iQOO Neo 10R / fot. producenta
Do sieci trafiła specyfikacja kilku smartfonów iQOO, dzięki którym dominacja vivo na niektórych rynkach ma coraz więcej sensu. iQOO Neo 11 Pro to najlepszy przykład tego, jak w 2025 roku powinno się robić smartfony.
Jeden z czołowych chińskich leaksterów podzielił się specyfikacją kilku telefonów vivo i iQOO, z których najciekawszym jest iQOO Neo 11 Pro. Jako pierwszy na świecie dostanie flagowy procesor. Dodatkowo ma wielką baterię i pewnie będzie tani jak barszcz.
Zacznijmy od serii Z, którą Digital Chat Station opisał dokładnie w swoim przecieku. Jest to o tyle istotne, że iQOO Neo 11 i 11 Pro mają mocno bazować na tych modelach. Z perspektywy użytkownika najważniejszy jest płaski ekran o rozdzielczości 2K. Ostrość obrazu będzie więc lepsza niż w poprzednikach.
Nowy Huawei z ekranem jak iPad Mini i bez Androida to bardzo ciekawy smartfon.
Mimo stosunkowo niskiej ceny te smartfony mają oferować metalową ramkę. Miło patrzeć, jak ten postrzegany jako premium element coraz częściej trafia do chińskich średniaków. W wyświetlaczu znajdzie się też ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych, coś znanego z flagowców konkurencji.
Wszystko to jednak tylko didaskalia. W mojej opinii najważniejszym elementem specyfikacji iQOO Neo 11 Pro będzie bateria i wydajność. Robi to na mnie potężne wrażenie, że telefon w tej generacji stanie się flagowcem, utrzymując niską cenę.
Procesor to MediaTek Dimensity 9400+. Nie dość, że to podkręcona wersja flagowego SoC z tegorocznych flagowców, to jeszcze trafia do średniaka. Digital Chat Station wspomina również osobnym czipie do generowania grafiki. To może być kapitalny smartfon dla graczy.
Wisienką na torcie jest bateria. Te 7000-7500 mAh na tle Samsungów i Pixeli zaczyna wyglądać jak kpina z tych producentów. Dochodzimy już do 40-50% większej pojemności od ich topowych modeli. Do tego znajdziemy tu 100W ładowanie.
iQOO Z9 Turbo Endurance Edition / fot. producenta
Na koniec pozwolę sobie zauważyć, że poprzednik kosztował 1700 złotych. Ponieważ nowy model wnosi dużo nowości, będzie pewnie droższy. Nie sądzę jednak, by cena podczas premiery przekroczyła 2000 złotych.
Szczerze mówiąc, to wolę takie telefony od wyposażonych w wielkie wyspy aparatów flagowce. Niektóre z nich na żywo zaczynają wyglądać groteskowo, kojarząc się z artykułami gospodarstwa domowego.
https://www.gsmmaniak.pl/1554746/oppo-find-x8-ultra-zdjecia-na-zywo/
Źródło: Digital Chat Station, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Ile lat aktualizacji Androida powinny mieć nowe, tanie smartfony? Samsung twierdzi, że aż 6 lat.…
Smartfony Honor ochronią nas przed oszustwami? Już w tym roku na urządzeniach producenta pojawi się…
Qualcomm i Google łączą siły, by oferować 8 lat aktualizacji nowych smartfonów. Ja twierdzę, że…
Użytkownicy słuchawek Samsung Galaxy Buds 3 Pro mają poważny problem z ich ładowaniem. Dotyczy on…
Smartfon z proporcjami 3:2 to coś nowego i na tak szalony pomysł mogą pozwolić sobie…
Chcesz zobaczyć nowe smartfony Samsung przed marcową premierą? To spójrz na etui Samsunga Galaxy A26…