realme 14T będzie telefonem tanim, choć generycznym, ale za to z bardzo dobrą specyfikacją. 6000 mAh, IP69 i dobry AMOLED uczynią z niego solidny wybór w Polsce.
Natłok premier w dolnej części średniej półki to klęska urodzaju dla szukających niedrogiego i solidnego smartfona. Takim będzie właśnie realme 14T. Poza baterią nie ma tu nic porywającego, design jest generyczny, ale przy odpowiedniej wycenie to musi się sprzedać.
realme 14T nie jest najbardziej unikalny, jest za to uniwersalny
To nie jest telefon, którego ktoś kupowałby oczami. realme 14T wygląda jak setki innych budżetowców. Gdyby nie logo, mógłby to być Redmi Note 12, mogłaby Motorola Moto G54 Power. Plusik za wzór na tylnym panelu, ale przy takiej grupie docelowej i tak pewnie zginie pod etui.
Na szczęście specyfikacja nie jest tak samo nudna. MediaTek Dimensity 6300 nie jest królem benchmarków, oferuje za to rozsądną wydajność, niskie zużycie energii oraz 5G. 8 GB RAM to dobry wybór w tej półce.
Bateria jest więcej niż dobra. 6000 mAh powoli staje się standardem w średniakach i tylko Samsung nie chce tego zaakceptować. 45W ładowanie przy użyciu uniwersalnej ładowarki też wygląda solidnie.
Przy cenie poniżej 1300 złotych byłby świetny
Na koniec w specyfikacji zostaje nam pożądana ostatnio norma IP69. Dzięki niej realme 14T nie boi się wody. Aparat pokazuje, że to będzie tani telefon – 50 MP matryca główna bez OIS i dodatkowy sensor 2 MP mówią same za siebie.
Moim zdaniem realme 14T ma sens w kwocie nieco ponad tysiąca złotych. Gdyby zadebiutował w Polsce przy cenie do 1300 złotych przy jakiejś fajnej promocji na start, byłby solidnym wyborem dla przeciętnego użytkownika. Takiego, który chce po prostu przystępnego cenowo i dobrze działającego smartfona.
Ciekawym rywalem dla realme 14T, choć z nieco niższej półki cenowej, będzie vivo Y39 5G. Ten tani telefon kocha się za baterię, ładny design i niską cenę.
Źródło: AliExpress, via @ZionsAnvin, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.