Zdecydowanie 2025 rok to rok mocnych średniaków. No bo jak inaczej nazwać vivo V50 z trzema aparatami 50 MP prowadzonymi algorytmami ZEISS, baterią aż 6000 mAh oraz cieniutką niczym brzytwa obudową? Oficjalna premiera odbędzie się chwilę po Walentynkach, a oto nowe informacje.
W sieci pojawiła się specyfikacja aparatów vivo V50. Tym samym szczegóły na temat technikaliów średniaka zostały w pełni uzupełnione. Już nie tylko znamy procesor, baterię, ekran oraz sylwetkę urządzenia, ale również konkretne zaplecze fotograficzne. Napiszę tylko tyle, że warto czekać, bo zapowiedź potencjalnego debiutu vivo X200 Pro Mini w Polsce, dobrze wróży także średniakowi.
Być może ktoś napisze, że zapowiedziane komponenty są powtarzalne, lecz nie zmienia to faktu ich sensowności. Charakterystyka smartfona na tę chwilę prezentuje się w następujący sposób:
Zgodnie z przeciekiem, vivo V50 nie planuje przekroczyć ceny segmentu do 40 000 INR. W przeliczeniu na polską walutę wychodzi mniej więcej 1850 złotych. Taka kwota za taką specyfikację jest jak najbardziej odpowiednia. Jestem przekonany, że nasz bohater w Polsce byłby chętnie wybierany.
Zapytasz zatem, czy po debiucie 17 lutego 2025 roku w Chinach istnieje szansa na prezentację w naszym kraju? Do niedawna nie było jeszcze takiej szansy, ale sytuacja jest dynamiczna. Zapowiedź powrotu vivo do kraju nad Wisłą przybliży Ci poniższy artykuł.
https://www.gsmmaniak.pl/1547955/vivo-x200-pro-mini-moze-trafic-do-polski/
Źródło: via gizmochina
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Smartwatche z WearOS mają masę problemów. By je zamaskować, Google planuje umożliwić adaptacyjne ładowanie przez…
Samsung Galaxy S25 Ultra ma swoje za uszami, ale aż takiej pazerności się nie spodziewałem.…
Motorola Edge 50 Pro to jeden z najłatwiejszych do polecenia telefonów w Polsce. Często pojawia…
Czy Apple iPhone 16 Pro Max jest najszybszym i najwydajniejszym telefonem świata? Jego porównanie z…
WhatsApp ułatwi planowanie spotkań z bliskimi. Teraz w aplikacji zaplanujemy wydarzenie nie tylko w czacie…
YouTube decyduje się na pewną zmianę w aplikacji na telewizory. To koniec z oglądaniem treści…