Oppo F27 5G / fot. producenta
Specyfikacja Oppo F29 Pro 5G trafiła do sieci. Ten telefon po prostu ma sens. Nie wykluczam, że pod inną nazwą zobaczymy go w polskich sklepach. Widzę w nim potencjał.
Ostatnio pojawia się coraz więcej chińskich smartfonów, których specyfikacja po prostu musi wywierać presję na Samsungu. Jednym z nich jest Oppo F29 Pro 5G.
Jeżeli pod inną nazwą trafi do polskich sklepów, to przy takiej specyfikacji nie będę mieć mu tego za złe.
Na początek wspomnę, że Oppo faktycznie jest numerem jeden wśród producentów w Azji. Nie dzieje się tak bez powodu, a rozsądnie wyceniony OPPO F29 Pro 5G mógłby być kolejnym z nich. W specyfikacji nie brakuje ciekawych decyzji.
Pierwszą z nich jest aparat. Oppo jest znane z fotograficznej doskonałości, a tutaj poszło w drugą stronę. Ponieważ jednak główny aparat ma OIS, to nie zamierzam czepiać się 2 MP sensora. Mogłoby go nie być, ale nie będzie zawadzać.
Kompaktowy mocarz z eks-flagowym procesorem to przepis na dobrego średniaka w Polsce.
Ponadto procesor ma swoje lata, ale MediaTek Dimensity 7300 to nadal dobra jednostka. UFS 3.1 jest miłym dodatkiem w tej półce cenowej (w kontekście UFS 2.2 w nowych Nothingach). Liczę jedynie na 12 GB RAM w standardzie.
Każdy średniak, który pomimo smukłej obudowy stawia na baterię 6000 mAh i większą, ma ode mnie kredyt zaufania. Ponadto Oppo F29 Pro 5G dokłada do tego 80W ładowanie. Nie spodziewam się ładowarki w pudełku, ale w tej cenie moc trzeba docenić.
Front telefonu wypełni dość standardowy panel AMOLED. Ma rozdzielczość FullHD+ i przekątną 6.7″. Do tego jest odświeżany w 120 Hz. Dodatkowo udogodnieniem dla użytkownika będzie delikatnie zagięte z 4 stron szkło na wyświetlaczu.
Przypomnę, że poprzednik był oferowany w cenie od 1250 złotych. Mam ty na myśli rynek indyjski. Jeżeli przy tej specyfikacji kwotę uda się utrzymać, mamy sukces jak w banku.
Na koniec zostaje nam kwestia polskiej dostępności. Tutaj nigdzie nie można być niczego pewnym, ale nie zdziwiłbym się, gdyby pojawił się u nas jako przedstawiciel rodziny Reno. Kiedy może do tego dojść? Moim zdaniem przyjdzie nam na to poczekać do jesieni.
Źródło Sudhanshu Ambhore, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Apple robi co może, aby ominąć gigantyczne cła nałożone przez Trumpa. W ciągu ostatniego miesiąca…
Na chwilę przed oficjalną premierą potwierdzono specyfikację modelu Motorola Edge 60 Stylus. Smartfon klasy średniej…
iQOO Z10 zadebiutował oficjalnie. To bardzo tani telefon o wyśrubowanej specyfikacji i wielkiej baterii. Czy…
Apple Watch był jedynym ratunkiem dla pływaka, który utknął na oceanie niemal dwa kilometry od…
Znalazłem w promocji telefon, który za lekko ponad 1500 złotych jest jednym z najbardziej opłacalnych…
Najlepsza przygodówka grozy od Indie studia – Amanda the Adventurer jest teraz do zgarnięcia za…