6300 mAh i eks-eks-eksflagowy procesor to dziwne, ale ciekawe połączenie. Nie pogardzę takim średniakiem w Polsce

Honor X60 GT korzysta z eksflagowego procesora, ma wielką baterię i szybkie ładowania. Prawdopodobnie zadebiutuje 23 kwietnia. Czy trafi do Polski?

Honor GT Pro nie będzie jedyną ciekawą premierą w najbliższych dniach. Obok niego pojawi się Honor X60 GT, w którym odgrzebano ciekawy, ale nietypowy procesor. Przy takiej baterii nikt nie będzie na niego narzekać.

Honor X60 GT ma baterię 6300 mAh i eksflagowy procesor

Na początek zdradźmy model procesora. To Snapdragon 8+ Gen 1. Z jednej strony to dość stary SoC, ale z drugiej – nikt nie odmówi mu wydajności. Sam przez dłuższy czas korzystałem z OnePlusa 10T, który wydajnością i tak miażdży każdego nowego średniaka.

Honor GT Pro / fot. Weibo

To nie smartfon, to aparat z przyczepionym do niego telefonem. Przed premierą zobacz go na żywo

Nowy Honor bije na głowę wspomnianego OnePlusa pojemnością baterii. X60 GT ma oferować ogniwo o pojemności aż 6300 mAh. Ponadto nie zabraknie szybkiego ładowania o mocy 90W. To tyle, jeżeli chodzi o solidne dane.

Przy odpowiedniej cenie taki smartfon ma szanse na sukces

Zastanówmy się przez chwilę, ile taki Honor może kosztować. Nie ma szans, żeby producent próbował go sprzedać za podobną kasę, co POCO F7. Za 2000 juanów sprzedają też Honora Power, a moim zdaniem X60 GT będzie od niego tańszy.

Myślę więc, że mówimy o telefonie, który w Polsce mógłby kosztować około 1500 złotych. Czy za takie pieniądze nie wolałbyś go od średniaków z – na przykład – Snapdragonem 7s Gen 3? Długi czas pracy i dobra wydajność w grach mogą wystarczyć do sukcesu.

O ewentualnym debiucie dowiemy się podczas premiery. Wydaje się logicznym, że dojdzie do niej razem ze wspomnianym Honorem GT Pro, czyli już 23 kwietnia 2025 roku.

Skoro jesteśmy już przy temacie ciekawych telefonów, ale niekoniecznie z najnowszymi podzespołami, to realme 12 Pro+ staniał już o połowę od premiery. Kiedyś aparatem zagrażał flagowcom, dzisiaj kupisz go za nieco ponad tysiaka.

Za połowę premierowej ceny w polskiej promocji kupisz dzisiaj telefon, który niedawno aparatem rzucał wyzwanie flagowcom

Źródło: xpertpick, via GSMArena, opracowanie własne