Samsung Galaxy S25 Edge / fot. GSMArena
Samsung Galaxy S25 Edge ma być nową gwiazdą w portfolio koreańskiego producenta. Dzisiejsze doniesienia psują jednak obraz najciekawszego modelu marki w 2025 roku. Ładowanie w modelu Edge może być na naprawdę marnym poziomie.
Doniesień na temat wyczekiwanego najcieńszego w portfolio marki modelu Samsung Galaxy S25 Edge stale przybywa. Temat robi się bardzo gorący, bo do premiery pozostało już niewiele czasu. Przypomnę, że tę zaplanowano już na połowę kwietnia.
Ostatnie informacje przyniosły sporo optymizmu fanom marki – pojawiły się w nich między innymi doniesienia o tytanowej ramce, która do tej pory pojawiała się tylko w najdroższych modelach Ultra. To wszystko w akompaniamencie doniesień o ekranie o rozdzielczości 2K.
Całość zaczynała wyglądać bardzo obiecująco – przy tym smartfon ma mieć zaledwie 5,84 mm grubości, czyli bardzo niewiele. Dziś niestety nie jest już tak wesoło. Wieści nie są bowiem szczególnie optymistyczne.
Galaxy S25 Edge został właśnie zauważony w dokumentacji amerykańskiej FCC. Certyfikacja potwierdza kilka istotnych szczegółów na temat urządzenia, a także ujawnia jedną mocno rozczarowującą wiadomość dotyczącą ładowania.
Samsung Galaxy S25 Edge / fot. GSMArena
Smartfon pojawił się w wersjach przeznaczonych na rynek indyjski i amerykański. Warianty te noszą oznaczenia SM-S937B/DS, SM-S937B (Indie) oraz SM-S937U i SM-S937U1 (USA). Choć nazwa modelu nie pojawia się w dokumentacji wprost, numery identyfikacyjne jasno wskazują, że chodzi właśnie o S25 Edge.
Z certyfikacji jasno wynika, że urządzenie będzie oferować szybkie ładowanie z mocą zaledwie 25 W. To tyle samo, ile znajdziemy w podstawowym, najtańszym Galaxy S25 i znacznie gorszy wynik od tego, na który liczyliśmy.
Samsung Galaxy S25 Edge / fot. producenta
Nawet Galaxy S25+ doczekał się już ładowania 45W, a przypomnę, że Edge ma być od niego droższy. O prędkościach ładowania u konkurencji nawet nie wspominając.
Skoro o cenie mowa, to przypomnę, że Galaxy S25 Edge z pamięcią 256 GB ma kosztować od 1200 do 1300 euro (ok. 5000-5400 złotych), natomiast wariant o pojemności 512 GB ma zostać wyceniony na około 1400 euro (ok. 5800 złotych). Do swojej premiery w tym roku szykuje się także cienki iPhone 17 Air:
https://www.gsmmaniak.pl/1559307/seria-apple-iphone-17-air-wyglad-zdjecia/
Źródło: 91mobiles, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Samsung Galaxy XCover 7 Pro zdradza specyfikację w Geekbench. Procesor to znany z Nothing Phone…
Nothing Phone 3a Pro dopiero co zadebiutował, a już da się go kupić taniej w…
W Orange możesz przygotować swój smartfon do wiosny z fajnym rabatem. Pomarańczowy operator daje zniżkę…
Najlepszy turowy RPG – Divinity: Original Sin 2 do kupienia taniej o 113 zł! To…
mObywatel już niebawem doczeka się nowej odsłony – dla najmłodszych. mObywatel dla uczniów to nie…
Postapokaliptyczny hit – Atomic Heart, czyli FPS w niecodziennej stylistyce trafił na niemałą zniżkę na…