Google Pixel 9a / fot. Android Headlines & OnLeaks
Czy Google Pixel 9a w premierowej cenie powyżej Pixela 9 ma sens? Nowe grafiki dają nadzieję, bateria ją przedłuża, a szybki spadek ceny mamy jak w banku. Być może jednak ten smartfon obroni się w Polsce.
Kolejne doniesienia na temat Google Pixela 9a podkręcają atmosferę przed premierą. „Tani” smartfon Google pozuje na oficjalnej grafice. Wygląda znacznie lepiej niż sugerowały poprzednie przecieki.
Cienkie ramki dookoła ekranu to nie jest domena Google. Każdy ich smartfon wypada wyraźnie za Xiaomi, Apple czy Samsungiem. Na szczęście w ich najtańszym modelu widać wyraźny progres. Ramki są sporo cieńsze od zeszłorocznego modelu.
Redmi Pad Pro w najniższej cenie od premiery. To najlepszy tablet za taką kasę.
Pixelowi 9a nadal jest bardzo daleko do Redmi czy Nothingów za podobną kasę. Deklasuje ich też OnePlus, Oppo i realme. Dzięki zmniejszeniu krawędzi średniak Google nareszcie zaczyna wyglądać jak telefon z 2025 roku. No, może 2024.
Dlaczego to tak istotne dla Google? Ponieważ ze względu na płaskie krawędzie boczne grube ramki oznaczają kiepską ergonomię nawet przy niewielkim ekranie. A przecież to jedna z najważniejszych zalet Pixeli z serii A.
Póki co wydaje mi się, że największą zaletą Google Pixela 9a będzie bateria. Mogę się nieźle zdziwić, ale ogniwo o pojemności 5100 mAh powinno zagwarantować lepszy czas pracy od każdego z zeszłorocznych Pixeli.
Google Pixel 9a / fot. via @ACE100xd
To nadal nie będzie poziom Nothinga, ale cały dzień bez ładowania w rękach wymagającego użytkownika wydaje się być w zasięgu. To bardzo ważne, bo na szybkie ładowanie nie mamy prawa tu liczyć.
Zdecydowanie gorzej wypada kwestia ceny. Google Pixel 9a w Polsce na start będzie groteskowo drogi. Do tego nie mamy co liczyć na fajne gratisy (jak te w przypadku serii Google Pixel 9).
Google Pixel 9a / fot. Android Headlines & OnLeaks
Wszystkiego dowiemy się w momencie premiery, zaplanowanej podobno na 26 marca. Ja jestem pewien jednego – Google Pixel 9a będzie tanieć jeszcze szybciej niż Redmi Note 14 Pro 5G. To niezłe wyzwanie, bo średniak Xiaomi wyraźnie stracił na wartości w 3 tygodnie.
https://www.gsmmaniak.pl/1550443/redmi-note-14-pro-5g-taniej-o-600-zlotych-promocja-z-hiszpanii/
Źródło: Evan Blass, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Już 20 marca odbędzie się premiera Oppo F29 i Oppo F29 Pro. Te smartfony cechują…
Poznaliśmy ceny POCO F7 Pro i POCO F7 Ultra w Europie. Są nieco wyższe i…
Choć raczej nie wyobrażam sobie już porzucenia Androida, iPhone 17 Pro Max coraz mocniej działa…
W dzisiejszym świecie, w którym liczba urządzeń elektronicznych rośnie z dnia na dzień, odpowiednia ładowarka…
Rozdawnictwo od Epic Games raczej nigdy się nie skończy. Tym razem platforma postanowiła podarować graczom…
Samsung Galaxy Z Fold7 dostosuje się do standardów rynku i postawi na lepszy aparat. Fotograficznie…