„OnePlus ostateczny”. Taki smartfon według przecieków ma zadebiutować w najbliższych tygodniach

OnePlus Ace 5 Ultimate Edition to kolejna po OnePlusie 13s i OnePlusie 13T premiera chińskiego producenta. Co szykują dla nas tym razem?

Czy OnePlus 13s oraz OnePlus Ace 5 Ultimate Edition to ten sam smartfon? Bardzo możliwe, bo takie urządzenie po raz kolejny pojawiło się w przecieku. Niedługo przekonamy się, jaka ostatecznie będzie specyfikacja.

OnePlus Ace 5 Ultimate Edition ma być ostatecznym, tani flagowcem

Digital Chat Station podzielił się informację o kolejnej premierze ze stajni chińskiego producenta. OnePlusa Ace 5 Ultimate Edition brzmi jak „zabójca flagowców” w jeszcze podkręconej wersji. Czyżby chodziło o nowy model ze Snapdragonem 8s Gen 4?

OnePlus Ace 5 Ultimate Edition / fot. Digital Chat Station

Znam cenę i datę premiery Xperii z 2 razy większym peryskopem, Walkmanem oraz dedykowanym DAC i nie potrafię jej nie kochać

Według poprzednich doniesień miałby to być telefon, którego cena znajduje się pomiędzy OnePlusem 13R i OnePlusem 13. W tej sytuacji możemy spodziewać się wspomnianego Snapdragona lub MediaTeka Dimensity 9400+. Obawiam się jednak, że niezależnie od wszystkiego taki OnePlus nie opuści Chin.

Co jeszcze wiemy o potencjalnej specyfikacji?

Jeżeli Ultimate Edition faktycznie ma coś wspólnego z OnePlusem 13s, to przewidzenie jego specyfikacji nie jest wcale takie trudne. Oprócz topowego procesora znajdziemy tu 16 GB RAM i 512 GB na dane użytkownika.

Ponadto możemy liczyć na pojemną baterię. Przeciek wspomina o pojemności 6000 mAh. Dla wielu ManiaKów przewagą nad OnePlusem 13R będzie obecność 50W ładowania bezprzewodowego. Inni docenią 80W ładowanie po kablu.

Poza tym w specyfikacji pojawiłaby się norma wodoszczelności w standardzie IP69. Tak naprawdę do dopełnienia obrazu brakuje nam jedynie przekątnej ekranu – znamy za to rozdzielczość 1.5K i odświeżanie 120 Hz.

Na koniec proponujemy zapoznać się ze specyfikację i ceną OnePlusa 13T. Smartfon miał już swoją premierę i okazał się dokładnie tak zachwycający, jak przewidywaliśmy.

Mój flagowy ideał za 1750 złotych zadebiutował. Jest tylko jeden powód, dla którego nie będzie moim prywatnym smartfonem.

Źródło: Digital Chat Station, opracowanie własne