vivo X200 Ultra pozuje na żywo przed premierą. To już nie jest smartfon, a aparat z funkcją dzwonienia. Wyspa aparatów niemal podwaja grubość telefonu.
Już 21 kwietnia fani mobilnej fotografii będą świadkami premiery vivo X200 Ultra. Trudno rozpatrywać go w kategoriach telefonu, to raczej aparat z możliwością przeglądania socjali, grania i dzwonienia.
vivo X200 Ultra pozuje na żywo przed premierą
Tegoroczne flagowce z Chin mają dwie główne cechy – wielkie baterie i jeszcze większe wyspy aparatów. vivo X200 Ultra to drugie wynosi do niespotykanego poziomu, bo obiektywy podwajają grubość smartfona.
To najlepszy Samsung do 1000 złotych. Tak dobra premiera nie przytrafiła się im już dawno
Czy mi się to podoba? Nie. Czy da się to ukryć etui? Też nie. Czy naprawdę potrzebujemy aż takich matryc w kieszeni? Trzecie nie. vivo X200 Ultra to pokaz możliwości technologicznych producenta, ale praktyczności w nim nie widzę.
Na koniec warto wspomnieć, że srebrna wersja kolorystyczna powstała we współpracy z luksusową marką Rimowa, która produkuje… walizki. Zgadza się – stąd ten motyw na tylnym panelu, który lepiej było widać w poprzednim przecieku:

vivo X200 Ultra / fot. Little Red Book, Weibo
Reszta specyfikacji jest mocarna, ale na polską premierę tu nie licz
vivo X200 Ultra ma wszystko, co tylko dało się w nim upchnąć. Snapdragon 8 Elite, 120 Hz ekran QHD+, olbrzymie matryce, 200 MP teleobiektyw, wielka bateria – tu jest wszystko. Pytanie brzmi jednak – czy chciałbyś na co dzień używać takiego telefonu? To już czwarte, kategoryczne „nie” w tym wpisie.
Na zakończenie dodam, że vivo X200 Ultra raczej nie pojawi się w Polsce. To telefon przeznaczony tylko dla Chin. Za kilka dni trafi do nas za to vivo X200 Pro.
Premierę miał również inny bardzo ciekawy telefon, czyli RedMagic 10 Air. W smukłej obudowie szokuje pojemnością baterią, ma też niezłą cenę na start.
Źródło: Weibo, via Notebookcheck, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.