18 GB RAM, topowy Snapdragon, większa bateria, zapewne ta sama cena. Motorola ostatnio imponuje Polakom

Motorola Razr 60 Ultra przedpremierowo trafiła do bazy TENAA. Smartfon oferuje flagową wydajność, choć designem nie różni się od poprzednika. Co się zmieniło?

Dzięki wizycie w bazie TENAA specyfikacja i design Motoroli Razr 60 Ultra trafiły do sieci. Telefon wygląda dokładnie tak samo, jak jego poprzednik. Specyfikacja zmieniła się na plus, ale moim zdaniem flagowy procesor jest tu po prostu niepotrzebny. Więcej szkodzi, niż pomaga. Na szczęście tańszy model ma więcej sensu.

Motorola Razr 60 Ultra pozuje w bazie TENAA

Smartfon mierzy 171.48 na 73.99 na 7.29 mm. Jest więc tak samo wysoki i szeroki oraz o 0.2 mm grubszy. Na szczęście jest ku temu dobry powód. Waga również urosła o 10 gramów – do 199 gramów.

Motorola Razr 60 Ultra / fot. TENAA

Fotograficzny flagowiec zrobiony lepiej. W tej edycji wygląda zjawiskowo.

Ponadto ekran to ten sam OLED co w poprzedniku. Ma prawie 7 cali i rozdzielczość 1224 na 2992 pikseli. Warto dodać, że Motorola Razr 60 Ultra oferuje aż 165 Hz odświeżanie. Tego lepiej na rynku nie robi nikt.

Specyfikacja to najlepsze, co Motoroli udało się zmieścić w obudowie

Na początek procesor. Nie jest niespodzianką, że Motorola sięgnęła po Snapdragona 8 Elite. Moim zdaniem to przesada, bo problemy z przegrzewaniem i zużycie baterii we flipie nie usprawiedliwiają potencjalnych zysków.

Pochwalę za to opcje pamięci. Według bazy TENAA użytkownik będzie mieć do wyboru 8, 12, 16 lub nawet 18 GB RAM. Stawiam, że do Polski trafi wersja z 16 GB, o ile Motorola będzie kontynuować swoją politykę szczodrości w Polsce.

Motorola Razr 60 Ultra / fot. TENAA

Cieszy też fakt, że urośnie bateria. Ogniwo w Motoroli Razr 60 Ultra jest o 500 mAh większej niż w poprzedniku. Ponieważ soft Motoroli to energooszczędne oprogramowanie, spodziewam się cudów po tych 4500 mAh. Pojawia się też 68W ładowanie.

Jak wspomniałem, Motorola razr 60 wydaje mi się dużo fajniejszym modelem. Flipy nie potrzebują flagowych procesorów dokładnie tak samo, jak nie potrzebują flagowych aparatów. Póki co nie widzę powodu, by przepłacać.

Motorola osiągnęła sufit. Tego smartfona nie dało się zrobić lepiej, więc zrobili go… mniejszym, ale z większą baterią

Źródło: TENAA, via Gizmochina, opracowanie własne