Z zewnątrz muzeum, w środku panaceum (na średniaki jak patelnie). Sony dokonało dwóch kluczowych zmian w swoim tanim telefonie

Sony Xperia 10 VII na 3 tygodnie przed premierą pokazała się w potężnym przecieku. Zmian jest niewiele, ale ta najważniejsza na szczęście nareszcie się dokonała.

Niektóre nudne telefony okazują się najprzyjemniejsze do używania na co dzień, podczas gdy niektóre ekscytujące na co dzień są mordęgą. Stawiam, że Sony Xperia 10 VII należy do pierwszej kategorii.

Sony Xperia 10 VII jest dużo nudniejsza od flagowca

Na początek zmiana, na którą czekaliśmy chyba najmocniej. W specyfikacji pojawia się ekran o przekątnej 6.1 cala, z którego słyną małe Sony. Tym razem wyświetlacz wejdzie nareszcie w erę 120 Hz. Nic za to nie zapowiada, by miały zmienić się proporcje – to nadal 21:9.

Sony Xperia 10 VI / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Chciałeś świetnego telefonu do zdjęć z płaskim ekranem? Ten producent nie może się doczekać, by Ci taki sprezentować

Druga część przecieku dotyczy aparatu. Podobno na tylnym panelu ma pojawić się sensor 50 MP, nie jest jednak jasne, czy będzie to jedyna matryca. Ja nie miałbym nic przeciwko, bo w tanich Xperiach użyteczność szerokiego kąta i tak jest dyskusyjna. Co ciekawe, z boku pojawi się fizyczny spust migawki.

Snapdragon 6 Gen 4 może wynieść baterię na nowy poziom

Potencjalnie najpoważniejszą zmianą z punktu widzenia kultury pracy jest wydajność Xperii 10 VII. Nowy Sony ma oferować Snapdragona 6 Gen 4. Ten przy jeszcze lepszej energooszczędności gwarantuje około 15% skok mocy. Ponadto producent postawił na 8 GB RAM, co akurat w tej cenie niełatwo będzie wybronić.

Sony Xperia 10 VI / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Bateria o pojemności 5000 mAh na nikim nie robi wrażenia, ale przy takiej specyfikacji i ekranie 6.1 cala powinna gwarantować niesamowity czas pracy. Szkoda, że raczej nie można liczyć na szybkie ładowanie, 30W to absolutnie górna granica.

Oprócz tego zostaje nam już tylko data premiery i cena. To pierwsze to banał – telefon zadebiutuje 15 maja razem z flagową Xperią. Cena to większe wyzwanie, ale spodziewam się kwoty zbliżonej do poprzedniczki, czyli około 2200 złotych.

Na zakończenie zapraszam do zapoznania się ze specyfikacją Sony Xperia 1 VII. To oczywiście inna półka cenowa, ale jednocześnie pokaz, że nudne Sony niekoniecznie musi być złe.

Jestem pozamiatany. Ten flagowiec na żywo wygląda tak dobrze, że można wybaczyć mu konserwatywną powtarzalność

Źródło: Sumaho Digest, opracowanie własne