Źródło: cnet.com
Użytkownicy Netflixa oszukiwani w najgorszy możliwy sposób. Osoby korzystające z platformy mogą czuć się zagrożone przez dziwne wiadomości e-mail docierające do coraz większego grona ludzi. Tłumaczymy, na co warto zwracać uwagę i jak uniknąć nieprzyjemności.
Netflix to jedna z najpopularniejszych platform streamingowych na świecie, oferująca tysiące filmów i seriali. Każdego dnia korzysta z niej ogromna część użytkowników na przeróżnych urządzeniach, zaczynając od telewizorów, a kończąc na komputerach stacjonarnych. Serwis działa w modelu subskrypcyjnym – i to właśnie tutaj pojawia się pułapka.
Coraz częściej możemy usłyszeć o fałszywych wiadomościach, które starają się podszyć pod znane instytucje. Ostatnio sporo pisałem o komunikatach banków informujących o oszustach, którzy tworzą SMS-y oraz e-maile, wzbudzając u ofiar strach, próbując wyłudzić od nich pieniądze. Najczęściej cyberprzestępcy podsuwają pod nos użytkowników linki, licząc na to, że bez zastanowienia w nie klikną.
Fot. Pixabay
Stres może prowadzić do podjęcia irracjonalnej decyzji, a to z kolei może sprawić, że właściwie sami pomożemy cyberprzestępcom w zdobyciu danych do naszych kont bankowych. W końcu często w podejrzanych wiadomościach od nich można znaleźć linki prowadzące do stron udających oficjalne serwisy. Nie inaczej jest obecnie z Netflixem.
Mimo iż atak dla wielu z was może wydawać się oczywisty, tak wciąż znajdują się osoby łatwowierne, nieświadome ryzyka. Konkretnie chodzi o e-maile dotyczące rzekomego braku opłacenia subskrypcji. Proszą w nich o zaktualizowanie danych, jednocześnie podając linka do “oficjalnej” strony platformy i to właśnie tu zaczyna się prawdziwa pułapka.
Choć link wygląda już na pierwszy rzut oka podejrzanie, to na pewno znajdzie się ktoś, kto w niego kliknie. Wówczas użytkownicy zostają przekierowani na stronę łudząco podobną do oficjalnej witryny Netflixa. Tam zostają poproszeni o uregulowanie wpłaty, przy użyciu karty płatniczej. Zebrane dane przez oszustów posłużą im następnie do przejęcia środków.
Poza wspomnianym na samym początku linkiem oraz podejrzanym adresem strony warto zwrócić uwagę na samą treść powiadomienia. Po pierwsze Netflix podaje zaszyfrowaną obecną metodę płatności. Platforma podaje wtedy zaszyfrowany numer karty płatniczej oraz datę jej ważności.
Poza tym warto zwrócić też uwagę na lewy górny róg wiadomości. Zobaczycie tam ikonę Netflixa, a po jej prawej stronie charakterystyczną niebieską tarczę z białą fajką na środku. Oznacza ona, że nadawca tego konkretnego e-maila potwierdził, że jest właścicielem domeny account.netflix.com.
Źródło: CERT Orange Polska
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Najnowszy przedstawiciel rodziny Apple zachwyca swoją funkcjonalnością oraz przystępną ceną w porównaniu do standardowych modeli.…
Instagram przygotował masę nowości dla użytkowników aplikacji na Androida i iOS. To miedzy innymi tłumaczenie…
AI Pin to odważny projekt gadżetu, który miał zastąpić smartfony w naszych dłoniach. Sprzedaż ruszyła…
OnePlus 13T do tej pory obracał się raczej w sferze plotek, niż smartfonów, których premiery…
Na AliExpres pojawiła się pożądana promocja na lidera tanich laptopów 14". BMAX S14 Pro doczekał…
Xiaomi SU7 Ultra pobiło kolejny rekord okrążenia. Tym razem udało się tego dokonać na torze…