Wyposażony w topowego Snapdragona 8 Elite Samsung Galaxy S25 grzeje się aż miło. Mimo tego sprzedaje się jak świeże bułeczki. I weź tu zrozum przeciętnego fana tego producenta.
Samsung Galaxy S25 to „gorący towar”. Do tego Samsung Galaxy S25 to gorący towar. Cudzysłów bierze się stąd, że wyniki w przedsprzedaży przerosły oczekiwania (moje na pewno). Brak cudzysłowu – zaś stąd, że obudowa grzeje się aż miło.
Samsung Galaxy S25 ma problemy z przegrzewaniem
Yogesh Brar donosi, że niektóre egzemplarze Samsunga Galaxy S25 mają problemy z wysokimi temperaturami obudowy. Wspominali też o tym niektórzy recenzeci (patrz Tech Spurt w sekcji gamingu). Sytuacja dotyczy głównie najmniejszego z tegorocznych flagowców.
W najniższej cenie w historii kupisz kompaktowego flagowca w Polsce.
Nie jest to w żaden sposób zaskakujące. Tak mała obudowa, w której ze znanego tylko sobie powodu wciśnięto jeszcze bezprzewodowe ładowanie i flagowy SoC to sposób na przenośną grzałkę. SD8E też nie jest znany z niskiej temperatury pracy.
W mniejszym stopniu problem objawia się w Samsungu Galaxy S25 Ultra. To też nikogo nie powinno zaskakiwać, bo to Ultra ma największy układ chłodzenia.
Nowe flagowce Samsunga są problematyczne niczym Pixele
Taka refleksja naszła mnie dzisiaj podczas pisania tego tekstu. Niektórzy z Was wiedzą, że dość często zdarza mi się wytykać Samsungowi błędy. Ktoś złośliwy mógłby powiedzieć, że nie ominę żadnej okazji ku temu. W 2025 roku Samsung po prostu sam wciska mi do ręki amunicję. Pozwolę tu sobie bezwstydnie podlinkować samego siebie:
- S Pen jest pozbawiony Bluetooth, a mimo tego zamiennik rysika w Polsce kosztuje tyle samo co przed rokiem.
- Nie skorzystano z własnej matrycy ISOCELL HP9, chociaż korzysta z niej cała branża.
- W Samsungu Galaxy S25 Ultra odpadają osłonki obiektywów aparatu.
-
Samsung Galaxy S25 Ultra / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl
Sam widzisz, że lista jest dosyć długa jak na dwa tygodnie od premiery. Jeśli jako użytkownicy będziemy godzić się na takie smartfony (czytaj – kupować je jak dzicy), to Samsung nie będzie miał żadnej motywacji do poprawy.
Jeśli tego typu doniesienia na temat wysokiej temperatury Ci nie przeszkadzają, to na pewno zainteresuje Cię możliwość kupienia najlepszego z nich 1700 złotych taniej tuż po premierze. Takiej promocji na Samsunga Galaxy S25 Ultra się nie spodziewałem.
Samsung Galaxy S25 Ultra dopiero co zadebiutował, a już kupisz go 1700 złotych taniej w promocji
Źródło: Yogesh Brar, opracowanie własne
Ceny Samsung Galaxy S25
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.