Do debiutu przygotowuje się następca Infinix GT 20 Pro, czyli Infinix GT 30 Pro. Ten niedrogi smartfon dla graczy postawi na ekran AMOLED 144 Hz, aż 12 GB RAM typu LPDDR5X oraz kosmiczny wygląd. Oto zapowiedź premiery oraz najświeższa certyfikacja.
Po zeszłorocznej prezentacji Infinix GT 20 Pro pora na odświeżanie urządzenia. Infinix GT 30 Pro otrzymał już certyfikację, która przybliża go do premiery. Pomimo braku wielu informacji dotarliśmy do kilku kluczowych szczegółów. Wszystkie z nich poznasz, zagłębiając się w dzisiejszą lekturę.
Zapowiedź Infinix GT 30 Pro
W bazie IMEI dostrzeżono oznaczenie X6873. Ten numer modelu przypisuje się nowemu Infinix GT 30 Pro. Jednostka certyfikująca nie zdradza nic poza istnieniem smartfona. Nie wiadomo, kiedy i z jaką specyfikacją pojawi się świeży przedstawiciel firmy. Można jedynie domniemywać, że debiut nie może być daleko.
Taki scenariusz potwierdza również harmonogram wdrożeniowy poprzednika. Wcześniejsza generacja doczekała się oficjalnej premiery w II kwartale 2024 roku, a konkretnie pod koniec kwietnia. Oczekuje się, że i tym razem producent skłoni się do zbliżonego terminu prezentacji. Żadne opóźnienia nie są brane pod uwagę.
Specyfikacja owiana jest tajemnicą
Technikalia nadchodzącego średniaczka można jednak domniemywać na podstawie GT 20 Pro. Zapewne znów zobaczymy ekran AMOLED 144 Hz z rozdzielczością Full HD+, konfiguracje baterii z pojemnością 5000 mAh (lub większą) oraz ładowaniem 45 W (lub z większą mocą).
Naturalny wydaje się ponadto zamysł smartfona dla graczy. Nietuzinkowy wygląd z diodami LED byłby jak najbardziej pożądany. Gamingowego komponenty będą miały spore szanse na obecność w zestawieniu Top-10 najlepszych telefonów do gier. Oby tylko cena nie przytłoczyła zainteresowanych.
O to jednak byłbym spokojny, bo Infinix nie jest znany z drogich urządzeń. Producent raczej celuje w tańszy segment cenowy, co potwierdza, chociażby fenomenalny Infinix NOTE 40, którego miałem okazję testować.
Nawet 24 GB RAM, AMOLED 144 Hz i niesamowita wydajność w cenie, która może zachwycić
Źródło: gizmochina
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.