Bateria jest często piętą achillesową telefonu. Tempo jej rozładowywania czasem doprowadza nas do białej gorączki. Mając to na uwadze Japończycy (a któż by inny) z NTT DoCoMo ukończyli projekt „inteligentnej” baterii litowo-jonowej.
Na czym ta inteligencja polega? Otóż bateria sama będzie monitorować stan swojego naładowania i tworzyć na tej podstawie raporty, do których użytkownik będzie miał dostęp. W każdy akumulator będzie wbudowany 8 bitowy mikrokomputer, który będzie zbierał i magazynował informacje, dzięki którym będzie można stwierdzić czy bateria już się rozładowała, czy jeszcze nie.
Cóż, nie da się ukryć, że każdy telefon wyświetla stan baterii. Jedyny plus wynikający z zastosowania nowej technologii to fakt, że bateria po wyjęciu z telefonu wciąż będzie wiedziała, czy jest naładowana, czy nie. Zatem zdecydowanie za wcześnie, żeby tego typu akumulatory określano mianem inteligentnych.
źródło: mobilewebblog
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.