Xiaomi 15 Ultra wedle wszelkich przecieków zapowiada się na najlepszy fotograficznie smartfon 2025 roku. Dzisiaj możemy zobaczyć go na zdjęciu na żywo.
Premiera Xiaomi 15 Ultra odbędzie się za nieco ponad miesiąc. Od strony specyfikacji wiemy o nim w zasadzie wszystko, ale do tej pory nie dane nam było zobaczyć go na żywo.
Aż do dzisiaj, gdy Xiaomi 15 Ultra zapozował na zdjęciu.
Tak Xiaomi 15 Ultra wygląda na żywo
Po ostatnich premierach Samsunga naprawdę niełatwo przychodzi mi narzekanie na brak innowacji u konkurencji. Z pocałowaniem ręki przyjmuję więc czerwony akcent wokół wyspy aparatów, który chociaż trochę odwraca uwagę od jej rozmiarów.
Tylny panel jest z kolei bardzo podobny do tego, co oferuje jeden z wariantów Xiaomi 14T Pro. Jest efektowny i nie łapie żadnych smug czy odcisków palców. Z drugiej strony – sprawia, że urządzenie jest śliskie jak diabli. Mam nadzieję, że nie zabraknie wersji z wykończeniem z wegańskiej skóry.
Mniej podoba mi się przejście pomiędzy tylną obudową i boczną ramką. Tutaj widać miejsce, w którym elementy łączą się ze sobą. Trochę mnie to dziwi, bo przed rokiem zrobiono to lepiej.
Specyfikacja ma dla mnie tylko jedną niewiadomą
I to od niej pozwolę sobie zacząć. Różne źródła do tej pory podawały różne pojemności baterii. Najbardziej optymistyczny scenariusz zakłada 6000 mAh. Moim zdaniem to konieczność, ponieważ HyperOS 2.0 niestety nadal nie załatał problemów ze zużyciem energii.
Być może we flagowcu będzie inaczej, ale obecnie testowany przeze mnie Redmi Note 14 Pro+ nie napawa optymizmem. Przywołuję go tu nie bez powodu, ponieważ to również telefon skoncentrowany na aspekcie fotografii.
To tutaj Xiaomi 15 Ultra ma błyszczeć. 200 MP peryskopowy teleobiektyw, matryca główna Sony LYT-900, 50 MP teleobiektyw i 50 MP szeroki kąt robią wrażenie. Miałem okazję spędzić więcej czasu z poprzednikiem i mam wielkie oczekiwania co do jakości zdjęć.
Nie każdy stawia na zaplecze fotograficzne, a niektórzy preferują wyśrubowaną specyfikację w bardzo niskiej cenie. iQOO Neo 10R 5G to najciekawszy „zabójca flagowców”, jakiego zobaczymy w najbliższych miesiącach.
144 Hz, SD8sG3 i 6400 mAh za 1400 złotych to najbardziej pozytywny rozbój w biały dzień 2025 roku
Źródło: @That_Kartikey, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.