Następca najlepszego telefonu, jaki kupiłem za własną kasę, zdradza pełną specyfikację przed premierą

Na moment przed premierą OnePlus 13R zdradził ostatnie szczegóły swojej specyfikacji. Moim zdaniem w Polsce będzie kosztować właśnie tyle.

Premiera OnePlusa 13R w Europie i w Polsce już za kilka dni. Tak naprawdę podczas niej poznamy już tylko polską cenę tego smartfona. Dzięki pokaźnemu przeciekowi ze sprawdzonego źródła wiemy już wszystko na temat specyfikacji.

Ile to wszystko może kosztować w Polsce?

OnePlus 13R pojawi się w Polsce

Smartfon, którego od dłuższego czasu znamy jako OnePlus Ace, trafi do nas pod nazwą OnePlus 13R. Stanie się to już 7 stycznia 2025 roku, czyli w najbliższy wtorek. Według przecieków przedsprzedaż powinna wystartować natychmiastowo.

OnePlus 13R / fot. producenta

Nowe Xiaomi ma tak dobrą specyfikację i cenę, że sprzedaje się dwa razy lepiej od swojego poprzednika.

Ile może kosztować w Polsce?

O ile mnie pamięć nie myli, poprzednik startował z poziomu 3499 złotych. Szczerze mówiąc, to nie spodziewam się podwyżek. OnePlus 13R – jak zaraz się przekonasz – nie oferuje wiele usprawnień w stosunku do OnePlusa 12R. Przez dłuższy czas był to mój prywatny smartfon, wiem, co mówię.

Spodziewam się też solidnej obniżki w przedsprzedaży. Stawiam na 300-400 złotych mniej na start. Nie zdziwiłbym się też, gdyby w ramach premierowej promocji w gratisie dodawano szybką ładowarkę. Niestety, nie zanosi się, żeby taka znalazła się w zestawie.

Specyfikacja z eks-flagowym procesorem na czele

Yogesh Brar uzupełnia specyfikację OnePlusa 13R o ostatnie szczegóły. Najpoważniejszą różnicą w stosunku do chińskiej wersji jest szczególnie przykra dla mnie pojemność baterii. 6000 mAh to nadal sporo, ale chiński wariant oferował jeszcze więcej.

Pełna specyfikacja OnePlusa 13R / fot. Yogesh Brar

Przecieki też dość jednoznacznie wskazują, że do Europy trafi jedynie wariant 12/256 GB. To poważna zmiana w stosunku do poprzednika, który oferował 16 GB RAM w polskiej wersji. Ktoś powie, że to żadna różnica w codziennej pracy. Ja powiem, że bredzi – albo nie dość mocno użytkuje smartfona.

Ucieszą się za to ci, którzy narzekali na brak teleobiektywu w poprzedniku. Tutaj pojawi się dedykowany zoom optyczny z matrycą o rozdzielczości 50 MP. Na szczęście zabrakło zbędnego ładowania bezprzewodowego.

OnePlus tym przeciekiem udowadnia, że ponownie jest naturalnym wyborem dla fana technologii

Źródło: @heyitsyogesh, opracowanie własne