Motorola Moto Watch 120 była u mnie na testach przez dwa tygodnie. Po tym czasie wiem o niej wszystko i podzielę się wrażenia w recenzji. Warto ją kupić?
Ile trzeba wydać na smartwatch w 2025 roku, by móc cieszyć się jego pełną funkcjonalnością? Motorola Moto Watch 120 to koronny przykład tego, że wcale nie tak dużo. Kilka stówek wystarczy na dobrą baterię, GPS i ładny ekran AMOLED.
Na początek zaznaczę, że Motorolę Moto Watch 120 możesz taniej kupić z unikalnym kodem rabatowym GSMWatch120 dla naszych czytelniKów. W sklepie zigbuy.pl cena smartwatcha spada wtedy do poziomu 359 złotych.
Specyfikacja Motoroli Moto Watch 120:
- Ekran: 1.43″ AMOLED.
- Bateria: 300 mAh, do 10 dni pracy (deklaracja producenta).
- Łączność: GPS, Bluetooth 5.3.
- Funkcje sportowe: 100 dyscyplin sportowych, synchronizacja z Google Fit.
- Odporność: IP68.
- Aplikacja: Moto Watch Lite.
- Wymiary i waga: 11 mm grubości i 55 gramów wagi (z paskiem).
Motorola Moto Watch 120 to schludny i estetyczny smartwatch
Obudowa Motoroli Moto Watch 120 została wykonana z trzech materiałów. Pierwszym jest szkło chroniące ekran AMOLED o średnicy 1.43″. Szkło jest płaskie na wyświetlaczu i minimalnie zagięte na bezelu.
Następnie mamy kopertę. Ta jest wykonana ze stopu cynku – dość standardowego materiału do smartwatchy ze średniej półki cenowej. Wszystko zostało świetnie spasowane i do jakości nie mam zastrzeżeń.

Motorola Moto Watch 120 / fot. Konrad Bartnik, gsmManiaK.pl
Pod spodem obudowy mamy dekiel, skrywający sensory. Ten jest już plastikowy, ale jest to tworzywo sztuczne przyjemne w dotyku. Po testach nie zauważyłem, by w jakikolwiek sposób reagowało z moją skórą.

Motorola Moto Watch 120 / fot. Konrad Bartnik, gsmManiaK.pl
Do interakcji z zegarkiem poza ekranem dotykowym służą dwa przyciski. Są solidnie osadzone w obudowie i jeden z nich służy do wywoływania menu treningowego.
Jestem bardzo wyczulony na kiepską jakość wibracji i w tanich smartwatchach zwracam na nią uwagę. Motorola Moto Watch 120 nie wyróżnia się tu ani na plus, ani na minus. Wibracje są mocne, ale nie irytują „taniością”.
AMOLED jest super, a pasek zasługuje na same pochwały
Front koperty Motoroli Moto Watch 120 zdobi ekran AMOLED. Ma średnicę 1.43″ i muszę go pochwalić za doskonałą jasność. Nawet w jasnym słońcu w Barcelonie nie miałem problemów z odczytaniem powiadomień.

Motorola Moto Watch 120 / fot. Konrad Bartnik, gsmManiaK.pl
Jest też możliwość skorzystania z AoD. Sprawdziłem – działa i pozwala na wyświetlenie wszystkich potrzebnych informacji. Natychmiast po tym wyłączyłem opcję, bo oprócz drenowania baterii jest dla mnie bez sensu.
Na osobny akapit zasługuje pasek. W tanich smartwatchach bardzo często jest to element potraktowany po macoszemu. Tutaj po kilku treningach biegowych mogę go tylko chwalić. Jest miękki i nie łapie potu czy zapachów.

Motorola Moto Watch 120 / fot. Konrad Bartnik, gsmManiaK.pl
Na koniec pochwalę też osadzenie teleskopów. Jest bardzo solidne, a otwory znajdują się z metalowej części koperty. Tak powinno to wyglądać w każdym zegarku.
Bateria w Motoroli Moto Watch 120 wystarczy na co najmniej tydzień treningów
Motorola Moto Watch 120 została wyposażona w baterię 300 mAh. To dość typowa pojemność dla smartwatcha z ekranem o takich rozmiarach. Czego możemy po niej oczekiwać?
Jeżeli zaczniesz korzystać z GPS, to przy 3-4 bieganiach w tygodniu po 30-60 minut każde rozładujesz go w mniej niż tydzień. To dość intensywny scenariusz i stawiam, że przeciętny użytkownik będzie ładować go do 9-10 dni.

Motorola Moto Watch 120 / fot. Konrad Bartnik, gsmManiaK.pl
W pudełku znajdziesz najbardziej standardowy pasek do ładowania, jaki może trafić do smartwatcha. Ma dwa magnetyczne piny, które zaskoczyły mnie swoim uchwytem. Serio, trzymają się jak na kleju.
Samo ładowanie trwa około półtorej godziny. Ponieważ jednak nie trzeba dokonywać go częściej niż raz w tygodniu, to żadna wada.

Motorola Moto Watch 120 / fot. Konrad Bartnik, gsmManiaK.pl
Na koniec wspomnę o bardzo dziwnej sytuacji, w której zegarek stracił 15% naładowania w pół godziny. Miało to miejsce od 90 do 75% i nie potrafię tego wyjaśnić. Przy kolejnym naładowaniu do pełna problem zniknął. Stawiam więc na upierdliwego i przypadkowego buga w sofcie.
Aplikacja jest funkcjonalna, ale słabo przetłumaczona
Moto Watch Lite to jedna z najprostszych i najbardziej minimalistycznych aplikacji, jakie widziałem w tanim smartwatchu. Muszę jednak uczciwie przyznać, że tak prostota bardzo ułatwia dotarcie do najważniejszych informacji.
Jeszcze uczciwiej muszę przyznać, że najlepiej ustawić ją na język angielski. Po polsku jakość tłumaczenia jest po prostu męcząca. I tak musiałem się domyślać, co znaczą przetłumaczone na polski frazy.
Warto też wspomnieć o synchronizacji z Google Fit. Niby w 2025 roku powinna być to oczywistość, ale tak naprawdę wcale nią nie jest. Plusik dla Motki.
Motorola Moto Watch 120 ma też asystenta głosowego. To raczej ciekawostka, bo nie udało mi się skłonić go do współpracy w języku polskim. Nawet po angielsku odebranie połączenia było wyzwaniem dużo większym, niż sięgnięcie palcem do nadgarstka.
Dokładność pomiarów w Motoroli Moto Watch 120
Od zegarka w tej cenie możemy już oczekiwać sensownej dokładności pomiarów. Jeżeli chodzi o puls podczas spania, to faktycznie tak jest. Analiza snu pokrywała się w moim prywatnym Garminem.

Motorola Moto Watch 120 / fot. Konrad Bartnik, gsmManiaK.pl
Podczas biegania do mniej więcej 150 bpm Motorola też nie miała żadnych problemów z dokładnością. Podczas interwałów pogubiła się jednak całkowicie. Jogging to szczyt jej możliwości.
Jeżeli chodzi o jakość trybów sportowych, to pomimo spełniania normy IP68 nie licz na sporty wodne. Śledzenie pływania, nawet na basenie, jest powyżej możliwości Moto Watcha 120.

Motorola Moto Watch 120 / fot. Konrad Bartnik, gsmManiaK.pl
Na koniec zostaje nam GPS. Czy jest dokładny? Jeżeli weźmiemy pod uwagę cenę, to tak. Miej jednak na uwadze, że o ile podczas 30 km przejażdżki rowerowej różnica na poziomie kilku procent niczego nie zmieni, tak podczas 5 km biegania będzie Cię drażnić.
Motorolę Moto Watch 120 należy traktować jako opaskę sportową, której dokładność pomiarów jest właśnie na takim poziomie. GPS to miły dodatek, ale do maratonu się z nią nie przygotujesz.
Czy warto kupić Motorolę Moto Watch 120? Podsumowanie testu
Po skorzystaniu z kodu rabatowego GSMWatch120 cena Motoroli Moto Watch 120 spada do poziomu 359 złotych. Za takie pieniądze jak najbardziej polecam rozważyć jej zakup, jeśli tylko jesteś świadomy jej ograniczeń.

Motorola Moto Watch 120 / fot. Konrad Bartnik, gsmManiaK.pl
To po prostu większa opaska sportowa, która designem może udawać smartwatcha. Jest ładna, dobrze wykonana i wyposażona w bardzo dobry ekran AMOLED. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do jakości materiałów, a pasek jest ponadprzeciętny.
Gorzej zaczyna robić się, gdy zaczniesz trenować z zegarkiem. Dokładność GPS kuleje, a pomiar tętna przy mocniejszym wysiłku po prostu poddaje się przy 155 uderzeniach na minutę. To za mało nawet dla amatora.
Czy jestem w stanie polecić Motorolę Moto Watch 120? Tak, bo przy takiej cenie konkurencja w Polsce wcale nie potrafi więcej. Przeciwnie, często jest jeszcze mniej dokładna, a do tego gorzej wykonana. Może nie jest to jeden z najlepszych smartwatchy 2025 roku, ale ma swoje m
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.