>
Kategorie: Baseus Słuchawki Testy

Sportowe słuchawki w niskiej cenie. Test Baseus AirGo

Testowane przeze mnie Baseus AirGo to otwarte słuchawki z klipsem na ucho, stworzone dla aktywnych. Nie izolują od otoczenia, oferują 25h pracy i kosztują ok. 180 zł. Ideał opłacalności? Sprawdźmy to.

Baseus AirGo to słuchawki, które już na pierwszy rzut oka wyłamują się ze schematów. Nie są to ani klasyczne TWS-y, ani typowe słuchawki sportowe z pałąkiem. To model z otwartą konstrukcją i klipsem na ucho, który zamiast zamykać nas na świat, pozwala usłyszeć, co dzieje się wokół. Już sama ta cecha sprawia, że warto przyjrzeć się im bliżej – szczególnie jeśli często biegasz, jeździsz na rowerze lub po prostu nie lubisz izolacji od otoczenia.

Na papierze wygląda to dobrze – Bluetooth 5.3, 25 godzin pracy i stabilna łączność z niskim opóźnieniem. Ale nie samymi danymi się żyje – liczy się to, jak słuchawki sprawdzają się w praktyce. I to właśnie w praktyce postanowiłem się im przyjrzeć przez kilka dni intensywnego użytkowania.

Nie ukrywam, że od razu zaintrygował mnie ten projekt – otwarte słuchawki z technologią kierunkowego przewodzenia dźwięku to coś, co może albo działać świetnie, albo być totalną pomyłką. Na szczęście Baseus wiedział, co robi. Już po pierwszych godzinach czuć, że ten produkt ma sens, aczkolwiek ma swoje niedociągnięcia.

Czy zatem mamy tu przepis na idealne słuchawki dla aktywnych użytkowników? Nie do końca, ale z całą pewnością są one warte uwagi. I co najważniejsze – nie są kolejnymi bezprzewodowymi słuchawkami, które giną w tłumie. AirGo mają własny styl, własny pomysł, swoją grupę docelową i kosztują około 180 złotych. Czy warto?

Budowa i wygoda – lekko, z pomysłem i na ucho

Baseus AirGo / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Zacznijmy od najważniejszego – formy. Baseus AirGo AS01 nie wkładasz do kanału słuchowego. One przyczepiają się do ucha za pomocą elastycznego klipsa i zawisają tuż przy nim, kierując dźwięk bezpośrednio w stronę małżowiny. Dzięki temu nie ma tu ani dyskomfortu typowego dla wielu TWS-ów, ani zmęczenia uszu po dłuższym słuchaniu. To naprawdę lekki i wygodny projekt, który nawiązuje choćby do HUAWEI FreeClip.

Każda słuchawka waży zaledwie 4,6 grama – to mniej niż większość konkurencji. Ich obudowa została wykonana z lekkiego i przyjemnego w dotyku tworzywa ABS oraz TPU, a same klipsy są na tyle elastyczne, że z łatwością dopasowują się do kształtu ucha. Nawet podczas dynamicznych ruchów nie przesuwały się ani o milimetr. To nie jest oczywiste w tego typu konstrukcjach – a jednak tutaj działa to świetnie.

Etui od razu sprawia dobre wrażenie – jest matowe, nie zbiera odcisków palców, a jego zamykanie sygnalizuje przyjemny klik. Bez problemu mieści się w kieszeni i nie próbuje udawać czegoś, czym nie jest. Zamiast zbędnych bajerów, postawiono tu na prostotę, lekkość i funkcjonalność. Na dole jest port USB do ładowania i przycisk do parowania.


Oczywiście, w tej cenie trudno oczekiwać ładowania bezprzewodowego czy bardziej wyszukanych materiałów. Tworzywo jest dość przeciętne, ale nie wygląda źle – szczególnie w testowanej wersji kolorystycznej. Połączenie białego dołu z przezroczystą pokrywą w lekko niebieskim odcieniu prezentuje się zaskakująco świeżo i nowocześnie.

Wodoodporność to kolejny plus. Choć producent nie podaje dokładnej normy IP, z doświadczenia mogę powiedzieć, że słuchawki świetnie znoszą pot, deszcz czy wilgoć. Można w nich spokojnie biegać, trenować na dworze czy ćwiczyć w intensywnych warunkach bez obawy o ich trwałość.

Sterowanie i aplikacja – minimalizm z możliwościami

Baseus AirGo / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Sterowanie w Baseus AirGo AS01 opiera się głównie na dotykowych panelach i aplikacji Baseus. Na samych słuchawkach znajdziemy podstawowe gesty, takie jak pauza, odtwarzanie, odbieranie połączeń czy włączanie trybu gry. Co ciekawe – zabrakło regulacji głośności bezpośrednio z poziomu słuchawek. To jeden z niewielu minusów, który może przeszkadzać na siłowni czy w biegu.

Na szczęście wszystko nadrabia aplikacja Baseus. Dostępna zarówno na Androida, jak i iOS, pozwala na pełną personalizację – od trybów działania, przez korektor graficzny, po aktualizacje firmware’u. Co istotne, apka działa bardzo stabilnie i nie zamula, a sam interfejs jest intuicyjny i estetyczny. To nie jest przypadek – Baseus przykłada dużą wagę do jakości swojego oprogramowania.

Jednym z ciekawszych rozwiązań jest tryb ultra-niskiego opóźnienia. Włącza się go z poziomu aplikacji i rzeczywiście – podczas grania w gry mobilne różnica jest zauważalna. Obraz i dźwięk są zsynchronizowane, a mikrofony działają na tyle dobrze, że można bez problemu rozmawiać w grze czy na czacie.

Nie można też zapominać o multipoint. Baseus AirGo potrafią łączyć się z dwoma urządzeniami jednocześnie – np. z telefonem i laptopem. W praktyce to wygoda. Przełączanie się między spotkaniami online a rozmową telefoniczną nigdy nie było prostsze. I co ważne – działa to naprawdę dobrze, bez przerw w dźwięku czy utraty połączenia.

Dźwięk bez fajerwerków, ale z potencjałem

Baseus AirGo / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Jakość dźwięku w testowanym zestawie Baseus AirGo określiłbym jako przeciętną. Trudno oczekiwać cudów przy takiej konstrukcji, ale kilka rzeczy warto tu zaznaczyć. Przede wszystkim mamy do czynienia z otwartą formą słuchawek, która siłą rzeczy nie jest w stanie dostarczyć niskich tonów bezpośrednio do kanału słuchowego. Efekt? Bas jest obecny, ale bardzo delikatny, wręcz płaski, a całość brzmienia opiera się na środku i górze pasma.

Sytuację nieco poprawiają dostępne tryby dźwięku – po ich aktywacji bas staje się wyraźniejszy, ale wciąż daleko mu do energii, której moglibyśmy się spodziewać po zamkniętych konstrukcjach dousznych. Nie ma tu mowy o „kopnięciu” czy głębi, która wciąga. Jest raczej miękko i bez większych emocji. Osobiście brakowało mi mocniejszego fundamentu w dolnym zakresie, choć zdaję sobie sprawę, że nie jest to sprzęt do krytycznego odsłuchu.

Z brakiem basu wiąże się jeszcze jeden problem – brak pasywnej izolacji. Otwarta konstrukcja sprawia, że każdy hałas z otoczenia przebija się bez większych oporów. To nie są słuchawki, które założysz w zatłoczonym autobusie, by odpłynąć przy ulubionej playliście. Raczej skończy się na tym, że odruchowo zwiększysz głośność, by usłyszeć więcej, co w dłuższej perspektywie nie jest najlepszym pomysłem dla twojego słuchu.

Baseus AirGo / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Z drugiej strony – i to trzeba podkreślić – maksymalny poziom głośności jest całkiem sensowny. Nie musiałem sięgać po telefon, by ratować sytuację, gdy zrobiło się głośno. Dźwięk jest dobrze skalibrowany, nie wpada w przester i nie męczy nawet przy wyższych poziomach. To plus, zwłaszcza że nie brakuje modeli, które zaczynają się dusić przy 80% skali.

Na koniec warto sobie zadać pytanie: do czego te słuchawki mają służyć? Jeśli szukasz sprzętu do wieczornego odsłuchu w domowym zaciszu – nie tutaj. Ale jeśli chcesz czegoś lekkiego, nierzucającego się w oczy, co pozwoli ci słuchać podcastów, muzyki w tle albo po prostu być świadomym tego, co dzieje się wokół – to zestaw spełnia swoje zadanie. Może nie zachwyca, ale też nie rozczarowuje w kontekście swojej ceny i założonego stylu użytkowania.

Solidny czas pracy i stabilna łączność – czyli jak AirGo AS01 radzą sobie na co dzień

Baseus AirGo / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Jedną z zalet Baseus AirGo AS01 jest czas pracy. Na jednym ładowaniu słuchawki potrafią działać przez 6 godzin przy standardowej głośności. Z etui ładującym ten wynik rośnie do około 25 godzin i trzeba przyznać – to naprawdę przyzwoity rezultat w tej półce cenowej. Jeśli szukasz modelu, który nie będzie wymagał codziennego doładowywania, to ten zestaw spokojnie da radę.

Etui ładujące, choć pozbawione ładowania indukcyjnego, nadrabia kompaktowym rozmiarem, złączem USB-C i dobrze działającą diodą LED informującą o stanie baterii. Samo ładowanie przebiega szybko – wystarczy 10 minut w etui, by odzyskać około dwie godziny działania słuchawek. To spory plus, szczególnie w awaryjnych sytuacjach, kiedy wychodzisz z domu, a poziom baterii jest na niskim poziomie. W takich momentach liczy się każda minuta, a AirGo AS01 potrafią uratować dzień.

W codziennym użytkowaniu doceniłem też to, że słuchawki informują o niskim stanie baterii – zarówno dźwiękiem, jak i powiadomieniem w aplikacji. Nie ma więc mowy o tym, by nagle padły w połowie treningu czy rozmowy. Producent nie przesadza też w specyfikacji – podane wartości pokrywają się z rzeczywistością, co nie zawsze jest normą w tym segmencie.

Pod względem łączności mamy tu Bluetooth 5.3 – stabilny, energooszczędny i niezawodny. Nie znajdziemy niestety wsparcia dla Google Fast Pair, więc pierwsze parowanie trzeba przeprowadzić ręcznie, ale to jednorazowa niedogodność. W codziennym użytkowaniu połączenie jest szybkie i bezproblemowe. Słuchawki obsługują podstawowe kodeki SBC i AAC – wystarczające do podcastów, YouTube’a i Spotify w domyślnych ustawieniach. Nie ma co liczyć na audiofilski poziom, ale nie taka jest ich rola – i w tej, jaką mają spełniać, są po prostu skuteczne.

Czy warto kupić Baseus AirGo?

Baseus AirGo / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Jeśli szukasz słuchawek do biegania, jazdy na rowerze, treningu lub pracy w biurze – Baseus AirGo mogą być strzałem w dziesiątkę. To przemyślane rozwiązanie o otwartej konstrukcji, które daje komfort, bezpieczeństwo i przyjemność słuchania bez izolowania się od świata. Dla wielu użytkowników może to być prawdziwe odkrycie.

Nie są to słuchawki dla każdego – jeśli oczekujesz pełnej izolacji, potężnego basu i przestrzennego stereo jak z over-earów, to nie ten adres. Ale jeśli cenisz lekkość, wygodę i chcesz słuchać muzyki nie rezygnując z kontaktu z otoczeniem, Baseus AirGo mogą bardzo pozytywnie zaskoczyć.

W tej cenie (zwykle poniżej 200 zł) trudno znaleźć coś równie dobrze przemyślanego – no może poza soundcore C30i. Baseus kolejny raz pokazuje, że potrafi jednak tworzyć akcesoria nie tylko stylowe, ale i funkcjonalne. Mimo kilku drobnych niedociągnięć – np. braku regulacji głośności na słuchawkach, czy tez bardzo stonowanym dźwięku – trudno nie docenić całokształtu.

Ocena końcowa testu [1-10]: 7.1

ZALETY
  • Innowacyjna, otwarta konstrukcja z klipsem na ucho
  • Pozwalają słyszeć otoczenie, zwiększając bezpieczeństwo (np. podczas aktywności na zewnątrz)
  • Wysoki komfort noszenia, brak zmęczenia uszu po dłuższym czasie
  • Niezwykle lekkie (4,6 grama na słuchawkę)
  • Wykonane z przyjemnego w dotyku tworzywa, elastyczne klipsy dobrze dopasowują się do ucha
  • Bardzo stabilne, nawet podczas dynamicznych ruchów
  • Etui matowe, nie zbiera odcisków
  • Świetnie znoszą pot, deszcz, wilgoć
  • Podstawowe sterowanie dotykowe na słuchawkach
  • Funkcjonalna i stabilna aplikacja Baseus z pełną personalizacją
  • Obsługa Multipoint
  • Długi czas pracy na baterii (6 godzin na jednym ładowaniu, do 25 godzin z etui)
  • Szybkie ładowanie (10 minut w etui zapewnia około 2 godziny działania)
WADY
  • Nie są idealne dla wszystkich aktywnych użytkowników
  • Tworzywo obudowy jest dość przeciętne
  • Producent nie podaje dokładnej normy wodoodporności
  • Brak regulacji głośności bezpośrednio na słuchawkach – to jeden z nielicznych minusów
  • Jakość dźwięku jest przeciętna
  • Bas jest bardzo delikatny, wręcz płaski, brakuje mu energii i głębi typowej dla konstrukcji zamkniętych
  • Brzmienie opiera się głównie na środku i górze pasma
  • Brak mocniejszego fundamentu w dolnym zakresie pasma
  • Nie nadają się do komfortowego słuchania w bardzo głośnym otoczeniu
  • Nie dla osób oczekujących pełnej izolacji, potężnego basu i przestrzennego stereo
  • Etui pozbawione jest ładowania indukcyjnego
  • Brak wsparcia dla Google Fast Pair (pierwsze parowanie ręczne)

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

Ceny Baseus AirGo

Baseus AirGo

od: 153 zł »

Paweł Gajkowski

Najnowsze artykuły

  • iQOO
  • Newsy
  • Telefony

7000 mAh w najtańszym flagowcu ze Snapdragonem 8 Elite. Czyż nie takich smartfonów chcemy w Polsce?

Specyfikacja iQOO Neo 10 Pro+ jest pełna perełek dla oszczędnego fana wypasionych smartfonów. Mówimy być…

28 kwietnia 2025
  • Promocje

Ten popularny hit jest teraz do kupienia w rekordowo niskiej cenie. Dostaniecie go za 10 zł

Popularny hit survivalowy – The Long Dark, cieszące się wśród graczy dobrą opinią jest teraz…

28 kwietnia 2025
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

Klienci Orange zasypywani SMS-ami w sprawie wygasającej umowy. Wydano ostrzeżenie

Klienci Orange od jakiegoś czasu mogą otrzymywać wiadomości SMS dotyczące wygasającej umowy – z ich…

28 kwietnia 2025
  • Promocje

Miłośnicy RTS nie mogą przegapić takiej oferty! Tę strategię kupicie teraz za 114 zł mniej

Fani gatunku RTS powinni niezwłocznie zapoznać się z ofertą obowiązującą w sklepie ENEBA. Iron Harvet…

28 kwietnia 2025
  • Newsy
  • Telefony
  • Vivo

Jest tani, ma pojemną baterię i na tym kończą się jego zalety. W podobnej cenie kupisz dużo lepszy smartfon

vivo oficjalnie powróciło do Polski i to nie były jedyne działania producenta. Właśnie zadebiutował taniutki…

27 kwietnia 2025
  • Promocje

Ta genialna Motorola tak szybko tanieje w Polsce, że w tej promocji nie kupić jej to grzech

Premiera następcy poskutkowała i Motorola edge 50 Pro jeszcze mocniej staniała w Polsce. Teraz jej…

27 kwietnia 2025