Apple iPhone 14 / fot. producenta
Premiera iPhone’a SE 4 będzie cichym wydarzeniem, o którym Apple nawet nie trąbi. Według Bloomberga smartfon zadebiutuje już 11 lutego 2025 roku. Wyjaśniamy, czym różni się od poprzednika.
iPhone SE 4 ma być telefonem dla mas, które nie wyobrażają sobie wydania 1000 dolarów na nowego smartfona. Z zaufanego źródła poznaliśmy bardzo rychłą datę premiery.
Co nowego pojawi się w specyfikacji?
Bloomberg donosi, że iPhone SE 4 zostanie zaprezentowany już 11 lutego 2025 roku. Niekoniecznie oznacza to start sprzedaży, która może rozpocząć się dopiero w miesiąc później.
iPhone SE 4 obok iPhone 16/ fot. Majin Bu
iPhone 17 pokazuje obłości. Trudno kochać go za aparat, ale reszta mi się podoba
Co z ceną? Ta ma kształtować się na poziomie 499-549 dolarów. Biorąc pod uwagę cła nałożone przez Trumpa na towary z zagranicy (a iPhone’y nie są przecież produkowane w USA), skłaniałbym się raczej ku tej górnej granicy.
Po pierwsze – iPhone SE 4 to pierwszy smartfon w tej rodzinie, który będzie oferować FaceID. Odblokowanie i autoryzowanie płatności twarzą to duża zaleta i wejście serii SE w lata 20.
Druga sprawa to Apple AI. Dzięki 8 GB RAM iPhone SE 4 będzie potrafić to, czego nie dane jest spróbować użytkownikom iPhone’a 14 i iPhone’e 15. Haczyk? W Europie nadal to nie zadziała.
Po trzecie kupujący iPhone’a SE 4 mogą liczyć na najmocniejszy procesor w ofercie Apple. SoC A18 w teorii powinien zapewnić wydajność znaną z najnowszych iPhone’ów.
iPhone SE 4 obok iPhone 16/ fot. Majin Bu
Kolejna sprawa to USB-C. iPhone SE 4 będzie pierwszym iPhone’m z tej serii, który będzie wyposażony w uniwersalny standard ładowania. Takiej wygody nie da się przecenić.
Ostatnią zmianą jest design, iPhone SE 4 wygląda jak iPhone 14. Oznacza to grubsze niż w nowszych modelach ramki. Jednocześnie na tylnym panelu czeka nas niespodzianka. Smartfon ma tylko jeden aparat.
Szczerze mówiąc, przy takim podejściu do „tanich telefonów” w wydaniu Apple wcale nie dziwi mnie, że Motorola na całym świecie radzi sobie aż tak dobrze. Na kolejnym rynku poza Polską osiąga wyniki, które powinny niepokoić nawet Apple.
https://www.gsmmaniak.pl/1549582/motorola-top3-w-japonii-samsung-google-dziwny-rynek/
Źródło: Bloomberg, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
OnePlus 13T redefiniuje pojęcie kompaktowego flagowca. Tak wyśrubowanej specyfikacji nie ma żaden z konkurentów. Poza…
Jak wygląda średniak idealny? To vivo Y300 Pro+ z baterią 7500 mAh i Snapdragonem 7s…
Samsung Galaxy S25 Edge ostatecznie odkrył karty przed premierą. Znamy jego wymiary, wagę oraz cenę.…
Smartwatche z GPS niełatwo kupić w Polsce poniżej 300 złotych. Amazfit Bip 5 przesuwa tę…
Opłacalna marka wprowadza po strzechy to, co do tej pory Samsung oferował jedynie w swoim…
vivo Y300i został oficjalnie zaprezentowany. To bardzo tani telefon z 5G i wielką baterią. Ponieważ…