ChatGPT dostępny jest teraz w naprawdę wypasionej wersji za… 800 złotych miesięcznie! Co takiego oferuje za tak horrendalne pieniądze? To opcja dla prawdziwych wyjadaczy w wersji bardzo Pro.
ChatGPT to narzędzie, które w ostatnich miesiącach zyskało wielu wiernych fanów – nic dziwnego, bo pomaga nam w wielu czynnościach, czy to szkolnych, zawodowych, czy nawet zwykłych, codziennych. Asystent AI jest dostępny w wersji darmowej, ale również w wariancie płatnym Plus, który potrafi więcej i mają bardziej aktualną wiedzę.
W wersji Plus koszt ChatGPT to 20 dolarów miesięcznie, co przekłada się na kwotę około 80 złotych. W tej wersji możemy korzystać z bardziej zaawansowanych modeli, a także generować obrazy bez ograniczeń.
ChatGPT Pro w wypasionej wersji za 800 złotych miesięcznie
Open AI idzie teraz jednak o krok dalej i przedstawia nową subskrypcję ChatGPT Pro, za którą zapłacimy aż… 200 dolarów miesięcznie (czyli aż około 800 złotych za miesiąc dostępu). Kto byłby skłonny zapłacić za dostęp do narzędzia AI aż tyle?
Open AI tłumaczy, że jest to propozycja skierowana przede wszystkim do profesjonalistów, a szczególnie do inżynierów i badaczy. Zapewnia ona użytkownikom nieograniczony dostęp do najnowszych narzędzi OpenAI, w tym zaawansowanego modelu o1, o1 mini, GPT-4o oraz zaawansowanych funkcji głosowych.
Kto skorzysta z tak drogiego narzędzia?
W ramach subskrypcji dostępny jest również tryb o1 pro, który wykorzystuje dodatkową moc obliczeniową do rozwiązywania bardziej skomplikowanych zapytań. Według OpenAI, tryb o1 pro przewyższa wersje o1 i o1-preview w testach z zakresu matematyki, nauk ścisłych oraz programowania.
Uważamy, że odbiorcami ChatGPT Pro będą najbardziej zaawansowani użytkownicy ChatGPT — ci, którzy już wykorzystują modele do granic swoich możliwości w zadaniach takich jak matematyka, programowanie i pisanie
— tłumaczył Jason Wei, członek personelu technicznego OpenAI.
Wiele wskazuje także na to, że OpenAI szykuje się także do wprowadzenia reklam w darmowej wersji ChatGPT:
ChatGPT wkrótce może zaprosić do siebie reklamy. Użytkownicy są wściekli
Źródło: OpenAI, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.