realme oszalało. 8000 mAh we flagowym smartfonie ma wariackie papiery, ale ja to kupuję

realme GT 8 Pro ma być jednym ze smartfonów, które według dzisiejszego przecieku dostaną ogniwo o kolosalnej pojemności. Bateria 8000 mAh we flagowcu? Ja już teraz chciałbym zapisać się do przedsprzedaży.

realme GT 7 Pro ma najlepszą baterię spośród wszystkich flagowców z ostatnich lat. Pokazał to nasz test i wiele innych. Jego następca może jednak przyćmić go – i to znacząco.

Plotka głosi, że realme GT 8 Pro może dostać ogniwo 8000 mAh

realme GT 8 Pro i dwa inne telefony w przecieku, jeden ma baterię 8000 mAh

Digital Chat Station donosi, że w Chinach trwają testy dla kolejnej generacji ogniw dla smartfonów. Jakiś czas temu opublikował podobną listę dla Xiaomi, która już znalazła odzwierciedlenie w premierze Redmi K80. Teraz czas na realme.

Pojemność baterii trzech realme / fot. Digital Chat Station

Po takiego OnePlusa w Polsce ustawią się w kolejki. Sam stanę w jednej z nich.

„Najmniejsza” bateria ma tu 7000 mAh. Przy użyciu 120 W ładowania pełne odzyskanie energii zajmuje 42 minuty. Dla zestawu 7500 mAh i 100 W to raptem 55 minut. Największe ogniwo to 8000 mAh i pełne naładowanie w 70 minut dzięki 80 W ładowarce. To jest pogrom.

Jednym z tych telefonów ma być podobno realme GT 8 Pro. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby to do niego trafiła bateria 8000 mAh. Szczerze mówiąc, to jako bardziej prawdopodobny widzę wariant z 7500 mAh i 100 W ładowaniem.

Ciekawi mnie, czy Samsung i Apple nareszcie przestaną udawać, że nie widzą problemu

Chciałbym teraz przywołać pojemność baterii iPhone’a 16 Pro oraz Samsunga Galaxy S25. Apple postawiło na ogniwo 3582 mAh. Samsung – 4000 mAh. Załóżmy nawet, że nieco je powiększą. iPhone 17 i tak nie przekroczy tych 4000 mAh.

Hipotetyczny scenariusz, kiedy to flagowiec realme ma dosłownie dwa razy większe ogniwo od Samsunga i Apple staje się całkiem prawdopodobny. Dodajmy do tego, że mimo pojemności ich ogniwo i tak ładuje się szybciej od tych dwóch gagatków.

Czy w takiej sytuacji Samsung, Apple i Google nadal mogą udawać, że chińskie smartfony nie istnieją? Być może w USA, ale na pewno nie w Europie. Dokładnie tak samo było z aparatami o wysokiej rozdzielczości i ekranami 120 Hz. Można było je ignorować, ale tylko do pewnego czasu.

Zanim jednak dojdzie do premiery tej bestii, na rynku zadebiutuje realme Neo7. To znacznie tańszy telefon, ale nadal oferujący imponującą baterię.

7000 mAh, IP69, ponad 2M w AnTuTu i cena poniżej 1500 złotych. Pokaż mi lepszy telefon, ja tu sobie poczekam

Źródło: Digital Chat Station, via Gizmochina, opracowanie własne