Redmi Note 14S / fot. producenta via Winfuture
Redmi Note 14S trafi do sklepów w następnych tygodniach i już na start kusi fajną ceną. Za 1000 złotych jego specyfikacja nie ma żadnych braków, a 200 MP aparat i 67W ładowanie kuszą.
Żywym dowodem na to, że nie wszystkie telefony muszą oferować fajerwerki, jest premiera Redmi Note 14S. Smartfon to po prostu bardzo solidny smartfon bez wad.
Na papierze jego specyfikacja to synonim zdrowego rozsądku przy projektowaniu. To samo mogę napisać o jego cenie.
Specyfikację Redmi Note 14S otwiera 200 MP aparat główny. Ma OIS, więc już na starcie punktuje lwią część konkurencji. Wyspa aparatów nie jest przesadnie wielka. Ponadto cały design smartfona jest wyważony, a grubości ramek pozazdrościłby mu niejeden dużo droższy telefon.
Bateria jest solidna. Szkoda, że nie postawiono tu na coś powyżej 5000 mAh. Ponieważ rozumiem, że próbowano utrzymać smukły profil, nie zamierzam się czepiać. Redmi nadrabia obecnością 67W ładowania.
Potencjalnie najsłabszym elementem wyposażenia jest procesor. MediaTek Helio G99 w 2025 roku na nikim nie robi wrażenia – o ile robił je kiedykolwiek. Przy solidnym 8 GB RAM i 256 GB na dane HyperOS powinien działać idealnie płynnie.
Winfuture ocenia ceną Redmi Note 14S na około 240 euro. Przy obecnym kursie przekłada się na to 1000 złotych. Gdyby faktycznie w Polsce cena na start za wersję 8/256 GB miała wynosić 999 złotych, byłoby dobrze. Przypomnę, że w promocji tyle kosztuje Redmi Note 14 Pro 5G, ale to ewenement.
Zdaję sobie jednocześnie sprawę, że design jest wyjątkowo oklepany, na tylnym panelu nie znajdziesz wegańskiej skóry, a Samsung oferuje dłuższe aktualizacje. Z drugiej strony – żaden tani Samsung nie ma tak cienkich ramek wokół ekranu.
Do tego dochodzą promocje. Ostatnie telefony Xiaomi – poza flagowcami – szybko tracą na wartości. Gdy spojrzymy na Redmi Note 14S przez pryzmat promocji i ceny na poziomie 600 złotych, robi się z niego bardzo sensowny telefon.
Źródło: Winfuture, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nothing Phone 2a za 999 złotych i to w Polsce? Takiej promocji się nie spodziewałem.…
Seria Redmi K80 spotkała się z wyjątkowo ciepłym przyjęciem ze strony użytkowników. W 100 dni…
Tu i teraz trudno jest mi znaleźć nowy telefon do 1000 złotych, który byłby jednoznacznie…
ASUS ROG Phone 9 Pro Edition to smartfon gamingowy z topową specyfikacją, ale czy jego…
Honor Magic7 Mini to kolejny przedstawiciel mody na małe flagowce. Rozmach producenta w ostatnich latach…
Orange Flex przedłuża promocję, w której do odebrania jest dodatkowe 300 GB za darmo przez…