Acer Super ZX i Super ZX Pro zadebiutowały oficjalnie, choć nikt do końca nie wie, po co to zrobiły. Powstały na licencji i zginą w morzu klonów. Nie pomoże im nawet niska cena.
Gdy pierwszy raz zobaczyłem, że Acer wraca na rynek smartfonów, poczułem lekką ekscytację. To w końcu jeden z najciekawszych producentów laptopów, szczególnie dobrze radzący sobie w segmencie Chromebooków.
Premiera Acerów Super ZX i ZX Pro to jednak potężne rozczarowanie.
Acer Super ZX i Super ZX Pro są przynajmniej tanie
Na początek ceny, żeby zacząć pozytywnie. Acer Super ZX kosztuje 10 tysięcy rupii, czyli 440 złotych. Ponadto wariant Pro to 18000 rupii za 6/128 GB, a to w przeliczeniu niecałe 800 złotych. Mówimy więc o bardzo tanich telefonach.
Problem polega na tym, że ciekawą specyfikację Acer Super ZX Pro ma dopiero w wersji 12/512 GB. Ta nie jest już przystępna cenowo, a Motorola Edge 60 Stylus za podobną kasę zmiata Acera z planszy.
Na koniec dowiadujemy się, że telefony trafią do sprzedaży 25 kwietnia. Najśmieszniejsze jest to, że za ich produkcję nie odpowiada Acer, ale mniej znany, lokalny producent. Gigant w Tajwanu udziela jedynie licencji na nazwę.
W specyfikacji nie brakuje kontrowersji
To może chociaż w specyfikacji jest dobrze? Cóż – Acer Super ZX nada się do multimediów, oferując 6.8-calowy ekran LCD z odświeżaniem 120 Hz. Ponadto ma 64 MP aparat główny, baterię 5000 mAh i 33W ładowanie. Gorzej wypada tylko 4 GB RAM. Oprócz tego wąskim gardłem będzie MediaTek Dimensity 6300.
Droższy Acer Super ZX Pro jest lepszy, ale – jak wspomniałem – wymagałby kupienia go w topowej wersji. Ma mniejszy ekran 6.7 cala (tu jest to AMOLED) i pracuje na znacznie mocniejszym MediaTeku Dimensity 7400. W wariancie z 12 GB RAM to już sensowna wydajność.
Aparat jest jednak tak samo przeciętny. 50 MP matryca główna, 5 MP szeroki kąt i 2 MP sensor do ozdoby w tej półce cenowej. Na koniec specyfikacji mamy jeszcze tę samą baterię 5000 mAh z ładowaniem 33W.
Na zakończenie mogę tylko powiedzieć, że telefony „Acera” mają dla mnie mniej więcej tyle sensu, co ostatnie premiery HMD. Na przesyconym dobrymi, tanimi telefonami rynku nie ma miejsca na taką elektronikę. Najlepszym przykładem jest Honor Power.
Źródło: producenta, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.