Chiny to raj dla fana smartfonów, oferujący pełną ofertę wszystkich marek. Nic więc dziwnego, że zainteresowanie iPhone’m spada. Zyskują na tym Xiaomi, Huawei, Oppo i inni.
Chiny to obok Indii najważniejszy rynek smartfonów na świecie. Nawet taki gigant jak Apple, sprzedający miliony swoich telefonów w Europie i USA, nie może bagatelizować ich znaczenia.
Chińscy użytkownicy dobitnie pokazują, że zamiast powtarzalnego iPhone’a preferują lokalne marki i ich podejście do innowacji.
Zatwardziały fan Apple może twierdzić, że iPhone 16 w dowolnej wersji przyniósł zmiany w sposobie użytkowania tego telefonu. Zakładam, że pierwszy raz widzi w takim razie przycisk migawki, albo kocha AI (i mieszka do tego w USA, bo na pewno nie w Europie).
Taki Samsung Galaxy S25 Ultra to nawet nie żart. To kpina z użytkownika.
To wszystko sprawia, że telefony Apple po prostu nie są ekscytujące nawet dla nerda. Przeciętny użytkownik szukający narzędzia do dzwonienia i robienia zdjęć znajdzie 2-krotnie tańsze telefony z Androidem i podobnymi możliwościami.
Na drugim końcu skali mamy tegoroczne flagowce. Nareszcie dokonała się zmiana w bateriach, na którą czekaliśmy od lat. Na tle vivo X200 Pro Mini czy Xiaomi 15 pojemność ogniwa w każdym telefonie Apple wypada po prostu śmiesznie.
Do sieci zaczęły już trafiać pierwsze przecieki na temat iPhone’a 17 Pro. Znamy już wstępną specyfikację aparatu i od strony sprzętowej zmieni się tam dokładnie tyle samo, co u Samsunga – czyli nic. Kolejną generację Apple zamierza wypromować tylko przez soft.
Czy czeka nas poważna zmiana designu? Za taką uznałbym nową wyspę aparatów oraz schowanie kamerki do selfie i sensorów FaceID pod wyświetlaczem. Niestety, nic nie zapowiada, żebym dostał to wszystko jednocześnie.
W takiej sytuacji wcale nie dziwi mnie spadek sprzedaży na tak konkurencyjnym rynku jak Chiny. Nie ma najmniejszego powodu, by ktoś chciał płacić krocie za iPhone’a, skoro za mniej niż połowę tej kwoty może kupić lepszego flagowca z Androidem.
Według ostatniego raportu sprzedaż iPhone’a w rok spadła o 10 do 12%. Zyskały na tym lokalne marki, kontrując bardzo udaną generacją flagowców ze Snapdragonem 8 Elite na pokładzie. Kolejne miesiące mogą tylko powiększyć tę przepaść.
Czy sytuację może uratować iPhone 16e (iPhone SE4)? Cóż – jeśli każdy Chińczyk latami czekał na telefon z jednym aparatem, to pewnie tak. Damian wskaże Ci więcej powodów, dla których można czekać na nowy telefon Apple.
https://www.gsmmaniak.pl/1543182/apple-iphone-16e-se4-specyfikacja/
Źródło: Medium, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Oficjalnie zapowiedziano flagowca ASUS Zenfone 12 Ultra. Specyfikacja smartfona premium jest mocno tajemnicza, ale ja…
Orange Flex wystartował z akcją idealną dla kinomaniaków. Teraz w Klubie Flex bilety na seanse…
Klienci PKO BP oszukiwani w najgorszy możliwy sposób. Bank w trosce o bezpieczeństwo klientów wydał…
realme GT 7 Pro doczekał się nowej aktualizacji oprogramowania, która udoskonaliła ten i tak bardzo…
Fajna przygodówka objęta została potężnym 97% rabatem. W cenie zaledwie kilku zł dodacie do swoich…
Xiaomi rękoma submarki REDMI przygotowuje się do zaprezentowania taniego flagowca REDMI K80 Ultra. Ten model…