Samsung Galaxy S25 Ultra nie zaszokuje nas odważnymi zmianami w designie, ale fani technologii mają czego szukać w środku. Poznaj jego kolory.
Jakiś czas temu do sieci trafiły warianty kolorystyczne Samsunga Galaxy S25. O ile w ich przypadku można było pochwalić różnorodność i odwagę, o tyle w wersji Ultra jest po prostu nudno.
Na szczęście fani technologii mogą liczyć na coś nowego w specyfikacji.
Samsung Galaxy S25 Ultra jest nudziarzem
Wcześniej Ross Young zapowiadał, dzisiaj Roland Quandt potwierdził to zdjęciami na żywo. Samsung Galaxy S25 Ultra będzie dostępny w czterech wersjach kolorystycznych. Są to:
- Titanium Black.
- Titanium Blue.
- Silver.
- Gold.
Kliknij / tapnij w zdjęcie, by przyjrzeć mu się w powiększeniu.
Xiaomi 15 sprzedaje się jak szalony. Samsung w opałach?
Krótko mówiąc – mamy czarny, srebrny, złoty i niebieski. Nie widać powrotu przepięknej, miedzianej wersji, która była ozdobą premiery serii Galaxy Note 20.
Na tle podstawowych modeli Galaxy S25 wygląda to po prostu nudno. Cóż poradzić – Apple ma dokładnie tak samo nudziarską politykę.
W przypadku Ultra można jednak liczyć na piękne wnętrze
O ile w przypadku Galaxy S25 i S25+ chwaliłem kolory i narzekałem na wnętrze, o tyle tu dla równowagi będę musiał odwrócić proporcje. Ultra ma jednak kilka cech, które mogą zainteresować nerda.
Pierwsza sprawa jest taka, że Samsung po raz pierwszy od lat serwuje nam płaski ekran w swoim topowym flagowcu. Rozmiary panelu się nie zmienią, ale ze względu na brak zagięcia powiększy się fizyczna powierzchnia robocza.
Dalej mamy Snapdragona 8 Elite. To w nim należy upatrywać największej szansy na lepszy czas pracy. Bateria nie urośnie bowiem ani o 1 mAh. 5000 mAh to wszystko, na co możesz liczyć. Stawiam, że w Galaxy S25 Ultra pojawi się za to solidne chłodzenie.
Więcej na temat wyśrubowanej specyfikacji Samsunga Galaxy S25 Ultra znajdziesz w naszym podsumowaniu przecieków.
Źródło: Roland Quandt na Bluesky, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.