Samsung Galaxy A55 5G / fot. gsmManiaK
Pewnie nie brakuje użytkowników, którzy kupili Samsunga Galaxy A55 ze względu na długie aktualizacje. Może i będą długie, ale na pewno nie szybkie, bo producent już nie wywiązuje się z terminów.
Wczoraj pisałem o niezłym tempie aktualizowania OnePlusa Nord 4 i jego dominacji w półce cenowej do 2000 złotych. Teraz pora na drugą stronę medalu. Samsung Galaxy A55 nie dostaje aktualizacji – a powinien już przed miesiącem. Tyle z argumentu o 7 latach aktualizacji.
Kiedy Samsung Galaxy A55 powinien śmigać na stabilnej becie Androida 15 i OneUI 7? Pomiędzy 6 marca i końcem tego miesiąca. Dzisiaj mamy pierwszy kwietnia i producent obietnicy nie dotrzymał. Ciekawi mnie, czy podobnie będzie z zaplanowaną na 10 kwietnia aktualizacją dla mojego Samsunga Galaxy S24 Ultra.
Casio pokazało zegarek, który podważa sens istnienia smartwatchy. W prezencie dostaniesz namiot
Samsung wywrócił się już na pierwszej aktualizacji do nowej wersji Androida. Takie aktualizacja ma obiecane jeszcze 3, a więc Android 18 również powinien się pojawić. W takim tempie dojdzie do w okolicach 2030 roku, licząc po kilka miesięcy obsuwy na każdej aktualizacji.
Sam mam Samsunga i cała sytuacja nieco mnie bawi. Ja mogę sobie jednak pozwolić na taki śmiech – zmieniach telefony prywatne co najmniej 4 razy w roku i nie przeszkadza mi to, że producent nie dotrzymał obietnicy. Po prostu wymienię telefon na inny i za parę lat znowu wrócę do Samsunga, by zobaczyć, co tu nowego.
Stawiam się jednak na miejscu przeciętnego użytkownika. Kogoś, kto spędził miesiące na wybieraniu telefonu. Być może kilka kolejnych oszczędzał, żeby kupić go w konkretnej wersji. Do tego polował na odpowiednią promocję, budując entuzjazm. Na koniec dostał w twarz korporacyjnymi bzdurami i tyle z radochy z nowego sprzętu.
Samsung Galaxy S24 Ultra / fot. gsmManiaK
Weź to pod uwagę, kiedy następnym razem będziesz chciał kupić smartfon ze względu na długie aktualizacji. Może i będą długie, ale na pewno nie będą szybkie. Nie u Samsunga.
PS. Na koniec chciałem zauważyć, że posiadany przeze mnie oprócz Galaxy S24 Ultra CMF Phone 1 od dobrych kilku miesięcy ma Androida 15. Tak – telefon, który kosztował 8 razy mniej od Samsunga, jest od niego lepiej aktualizowany.
Czasem warto po prostu kupić coś tańszego z myślą, że wymienimy telefon szybciej, ale przynajmniej będziemy w plecy mniej, jeżeli coś nam się nie spodoba. Przykładem może być promocja na Redmi Note 14 Pro 5G, który zdążył już stanieć o połowę.
https://www.gsmmaniak.pl/1562737/redmi-note-14-pro-5g-promocja-najnizsza-cena-z-europy-czy-warto/
Źródło: producenta, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Wygląda na to, że premiera Sony Xperia 1 VII to kwestia tygodni. Do sieci trafiły…
W sieci pojawiły się już pierwsze przecieki o Oppo Reno 14. Smartfon ma sporo do…
Lenovo i Motorola zapraszają do pierwszego w Polsce i drugiego w Europie showroomu obu marek.…
Jeżeli ktoś myśli, że Apple i Samsung zmienią coś w świecie składanych smartfonów, to gratuluje…
Samsung Galaxy Tab S10 FE i Tab S10 FE+ trafiły właśnie do sklepów w Polsce.…
Premiera Nintendo Switch 2 staje się faktem. Nowa przenośna konsola japońskiego giganta przyniesie sporo nowości,…