fot. Santander
Santander wydał arcyważny komunikat dla klientów. Chodzi o wiadomości dotyczące wygaśnięcia bankowości internetowej. Każdy użytkownik banku powinien, jak najszybciej dowiedzieć się, o co dokładnie chodzi.
Santander w ostatnim czasie wydał kilka istotnych komunikatów, z którymi klienci banku powinni się niezwłocznie zapoznać. Najnowszy z nich dotyczy wiadomości SMS, które docierają do coraz większej bazy użytkowników, informując o wygaśnięciu bankowości internetowej. Sprawa jest poważna i wzbudza u wielu osób niepokój.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wspomniane treści w rzeczywistości w żaden sposób nie są powiązanie z Santander. To jedna z wielu metod stosowanych przez cyberprzestępców, którzy chcąc wzbudzić negatywne emocje, mają nadzieję, że ktoś zadziała pod wpływem chwili i popełni błąd.
Wygaśnięcie bankowości internetowej brzmi bardzo poważnie, zwłaszcza jeśli okazuje się, że na jej odnowienie macie jakieś kilka, może kilkanaście godzin. W obawie o utratę dostępu do własnego konta zaczynacie panikować. Część z użytkowników nie czeka, aż emocje opadną, tylko od razu próbują rozwiązać problem. Lepiej tego unikać!
Sam bank, jak i klienci wspominają o tym, że tego typu treści trafiają do coraz większej liczby osób. Wzmożone działania oszustów są widoczne gołym okiem – podobne wiadomości e-mail oraz SMS trafiają do klientów wielu instytucji. Wszystkie zawierają w sobie link, dzięki, któremu przestępcy mogą zdobyć dane poufne, a co za tym idzie dostęp do kont bankowych.
Fot. Pixabay
Na szczęście oszuści wcale nie są tacy sprytni, jak im się wydaje. Wiele tego typu wiadomości można zweryfikować w kilka sekundy, wystarczy tylko nieco im się przyjrzeć. Dla przykładu omawiane SMS-y trafiające do klientów Santander posiadają zarówno literówki, jak i dziwne znaki w treści. Dodatkowo, linki podane w wiadomościach również są trefne i brzmią bardzo nienaturalnie. Poza tymi oczywistymi rzeczami Santander radzi, na co jeszcze warto uważać.
Przede wszystkim nigdy nie powinniście udostępniać swoich danych do logowania ani informacji o karcie – bank nigdy o to nie poprosi. Co więcej, istotne jest też unikanie linków oraz kodów QR z podejrzanych wiadomości, od nieznajomego nadawcy. Zwłaszcza że Santander nigdy zarówno w e-mailu, jak i SMS-ie nie wysłałby linku.
W przypadku otrzymania podejrzanej treści warto zgłosić ją na cyberbezpieczenstwo@santander.pl.
Źródło: Santander
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Poznaliśmy ceny POCO F7 Pro i POCO F7 Ultra w Europie. Są nieco wyższe i…
Choć raczej nie wyobrażam sobie już porzucenia Androida, iPhone 17 Pro Max coraz mocniej działa…
W dzisiejszym świecie, w którym liczba urządzeń elektronicznych rośnie z dnia na dzień, odpowiednia ładowarka…
Rozdawnictwo od Epic Games raczej nigdy się nie skończy. Tym razem platforma postanowiła podarować graczom…
Samsung Galaxy Z Fold7 dostosuje się do standardów rynku i postawi na lepszy aparat. Fotograficznie…
Outlast 2 – kilkuletni hit ze Steam jest teraz do kupienia o 96% taniej w…