Elite. Tak po prostu nie ma tu wad.
Długo wyczekiwana premiera Redmi K80 Pro już za nami. Smartfon spełnił oczekiwania. Kosztuje niewiele, ma doskonałą wydajność i w zasadzie żadnych wad.
Dobra wiadomość jest taka, że tym razem są szanse na polski debiut.
Zacznijmy od cen, bo chyba tylko przez ich pryzmat da się sprawiedliwie ocenić Redmi K80 Pro. Smartfon startuje od 3699 juanów (12/256 GB), przez 3999 juanów (12/512 GB), aż po 4799 juanów (16 GB / 1 TB). Jest też specjalna edycja Lamborghini, kosztująca 4999 juanów.
Teraz pod te ceny możesz podstawić złotówki, bo tak będą prezentować się kwoty po polskiej premierze. Podobno ma do niej dojść pod nazwą POCO F7 Ultra. Pożyjemy, zobaczymy.
Najtańszy tablet Xiaomi, który poleciłbym mamie, dzisiaj w najlepszej promocji.
Skąd moje zachwyty? Ponieważ to drugi najtańszy flagowiec ze Snapdragonem 8 Elite na rynku zaraz po realme GT 7 Pro. Wygląda jednak na to, że to Xiaomi ma lepszy układ chłodzenia, subiektywnie rzecz biorąc, jest również ładniejszy.
Wygląd to jednak nic w porównaniu do reszty specyfikacji. Narzekających na brak wodoszczelności ucieszy IP68.
Imponujące jest to, że pomimo nowego układu chłodzenia i znacznie większej baterii Redmi K80 Pro ma niemal takie same wymiary co poprzednik. To 212 gramów wagi oraz 8.4 mm grubości.
Co do baterii, to gracze będą wniebowzięci. 6000 mAh z błyskawicznym ładowaniem 120 W robi świetne pierwsze wrażenie. Jest też bezprzewodowe ładowanie, choć nikt nie wie po co.
Aparaty to solidne wzmocnienie w stosunku do poprzednika. Nie jest to może poziom Huawei Mate 70 Pro+, ale ten model jest poza zasięgiem wszystkich konkurentów. W Redmi K80 Pro możemy liczyć na 50 MP główny aparat, 32 MP szeroki kąt (120 stopni) oraz 50 MP teleobiektyw z OIS.
Na koniec zostaje nam ekran. Front Redmi K80 Pro zdobi 6.67″ wyświetlacz. W piku wyciąga 3200 nitów, jest odświeżany w 120 Hz i ma rozdzielczość QHD+. To wszystko przy całkowicie płaskim wykończeniu.
Będąc w temacie „zabójców flagowców”, nie można nie pisać o tym, co vivo zrobiło przy okazji premiery iQOO Neo 10 Pro. Tak niesamowita moc za tak niewielkie pieniądze w 2024 roku zdarza się już bardzo rzadko.
https://www.gsmmaniak.pl/1534347/iqoo-neo-10-pro-rekord-antutu/
Źródło: producenta, via GSMArena, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Huawei Watch Ultimate doczekał się premiery w wersji szafirowe złoto. Cena jest powalająca, ale design…
Jaki jest najbardziej opłacalny do 700 złotych? Dzisiejsza promocja dobitnie pokazuje, że N-One NPad X1…
Redmi K80 ma baterię 6550 mAh, wybitną cenę, kosmiczną wydajność i żadnych wad. Nie mogę…
W RTV EURO AGD Black Friday Weeks trwa w najlepsze – sprawdź, jakie urządzenia możesz…
Jaki tablet kupić za 500 złotych na Black Friday? Redmi Pad SE w promocji, gdzie…
Motorola wprowadza do Polski nowy zestaw funkcji opartych na sztucznej inteligencji na swoje smartfony. Moto…