OnePlus 13 / fot. gsmManiaK
Mam nowy telefon i jestem nim zachwycony, bo okazał się on moim ideałem. Jest to flagowiec z krwi i kości, który teraz kupisz ponad 1000 zł taniej niż w dniu premiery. OnePlus 13, bo to właśnie o nim mowa, doczekał się świetnej promocji i to w Polsce. Sprawdź, dlaczego powinien zostać także Twoim smartfonem.
Stało się, mam nowy, prywatny telefon. Trochę ze sobą walczyłem, ale ostatecznie OnePlus 11 doczekał się następcy. Chyba każdy ManiaK dość regularnie czytający moje teksty na łamach gsmManiaKa domyśla się, że jego następcą został OnePlus 13, którego osobiście testowałem na łamach gsmManiaKa.
Mam w planach przygotować porównanie OnePlus 13 z OnePlus 11, by odpowiedzieć na ważne pytanie: czy wymiana dwuletniego flagowca na nowszy model to na pewno dobry i racjonalny powód? Co prawda ja dokonałem takiego przeskoku, lecz czy aby na pewno powinien tak postąpić każdy właściciel starszego ex-flagowca?
Na to pytanie jeszcze sobie odpowiemy. Tym razem chciałbym przeciągnąć Cię na moją stronę mocy, by i w Twoich dłoniach wylądował OnePlus 13. Ten fenomenalny telefon z wysokiej półki doczekał się najlepszej przeceny od dnia swojej premiery. Kupisz go nawet grubo ponad 1000 zł taniej niż w dniu premiery.
Zanim przejdziemy do oferty, kilka słów o tym, dlaczego warto kupić OnePlus 13. To, że sam go wybrałem to jeden z argumentów, ale zdecydowanie nie najważniejszy. Przede wszystkim jest to znakomity telefon, który dzięki znaczącemu spadkowi ceny stał się jeszcze bardziej atrakcyjnym wyborem.
Co takiego wyjątkowego oferuje OnePlus 13? Przede wszystkim Qualcomm Snapdragon 8 Elite, czyli najmocniejszy procesor mobilny na rynku, a także mnóstwo bardzo najszybszej pamięci (w najmocniejszej wersji mamy 16 GB RAM LPDDR5X oraz 512 GB UFS 4.0). Do tego dochodzą jeszcze: niesamowita bateria 6000 mAh z szybkim ładowaniem (także bezprzewodowym), kompletny aparat fotograficzny, zjawiskowy ekran i nawet ponadprzeciętną normę wodoszczelności IP69.
Mam ten telefon w swoich prywatnych rękach już od blisko dwóch miesięcy i z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że każdy z tych elementów dowozi. Do tego ja mam niebieską wersję kolorystyczną ze sztuczną skórą i niejednokrotnie usłyszałem, że mam ładny smartfon. Ba, niejednokrotnie widziałem także zaciekawiony wzrok przechodniów czy współpasażerów w pociągu, którym OnePlus 13 ewidentnie się podobał.
Jedną z największych zalet OnePlus 13 jest także nieskazitelne działanie. Ten telefon jest szybszy niż iPhone 16 Pro Max, który jest od niego setki złotych droższy. W moich rękach ten smartfon ani razu się nie zamyślił czy też nie przyciął i mogę zaryzykować stwierdzenie, że nie zrobi tego nawet za rok, dwa lata czy też dużo później.
To ważne szczególnie w obliczu wieloletnich aktualizacji. Producent obiecał, że OnePlus 13 dostanie łącznie 4 kolejne wersje Androida, a przez 6 lat trafiać będą na niego nowe łatki zabezpieczeń. Aktualnie te drugie są z lutego, a marcowe pojawią się wkrótce.
Nie wiem jeszcze, czy zapewnienia OnePlusa co do aktualizacji sprawdzę w praktyce. Jeśli dobrze pamiętam (od niedawna mam 33 lata, więc mam prawo mieć z tym problemy), to nigdy żaden telefon nie służył mi prywatnie przez 4 lata jako ten główny, że o 6 nawet nie wspomnę. OnePlus 13 ma szansę być tym pierwszym, gdyż najprawdopodobniej znalazłem swój ideał. Życzę tego każdemu ManiaKowi.
Jeśli także i Tobie podoba się OnePlus 13 i chcesz go kupić w jak najlepszej cenie, to nie możesz przegapić wiosennej okazji Amazon.pl na tego flagowca. To właśnie dzięki tej promocji zaoszczędzić setki złotych.
Polski oddział Amazonu przecenił OnePlus 13 w wariancie 16/512 GB na 4188,27 zł. Tymczasem słabsza konfiguracja 12/256 GB kosztuje teraz tylko 3902,65 zł. Dopłata tych niecałych 300 zł do dodatkowych 4 GB RAM i podwojenia pamięci na pliki jest warta grzechu, zdecydowanie.
Dodam jeszcze, że w porównaniu do ceny premierowej zaoszczędzisz nawet ponad 1100 złotych. Ceneo mówi wprost, że to najlepsza oferta w kraju, gdyż w innych sklepach lepsza opcja 16/512 GB kosztuje od 4679 złotych.
Oczywiście każdy ma prawo powiedzieć, że wydanie 4000 złotych na smartfon to fanaberia i dobre urządzenia kupimy dużo taniej, choćby w cenie ok. 2000 złotych. Jest w tym trochę racji, jako tester telefonów wiem to doskonale. Należę jednak do osób, które mają ponadprzeciętne oczekiwania co do prywatnego urządzenia i to modele pokroju OnePlus 13 je spełniają.
Gdy już tylko pozbędę się pourlopowych zaległości, zabiorę się za przygotowanie porównania OnePlus 13 z OnePlus 11. Ciebie zaś zachęcam do zadawania pytań w sprawie obu tych telefonów, które pomogą mi przygotować kompletny materiał. To właśnie tam powiem, dlaczego akurat flagowiec jest telefonem dla mnie.
https://www.gsmmaniak.pl/1543679/jaki-telefon-kupic-oplacalne-smartfony-w-najlepszych-cenach-2025/
Jeżeli szukasz przecen i promocji i nie chcesz przegapić dobrych okazji, zachęcam do śledzenia naszego maniaKalnego profilu Łowcy Promocji na facebooku. Codziennie sprawdzamy co ciekawego można znaleźć w Sieci.
Jesteśmy Partnerem Amazon i otrzymujemy wynagrodzenie z tytułu określonych zakupów dokonywanych za pośrednictwem linków.
Wciągająca gra detektywistyczna, w dodatku objęta fajną ofertą? The Painscreek Killings powinno spełnić Wasze wymagania.…
Samsung Galaxy S25 Edge zdradza kolejne detale dotyczące swojego wyposażenia. Najcieńszy w portfolio marki smartfon…
Snapdragon 8s Gen 4 to procesor, który znajdziemy niebawem w niemal każdym telefonie pretendującym do…
Nowy Google Pixel 9a tuż po premierze nie trafił na sklepowe półki, ani do przedsprzedaży.…
Na rynek wchodzą nowe słuchawki bezprzewodowe. Premiera Sony WF-C710N to przede wszystkim ciekawy design, a…
Polski RPG w świetnej ofercie w jednym z popularnych sklepów internetowych. Obowiązująca tam oferta pozwoli…