Specyfikacja vivo Pad 4 Pro w przecieku zdradza niemal idealny tablet z Androidem. Ponieważ ma duży ekran i flagowy procesor, w pracy może zastąpić laptopa. Wciąż widzę szanse na polski debiut.
Powrót vivo do Polski wiąże się z prawdopodobną premierą fajnych średniaków. Jednocześnie preferujący flagowe rozwiązania użytkownicy mają powody do zadowolenia. vivo Pad 4 Pro na papierze ma najlepszą specyfikację wśród wszystkich tabletów z Androidem (może poza OnePlusem Pad 2 Pro).
Jednocześnie liczę i nie wierzę w jego polską premierę.
vivo Pad 4 Pro to na papierze tablet idealny
Digital Chat Station potwierdza specyfikację flagowego tabletu chińskiego producenta. Na początek vivo Pad 4 Pro już po wyjęciu z pudełka cieszy oczy ekranem o przekątnej 13″. To panel LCD o rozdzielczości 3.1K. Wspomniany OnePlus ma nieco lepszy wyświetlacz.
Te 3 telefony narobią szumu w Polsce. Łączy je procesor i wielka bateria.
O wydajność dba MediaTek Dimensity 9400. Procesor w testach dał się poznać jako znakomity wybór dla gracza. W zależności od wariantu wsparcie w wielozadaniowości zapewni 8, 12 lub 16 GB RAM. Zwłaszcza ten najmocniejszy wariant robi wrażenie.
Na koniec mamy baterię. 12000 mAh pojemności to dużo nawet jak na tablet z takim ekranem. Do tego przytoczony MediaTek cechuje się dobrą energooszczędnością. Jeżeli vivo zadba o fajne akcesoria, to 2025 rok będzie pierwszym od wielu lat, kiedy fani tabletów mają aż tyle powodów do zadowolenia.
Taki tablet byłby ozdobą powrotu do Polski
vivo niebawem wraca do Polski i zapewne stanie się to przy okazji premiery vivo X200 Pro. Flagowy smartfon mógłby teoretycznie przynieść ze sobą debiut flagowego tabletu. Mam jednak wątpliwości – i to z dwóch powodów.
Pierwszy jest taki, że premiera w Chinach odbędzie się pewnie w kwietniu, przy okazji debiutu vivo X200 Ultra. Nie sądzę, by polskie vivo chciało czekać tak długo na debiut w naszym kraju.

vivo Pad 3 Pro / fot. producenta
Druga sprawa jest taka, że w Polsce flagowe tablety z Androidem to nisza. Nisza, którą obecnie w całości wypełnia Samsung z niewielkim udziałem OnePlusa. Wątpię, by vivo zdecydowało się wprowadzić go do naszych sklepów jako jeden z pierwszych sprzętów.
Większe szanse na polski debiut widzę w przypadku OnePlusa Pad 2 Pro. Tutaj zmienia się głównie procesor, a do tego widzę w nim potencjał na jeszcze lepsze akcesoria.
To najmocniejszy tablet w historii Androida. Konkurencja może mu buty czyścić
Źródło: Digital Chat Station, via Gizmochina, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.