Odporny vivo V50 Lite 5G z baterią 6500 mAh już oficjalnie w Europie. Producent przedstawił nowego średniaka, który stawia na długi czas pracy i wysoką wytrzymałość. Potwierdzeniem tego są odpowiednie certyfikaty takie jak MIL-STD-810H czy IP65, a oto specyfikacja i kwota premierowa.
Po prezentacji wariantu vivo V50 Lite 4G, pora na mocniejszego zawodnika z serii. Świeżo zaprezentowany vivo V50 Lite 5G oferuje pojemną baterię, szybkie ładowanie oraz wysoka odporność na niekorzystne czynniki zewnętrzne. Jaką konkretnie smartfon posiada specyfikację i ile kosztuje?
Specyfikacja vivo V50 Lite 5G nie jest najmocniejsza, ale ma ciekawe podpunkty
Zwłaszcza konfiguracja baterii prezentuje się ponadprzeciętnie. Aż 6500 mAh ładuje się z mocą 90 W. Producent deklaruje, że taką wartość do 100% naładujesz w około 52 minuty. Ale nie to jest najważniejsze. Znacznie lepiej zapowiada się obietnica 5-letniej wytrzymałości ogniwa. Po tym czasie stan akumulatora ma pozostać na poziomie przynajmniej 80% pojemności.
Kolejny ciekawy komponent to obudowa. Jej grubość wynosi 7.79 mm, posiada certyfikat MIL-STD-810H oraz IP65, a także „5 star SGS certification”. W wielkim skrócie konstrukcja jest odporna na kurz, pył, wilgoć, upadki, niski i wysokie temperatury. Takie standardy świetnie sprawdziłyby się w naszym rankingu Top-10 wytrzymałym smartfonów.
Poza tym wydajność prowadzi MediaTek Dimensity 6300, przód doposaża 6,77-calowy AMOLED z odświeżaniem 120 Hz, nad system czuwa Android 15 z nakładką producenta, a optykę tylnego panelu prowadzi Sony IMX882 z matrycą 50 MP. Czujnik możesz kojarzyć, chociażby z takich modeli jak POCO X7 5G oraz POCO X7 Pro 5G.
Cena oraz dostępność nowego średniaka
Do dyspozycji przewidziano jeden wariant pamięciowy. Konkretnie 12 GB + 512 GB. Za taką wersję modelu vivo V50 Lite 5G trzeba zapłacić 399 EUR. Kwota po obecnym kursie w bezpośrednim przeliczeniu wynosi 1675 PLN.
Smartfon trafił już na oficjalną stronę internetową firmy. Warto też pamiętać, że producent powrócił do Polski, więc niewykluczone, ze niebawem nasz bohater wpisu pojawi się także w polskich sklepach. Trzymam za to kciuki, bo jego technikalia prezentują się całkiem przyjemnie.
Przy okazji sprawdź specyfikację nowych Oppo o całkiem podobnym profilu. Są sporo tańsze i mogą narobić szumu w Europie.
Źródło: vivo
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.