>
Kategorie: Google Testy Wearables

Test Google Pixel Watch 3. Czy warto go kupić w 2025 roku?

Czy Google Pixel Watch 3 wreszcie dorównuje konkurencji? Ulepszono design, baterię i fitness, ale czy to wystarczy, by stał się liderem wśród smartwatchy? O Tym opowie mój test Google Pixel Watch 3.

Czy Google Pixel Watch 3 to w smartwatch, który warto kupić w 2025 roku? Google nie miało łatwego startu w świecie inteligentnych zegarków – pierwsza generacja miała potencjał, ale brakowało jej dopracowania, a Pixel Watch 2 mimo ulepszeń wciąż nie wyznaczał nowych standardów. Teraz jednak trzecia odsłona wprowadziła większą kopertę, dłuższy czas pracy na baterii i szerszy zestaw funkcji fitness. Tylko czy to wystarczy, by wreszcie konkurować z Apple Watch i najnowszymi zegarkami Samsunga? No właśnie – to pytanie, na które zamierzam odpowiedzieć.

Jedno jest pewne: Google coraz lepiej rozumie, czego oczekują użytkownicy. Wprowadzenie dwóch rozmiarów (41 mm i 45 mm) to świetny ruch, bo pozwala na lepsze dopasowanie zegarka do różnych nadgarstków. Wreszcie nie trzeba iść na kompromis między wygodą a funkcjonalnością.

Do tego dochodzą ulepszenia w ekranie i nareszcie sensowne podejście do fitnessu – nowe wskaźniki aktywności, bardziej inteligentne podejście do monitorowania treningów i integracja z Fitbit sprawiają, że Pixel Watch 3 zaczyna być czymś więcej niż tylko stylowym gadżetem do powiadomień. Ale czy to wystarczy, by przekonać tych, którzy do tej pory stronili od Wear OS?

Wszystko wskazuje na to, że Google chce stworzyć zegarek, który nie tylko śledzi nasze życie, ale faktycznie pomaga je lepiej organizować. Morning Brief, generowane przez AI treningi czy lepsza analiza kondycji – to elementy, które mogą zmienić sposób, w jaki korzystamy z inteligentnych zegarków.

W teorii brzmi to świetnie, ale pytanie brzmi: jak sprawdza się to w praktyce? Sprawdzę w moim teście, czy Pixel Watch 3 faktycznie działa jak osobisty trener i asystent, czy to tylko marketingowa iluzja. Zwłaszcza, że jego cena to niemal 2000 złotych.

Google Pixel Watch 3 45 mm

od: 1.399 zł »

Pixel Watch 3 – większy, jaśniejszy i… nadal delikatny?

Google Pixel Watch 3 (45mm) / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Google w końcu posłuchało użytkowników i wprowadziło do oferty większy model Pixel Watch 3 o średnicy 45 mm. To zmiana, na którą czekało wielu, zwłaszcza osoby z większymi nadgarstkami, dla których 41-milimetrowa wersja była zwyczajnie za mała. Co ciekawe, mimo większej koperty zegarek wciąż zachowuje swój elegancki, minimalistyczny wygląd. Nie przytłacza rozmiarem, a jego proporcje są dobrze wyważone. Dzięki temu nadal sprawia wrażenie kompaktowego, ale jednocześnie oferuje większą przestrzeń roboczą na ekranie. Google odrobiło lekcję, choć nie obyło się bez kilku kompromisów.

Największym wyzwaniem dla projektantów było zachowanie charakterystycznej, kopulastej konstrukcji, która z jednej strony prezentuje się świetnie, ale z drugiej – nadal pozostaje podatna na zarysowania. Wystający, zaokrąglony wyświetlacz to piękne, ale ryzykowne rozwiązanie, zwłaszcza dla osób, które prowadzą aktywny tryb życia.

Wystarczy chwila nieuwagi na siłowni czy podczas spaceru, by złapać rysę. Sam jednak podczas testów nie starałem się bardziej uważać na ten zegarek niż na inne modele, a efekty widać na zdjęciach. Szkoda jednak, że Google nie zdecydowało się na bardziej płaską powierzchnię ekranu, jak w Samsungu Galaxy Watch 7.

Zwiększenie rozmiaru do 45 mm przynosi jednak jedną kluczową zaletę – większy ekran, który w końcu daje więcej miejsca na tarcze, powiadomienia i aplikacje. W praktyce oznacza to wygodniejsze korzystanie z zegarka, bez potrzeby wytężania wzroku czy precyzyjnego trafiania w małe elementy interfejsu. Co więcej, Google poprawiło też proporcje ekranu do obudowy, zmniejszając ramki o 16%. To wciąż nie jest poziom Apple Watcha, gdzie ekran niemal wylewa się na krawędzie, ale progres widać gołym okiem.


Największą rewolucją jest jednak jasność wyświetlacza, która teraz sięga 2000 nitów – to dwukrotnie więcej niż w Pixel Watch 2. Dzięki temu nawet w pełnym słońcu ekran pozostaje czytelny, co było jednym z głównych problemów poprzednich modeli. Testowałem go w różnych warunkach i ani razu nie musiałem zasłaniać go dłonią, by cokolwiek zobaczyć. To ogromny plus, zwłaszcza dla osób, które często korzystają z zegarka na świeżym powietrzu, np. podczas biegania czy jazdy na rowerze.

Z kolei nowa funkcja Always-On Display została dopracowana pod kątem oszczędności energii – teraz ekran potrafi zejść nawet do 1 nita w ciemnym otoczeniu. To drobna, ale przydatna zmiana, bo nie tylko wydłuża czas pracy na baterii, ale też sprawia, że zegarek nie razi w oczy w nocy. Kolejną istotną nowością jest zwiększona częstotliwość odświeżania do 60 Hz, co przekłada się na płynniejsze animacje i bardziej responsywny interfejs. Może nie jest to coś, co zauważy się od razu, ale po kilku dniach z Pixel Watch 3 powrót do innego modelu sprawia, że interakcja wydaje się mniej naturalna.

Mimo tych wszystkich ulepszeń nie sposób nie zauważyć, że Pixel Watch 3 nadal jest dość gruby. Jego obudowa ma 12,3 mm, czyli więcej niż konkurencyjny Galaxy Watch 7. W praktyce nie jest to może wielka wada, ale osoby preferujące smuklejsze zegarki mogą odczuwać dyskomfort, zwłaszcza podczas noszenia go pod ciasno dopasowanym mankietem koszuli. Również waga modelu 45 mm jest odczuwalna – to tylko kilka gramów różnicy względem mniejszej wersji, ale jeśli ktoś szuka jak najlżejszego smartwatcha, może mieć wątpliwości.

Pixel Watch 3: w końcu smartwatch Google z baterią na dwa dni?

Google Pixel Watch 3 (45mm) / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

W moich testach Pixel Watch 3 45 mm nie tylko dorównywał deklaracjom producenta, ale wręcz je przebijał, oferując dwa pełne dni pracy. I to bez rezygnowania z funkcji, które przecież po to są, żeby ich używać.

Muszę przyznać, że byłem zaskoczony. Pixel Watch 3 45 mm towarzyszył mi nie tylko podczas codziennych treningów z GPS, ale też w trakcie monitorowania snu, przeglądania powiadomień, obsługi Spotify i nawigowania w Mapach Google. To standardowy, intensywny scenariusz użytkowania, który potrafi szybko rozładować nawet droższe smartwatche.

A jednak tutaj zegarek nie poddał się przed upływem 48 godzin. To wynik, który plasuje go w czołówce urządzeń Wear OS, ustępując jedynie Samsungowi Galaxy Watch Ultra, który kosztuje jednak znacznie więcej.

Nie można też pominąć tego, jak szybko Pixel Watch 3 się ładuje. Google poprawiło ten aspekt względem poprzednika, a różnica jest zauważalna. Przy odpowiednim adapterze 30 W zegarek można naładować od niemal zera do pełna w nieco ponad godzinę, a szybkie doładowanie 20–30 minut wystarczy, by zapewnić mu energię na cały dzień. To eliminuje problem wiecznego podpięcia do ładowarki, który jest bolączką wielu zegarków.

Z tego powodu Pixel Watch 3 może być świetnym wyborem dla osób, które chcą korzystać z funkcji monitorowania snu, ale nie lubią ciężkich, masywnych smartwatchy. Możliwość szybkiego naładowania w porannej rutynie sprawia, że nie trzeba zastanawiać się, czy wystarczy baterii do wieczora. Wciąż daleko mu do zegarków Garmina i Huawei, które potrafią działać tydzień na jednym ładowaniu, ale na tle innych smartwatchy z pełnym systemem operacyjnym wypada naprawdę dobrze.

Patrząc na to, jak Google rozwija serię Pixel Watch, zaczynam się zastanawiać, czy kolejna generacja pójdzie jeszcze dalej. Dwa dni pracy w modelu 45 mm to solidny wynik, ale czy jest szansa na trzy lub cztery dni bez ładowania? A może Google postawi na jeszcze szybsze uzupełnianie energii?

Google Pixel Watch 3 – czy to faktycznie przełom w monitorowaniu zdrowia?

Google Pixel Watch 3 (45mm) / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Smartwatche już dawno przestały być tylko gadżetami do powiadomień. W ostatnich latach stały się narzędziami do monitorowania zdrowia i aktywności, które niejednokrotnie potrafią wykryć niepokojące objawy, zanim zauważy je użytkownik. Google w Pixel Watch 3 postawiło na jeszcze dokładniejsze algorytmy analizy zdrowia, a sam zegarek ma oferować najprecyzyjniejszy czujnik tętna, jaki kiedykolwiek pojawił się w urządzeniach tej marki. Czy to wystarczy, aby konkurować z Apple Watch czy Garminem?

Google chwali się, że algorytm pomiaru tętna został dostrojony specjalnie pod kątem analizy biegu. Nowe wskaźniki – długość kroku, kadencja oraz stosunek wysokości do długości – mają dać biegaczom lepszy wgląd w technikę ich treningu. Przyznam, że nie jestem zapalonym biegaczem, ale sprawdziłem te funkcje i muszę przyznać, że dla amatora są one raczej ciekawostką niż narzędziem do realnej poprawy formy. Z drugiej strony, jeśli Google w przyszłości wprowadzi podobne funkcje dla rowerzystów lub turystów, byłbym bardziej zainteresowany.

Podczas testów odkryłem, że Pixel Watch 3 rejestruje długość mojego kroku na poziomie metra, co według statystyk jest normą. Natomiast kadencja – 130 kroków na minutę – wypada poniżej zalecanych wartości dla biegaczy. Zegarek pozwala jednak na tworzenie niestandardowych treningów biegowych, więc postanowiłem skorzystać z funkcji „Build a Run” i ustawić interwały biegu oraz marszu.

Pixel Watch 3 co jakiś czas wibrował na moim nadgarstku, przypominając mi o zmianie intensywności. W teorii świetna sprawa, ale czy faktycznie potrzebuję inteligentnego zegarka, żeby wiedzieć, kiedy przyspieszyć?


Google poszło także o krok dalej w analizie regeneracji organizmu. Nowy wynik Cardio Load informuje, jak ciężko pracuje serce podczas ćwiczeń i czy organizm potrzebuje odpoczynku. Po jednej intensywnej jeździe na rowerze otrzymałem wynik 100 – najwyższy możliwy. Byłem zmęczony, ale czy na tyle, żeby faktycznie zrezygnować z kolejnego treningu? Algorytm może jeszcze wymagać dopracowania, bo choć analizuje moje tętno i wysiłek, nie bierze pod uwagę, że czasami lepiej sugerować delikatniejszą aktywność zamiast całkowitego odpoczynku.

Google dodało również nowe wskaźniki regeneracji, w tym Target Load, który wymaga 14 dni noszenia zegarka, zanim zacznie działać. W porównaniu do Samsunga, który oferuje podobne funkcje już po 24 godzinach, to dość duże opóźnienie. Rozumiem potrzebę dokładniejszych pomiarów, ale czy przeciętny użytkownik będzie na tyle cierpliwy, żeby czekać dwa tygodnie na dostęp do pełnej analizy?

Monitorowanie snu również doczekało się ulepszeń, choć nie tak znaczących, jak można by oczekiwać. Zegarek automatycznie wykrywa, kiedy zasypiamy, co oszczędza baterię, ale raporty snu wciąż pozostają mniej szczegółowe niż u konkurencji. Samsung i Huawei oferują analizę chrapania i temperatury skóry, co pozwala lepiej zrozumieć jakość snu. Google nadal bazuje na standardowych wykresach faz snu, a wynik w skali 1-100 nie zawsze mówi coś konkretnego.

Ciekawą nowością jest poranny raport, który po przebudzeniu wyświetla informacje o gotowości organizmu do treningu, pogodzie oraz jakości snu. Brzmi świetnie, ale jeśli go przegapisz, nie możesz go później łatwo znaleźć. To detal, ale dla kogoś, kto w porannym pośpiechu nie zawsze ma czas spojrzeć na ekran, może to być frustrujące.

Pixel Watch 3 to krok naprzód w monitorowaniu zdrowia, ale czy faktycznie zmienia zasady gry? Google dodało sporo nowych funkcji, ale nie wszystkie są tak przełomowe, jak mogłoby się wydawać. Możliwe, że najwięcej skorzystają na nich biegacze, ale co z resztą użytkowników?

Pixel Watch 3 – wreszcie smartwatch, który ma sens?

Google Pixel Watch 3 (45mm) / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Pixel Watch 3 to smartwatch, który potrafi zaskoczyć, ale czy rzeczywiście spełnia oczekiwania wymagających użytkowników? Google konsekwentnie rozwija swoją linię zegarków, dopracowując detale i poprawiając integrację z własnym ekosystemem. Nowa generacja przynosi kilka istotnych zmian, które sprawiają, że sprzęt ten może realnie konkurować z najlepszymi na rynku. Czy to jednak wystarczy, by zagrozić dominacji Apple Watch i Galaxy Watch?

Na pierwszy rzut oka Pixel Watch 3 nie różni się drastycznie od poprzednika, ale to, co najważniejsze, dzieje się „pod maską”. Wear OS 5 wreszcie działa tak, jak powinien – płynnie i bez opóźnień. Nawigacja między kafelkami jest szybka, a aplikacje Google wreszcie sprawiają wrażenie natywnych, a nie wrzuconych na siłę. Widać, że Google zrozumiało, że użytkownicy oczekują nie tylko eleganckiego designu, ale przede wszystkim sprawnie działającego systemu.

W kontekście funkcji fitness Pixel Watch 3 może pozytywnie zaskoczyć. Precyzyjny GPS, dokładny pomiar tętna oraz nowa funkcja wykrywania utraty tętna czynią go urządzeniem o szerokim zastosowaniu. Co więcej, Google poprawiło algorytmy odpowiedzialne za analizę aktywności, dzięki czemu pomiary są bardziej spójne i precyzyjne. Czy jednak wystarczy to, by przekonać użytkowników Garmina czy Apple Watch Ultra? To już bardziej skomplikowana kwestia.

Nie sposób nie wspomnieć o głębokiej integracji z usługami Google, która czyni Pixel Watch 3 czymś więcej niż tylko zegarkiem fitness. Możliwość podglądu obrazu z kamer Nest, używanie zegarka jako pilota do Google TV czy nowa wersja Map Google działająca offline – to rzeczy, które realnie wpływają na komfort użytkowania. Dodanie aplikacji Google Recorder również wydaje się dobrym krokiem, choć osobiście nie jestem przekonany, czy często używałbym zegarka do nagrywania notatek głosowych.


Warto też zwrócić uwagę na obecność technologii Ultra-wideband, która pozwala na odblokowywanie wybranych modeli BMW i Mini. To świetna funkcja, ale czy nie powinna być dostępna w szerszej gamie pojazdów? Google dopiero zaczyna eksperymentować z tą technologią, więc być może w przyszłości zobaczymy jej większe możliwości. Na ten moment wygląda to raczej na ciekawostkę niż przełomową zmianę.

Z kolei nowa funkcja Morning Brief zapowiada się obiecująco, ale mam wrażenie, że mogłaby być bardziej rozbudowana. W porównaniu do Morning Report z zegarków Garmina wersja Google wydaje się nieco ograniczona – brakuje tu bardziej zaawansowanych statystyk dotyczących treningów czy snu. Czy Google zamierza to rozwinąć w kolejnych aktualizacjach? Wydaje się to prawdopodobne, zwłaszcza że firma sukcesywnie poprawia swoje oprogramowanie.

Jednym z największych rozczarowań jest brak asystenta Gemini. Skoro Google tak mocno promuje swojego AI-asystenta w smartfonach, dlaczego zabrakło go w smartwatchu? Być może firma napotkała ograniczenia sprzętowe lub obawia się wpływu tej funkcji na czas pracy baterii. Niemniej, konkurencja nie stoi w miejscu, a Apple i Samsung już rozwijają swoje inteligentne funkcje na zegarkach.

W kwestii wsparcia Pixel Watch 3 wypada nieco gorzej niż konkurencja. Google obiecuje jedynie trzy lata aktualizacji, co w porównaniu do siedmioletniego wsparcia dla smartfonów Pixel wygląda dość blado. Apple potrafi utrzymywać wsparcie dla swoich smartwatchy przez dłuższy czas, więc Google mogłoby się bardziej postarać. Czy użytkownicy faktycznie wymieniają zegarki co trzy lata? Nie jestem przekonany.

Czy warto kupić Pixel Watch 3?

Google Pixel Watch 3 (45mm) / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Google Pixel Watch 3 to smartwatch, który wreszcie zaczyna wyglądać jak poważny konkurent dla Apple Watch i Samsunga Galaxy Watch. Zegarek wprowadza kilka istotnych ulepszeń, zwłaszcza w kontekście śledzenia aktywności fizycznej i integracji z ekosystemem Google. Nowe funkcje, takie jak Cardio Load i Training Load, sprawiają, że urządzenie jest bardziej przyjazne dla biegaczy. Czy to jednak wystarczy, by uzasadnić jego cenę wynoszącą 1949 zł (tyle kosztuje testowany model)?

Z jednej strony, trudno nie docenić minimalistycznego designu i świetnej współpracy z telefonami Pixel oraz innymi smartfonami z Androidem. Widać, że Google coraz lepiej dopracowuje swój ekosystem, co w praktyce oznacza wygodniejszy dostęp do Map Google, YouTube Music czy Google Wallet prosto z nadgarstka. Jednak jeśli ktoś liczy na ultra wytrzymały zegarek do ekstremalnych warunków, to tutaj Pixel Watch 3 nie ma startu do Galaxy Watch Ultra czy Apple Watch Ultra. Jego konstrukcja, choć elegancka, nie jest tak odporna na uderzenia czy trudniejsze warunki użytkowania.

Bateria to kolejny temat, który nie każdemu przypadnie do gustu. W porównaniu do smartwatchy Garmina czy Polar, Pixel Watch 3 nadal wymaga częstszego ładowania, zwłaszcza jeśli intensywnie korzysta się z GPS-u i funkcji smart.

Owszem, Google stawia na szeroką funkcjonalność i płynność działania, ale trudno nie zauważyć, że odbywa się to kosztem czasu pracy na jednym ładowaniu. W przypadku codziennego użytkowania trzeba się liczyć z koniecznością ładowania zegarka praktycznie co dwa dni – czy to nie jest coś, co mogło zostać jeszcze lepiej rozwiązane w trzeciej generacji? Mogło, ale bezpośrednia konkurencja oferuje niemal tyle samo.

Nie da się też pominąć faktu, że Pixel Watch 3 coraz mocniej przejmuje funkcje znane z Fitbit, co może być plusem dla fanów tej marki. Jednak brak większej personalizacji treningów poza bieganiem może sprawić, że bardziej wymagający użytkownicy będą szukać alternatywy.

Z drugiej strony, jeśli ktoś chce dobrze wyglądający, inteligentny zegarek z głęboką integracją z Androidem, to propozycja Google faktycznie ma sens – choć nadal czekam na większą ewolucję w kolejnych generacjach.

Ocena końcowa testu [1-10]: 8.8

ZALETY
  • Minimalistyczny wygląd i wysokiej jakości materiały Dostępność dwóch rozmiarów (41mm i 45mm)
  • Jasny i czytelny wyświetlacz:
  • Niezły czas pracy na baterii
  • Płynna praca systemu Wear OS 5
  • Zaawansowane funkcje fitness
  • Głęboka integracja z ekosystemem Google
  • Szybkie ładowanie
WADY
  • Mniej szczegółowa analiza snu niż u konkurencji
  • Zbyt duży nacisk położony na biegaczy
  • Brak asystenta Gemini
  • Krótszy okres wsparcia względem konkurencji

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

Ceny Google Pixel Watch 3 45 mm

Google Pixel Watch 3 45 mm

od: 1.399 zł »

Paweł Gajkowski

Najnowsze artykuły

  • Google
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

YouTube z nowym przyciskiem dla wszystkich. Takie nowości lubimy

YouTube w wersji na Android TV potrafi teraz więcej. Nowa funkcja spodoba się szczególnie miłośnikom…

19 lutego 2025
  • Promocje

600 mAh, 14 dni pracy, latarka i wielki AMOLED w promocji na start. Na pewno potrzebujesz droższego smartwatcha?

BlitzWolf BW-AT6 to nowy, tani smartwatch z dużym ekranem AMOLED i wielką baterią 600 mAh.…

19 lutego 2025
  • Newsy
  • OnePlus
  • Telefony

Gdzieś mam inne premiery w tym roku. Chcę tylko bestii od OnePlusa i Oppo z baterią 8000 mAh

Dla użytkownika Samsunga czy iPhone'a pojemność baterii na poziomie 8000 mAh to abstrakcja. Dla korzystających…

19 lutego 2025
  • Motorola
  • Newsy
  • Telefony

Dzięki takim smartfonom Motorola tak dobrze radzi sobie w Polsce. Poznaj listę nowych premier

Nazwy kodowe zdradziły ofertę smartfonów Motoroli na 2025 rok. Wszystkie powinny oficjalnie trafić do Polski.…

19 lutego 2025
  • Apple
  • Newsy
  • Telefony
  • Wiadomość dnia

Apple iPhone 16e oficjalnie. Kupią go miliony, a nie powinien nikt — nie w takiej cenie w Polsce

Zgodnie z oczekiwaniami, premiery doczekał się Apple iPhone 16e. To najtańszy iPhone w 2025 roku.…

19 lutego 2025
  • Google
  • Newsy
  • Telefony

Google Pixel 9a ma 7 lat aktualizacji, a do tego cena w Europie ma nas pozytywnie zaskoczyć

Premiera Google Pixel 9a już 19 marca. Godne zaufania źródło podaje, że smartfon będzie tańszy…

19 lutego 2025