Klienci Orange zagrożeni – chodzi o faktury, które w ostatnim czasie docierają do części z nich. Firma wydała arcyważny komunikat, zdradzający niosące za korespondencją poważne ryzyko. Tłumaczymy, o co w tym wszystkim chodzi.
Nie jest żadną tajemnicą, że w ostatnim czasie ktoś próbuje zrobić Polaków w bambuko. Wiadomości zawierające tajemniczy załączniki dochodzą do klientów najpopularniejszych banków w naszym kraju, o czym już Wam opowiadaliśmy. Okazuje się jednak, że nie tylko oni powinni czuć się zagrożeni – cyberprzestępcy wzięli się za rozsyłanie faktur Orange.
Cała sprawa jest o tyle poważna, że wysyłane wiadomości do złudzenia przypominają te prawdziwe. Opierają się one bowiem na prawdziwych dokumentach, to z kolei zwiększa ryzyko odpalenia pliku, a to wiąże się z poważnymi konsekwencjami. CERT Orange Polska reaguje szybko i sprawnie tłumaczy, o co dokładnie chodzi.
Klienci Orange w poważnych opałach – na to trzeba uważać!

fot. Orange
Cyberprzestępcy wciąż doskonalą swoje metody, wykorzystując niedoskonałości systemów zabezpieczeń. Przykładem jest kampania phishingowa, w której użyto domeny @pl.orange.com, uznawanej za trudną do podrobienia. Pomimo wdrożonych mechanizmów ochronnych wiadomość dotarła do odbiorcy, ponieważ jego serwer nie stosował tych samych zabezpieczeń. Gdyby je posiadał, podejrzana korespondencja zostałaby zablokowana już na poziomie komunikacji między serwerami – dokładnie mowa o DMARC, SPF oraz DKiM.
Załącznik do wiadomości zawierał Remcos RAT – jedno z najczęściej wykorzystywanych w Polsce złośliwych narzędzi. To oprogramowanie umożliwia cyberprzestępcom zainfekowanie systemu, dając im kontrolę nad danymi ofiary. CERT Orange Polska podaje, że w treści wiadomości znajduje się załącznik o nazwie FAKTURA-P-4526485-2742747722-00043067.pdf.zip. Po uruchomieniu go rozpoczyna się jatka – ostatecznie Remcos RAT ląduje na komputerze nieświadomego użytkownika, gdzie niepostrzeżenie działa w tle.
Lepiej pamiętać o tych kilku rzeczach – dzięki temu nie wpadniesz w pułapkę

fot. Orange Flex
Choć może się to wydać banalne najlepszym sposobem na to, aby klienci Orange, nie dali się nabrać, jest posiadanie aplikacji Mój Orange. To w niej znajdziecie wszystkie najważniejsze informacje dotyczące stanu konta, usług oraz rzecz jasna omawianych faktur – to właśnie z poziomu aplikacji możecie sprawdzić autentyczność wiadomości.
Poza tym warto pamiętać o kilku innych sprawach, które również mogą zwiększyć Wasze bezpieczeństwo. Po pierwsze – aktualizujcie oprogramowanie antywirusowe. Po drugie upewnijcie się, że Wasza poczta korzysta z zabezpieczonych serwerów – chodzi konkretnie o wspomniane wcześniej DMARC, SPF oraz DKiM. No i po trzecie, nie otwierajcie plików z nieznanych źródeł, zwłaszcza jeśli mają rozszerzenia .exe, .zip lub .rar.
Źródło: CERT Orange Polska
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.