POCO F7 Ultra / fot. producenta
POCO F7 Pro i POCO F7 Ultra zadebiutowały oficjalnie w Polsce. W tym roku specyfikacja jest jeszcze mocniejsza, nie zabrakło też niezłych aparatów. Co z polskimi cenami i promocjami?
Polska premiera POCO F7 Pro i POCO F7 Ultra to faktyczny powrót „zabójców flagowców” do naszego kraju. Mamy mocniejszej niż przed rokiem procesory, lepsze aparaty, ale co z cenami?
Znamy ofertę przedsprzedażową.
Na początek „słabszy” model. POCO F7 Pro pracuje na eks-flagowym Snapragonie 8 Gen 3. Wsparcie w wielozadaniowości zapewnia mu pamięć UFS 4.1, co do tej pory zarezerwowane było dla flagowców – i to nie wszystkich. Mamy 12 GB RAM i 256 lub 512 GB na dane.
Na froncie smartfona mamy 6.67-calowy ekran AMOLED. Na pochwałę zasługuje na pewno grubość ramek, których w zasadzie nie ma. Ponadto rozdzielczość to aż 3200 na 1440 pikseli. Poza tym wyświetlacz jest chroniony przez szkło Gorilla Glass 7i.
Xiaomi idzie na rekord. Takich ekranów nie miał jeszcze nikt wcześniej
Bateria powinna być potężną zaletą POCO F7 Pro. Telefon wyposażono w ogniwo 6000 mAh. W ten sposób – przez procesor i baterię – to naturalny rywal dla OnePlusa 13R. Moc ładowania ograniczono do 90W.
Na znajdujące się na stosunkowo niewielkiej wyspie aparatów zaplecze fotograficzne składają się 2 obiektywy. Nie ma tu żadnych zapychaczy, tylko 50 MP matryca główna z OIS i 8 MP szeroki kąt. Nie ma co grymasić na aparaty, przecież to telefon do gier.
Zmniejsz baterię, dodaj bezprzewodowe ładowanie, dodaj mocy, ochroń przed wodą i dodaj teleobiektyw. Tak w skrócie można opisać zmiany, których POCO dokonało w Ultra względem wersji Pro.
Jeżeli niczego nie przeoczyłem, to wyświetlacz jest dokładnie taki sam. POCO F7 Ultra ma więc 6.67″ ekran AMOLED o rozdzielczości 2K, odświeżany w 120 Hz.
Na początek mamy procesor. To najnowszy Snapdragon 8 Elite, który tutaj dla odmiany występuje z 16 GB RAM w mocniejszej wersji. Ponadto nie zabrakło błyskawicznej pamięci UFS 4.1.
Mniej podobać może się zmniejszenie baterii. 5300 mAh w telefonie do gier trochę za mało, a pomniejszanie ogniwa na poczet bezprzewodowego ładowania jest dla mnie bez sensu. Oprócz tego na pocieszenie mamy 120W ładowanie po kablu.
POCO F7 Ultra spodoba się też fotografom. Mamy tu 50 MP matrycę główną (Sony LYT-800) z OIS, teleobiektyw z OIS i 2.5-krotnym zbliżeniem optycznym oraz 32 MP szeroki kąt. Moim zdaniem największe znaczenie ma i tak wersja kolorystyczna. Ten żółty wariant jest po prostu przepiękny.
Jeżeli chodzi o ceny POCO F7 Pro i POCO F7 Ultra, to prezentują się one następująco:
Co z ofertą w przedsprzedaży? Dla POCO F7 Pro jest to dodatkowej 300 złotych zniżki. Oferta będzie obowiązywać na stronie mi.com oraz na Allegro. Dla POCO F7 Ultra jest to bezprzewodowy głośnik Bluetooth w prezencie. Snapdragon 8 Gen 3 za 2099 złotych? To nie jest promocja, to jest pogrom!
Na zakończenie pozostaje pytanie, który z nich jest lepszym wyborem dla graczy? Ja postawiłbym na POCO F7 Pro. Ma większą baterię, oszczędza na aparacie, nie ma bezprzewodowego ładowania i jest dużo tańszy. Gdyby tylko był dostępny w żółtym wariancie, byłby moim 100% faworytem.
Źródło: informacja prasowa, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Najlepszy turowy RPG – Divinity: Original Sin 2 do kupienia taniej o 113 zł! To…
mObywatel już niebawem doczeka się nowej odsłony – dla najmłodszych. mObywatel dla uczniów to nie…
Postapokaliptyczny hit – Atomic Heart, czyli FPS w niecodziennej stylistyce trafił na niemałą zniżkę na…
Wybuchające baterie, tudzież samozapłony elektroniki użytkowej to nie lada problem. Tym razem taki wypadek wydarzył…
Nubia Neo 3 i Neo 3 GT to tanie telefony dla graczy. Miały już swoją…
Ninkear N16 Pro pojawił się w promocji z Intel Core i9, 32 GB RAM, dyskiem…